Reklama

Siły zbrojne

Rozpoczęły się testy nosiciela atomowego Posejdona

„Biełgorod” to wydłużona o 30 m wersja okrętu podwodnego projektu 949A typu „Antiej”. Fot. mil.ru
„Biełgorod” to wydłużona o 30 m wersja okrętu podwodnego projektu 949A typu „Antiej”. Fot. mil.ru

Siły zbrojne Rosji testują na Morzu Białym atomowy okręt podwodny specjalnego przeznaczenia K-329 „Biełgorod”. Jest przystosowany do przenoszenia podwodnych dronów z napędem atomowym „Posejdon” – podał w poniedziałek portal The Barents Observer.

Podkreśla on, że „Biełgorod”, jednostka o długości 184 metrów, jest największym okrętem podwodnym zbudowanym w Rosji w ciągu ostatnich 30 lat. Media państwowe informowały, że 25 czerwca „Biełgorod”, zwodowany w 2019 roku, wypłynął na Morze Białe na swe pierwsze testy na morzu.

Według źródeł rosyjskich „Biełgorod”, czyli okręt podwodny projektu 09852, jest jednostką eksperymentalną. Wśród jego możliwości wymienia się przenoszenie sześciu „Posejdonów”. Próby okrętu mają zakończyć się we wrześniu i „Biełgorod” trafi do końca roku do sił zbrojnych. O przebiegu prac nad samymi „Posejdonami” brak dokładniejszych informacji.

„Posejdon” to autonomiczna torpeda atomowa, która ma w zamiarze służyć do niszczenia grup lotniskowców amerykańskich czy nawet infrastruktury przybrzeżnej. Będzie posiadał głowicę o mocy nawet 2 megaton, przy czym będzie niewykrywalna dla systemów przeciwtorpedowych przeciwnika, dzięki po pierwsze bardzo dużej prędkości (107 węzłów, czyli 200 km/h) czy głębokości, na której torpeda może operować (do nawet 1000 metrów). Według planów powinna ona trafić na uzbrojenie Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej do końca 2027 roku.

The Barents Observer podaje, że Biełgorod zostanie przekazany Głównemu Zarządowi Badań Głębinowych (GUGI) ministerstwa obrony Rosji. Nieoficjalnie zarząd ten nazywany jest „podwodnym specnazem” rosyjskiej marynarki wojennej. GUGI użytkuje bazę na wybrzeżu Morza Barentsa.

PAP/Defence24.pl

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Kontrapara

    Po raz kolejny napiszę że pokój i spokój a świecie nastąpi dopiero w przypadku całkowitej pacyfikacji Rosji, parcelacji na steefy okupacyjne i deZyfikacji Rosjan.Nie piszcie że się nie da bo wszystko się da.Przy zdecydowanych działaniach cywilizowanego świata i Chin rzucenie ruskuch na twarz zajmie circa dwa tygodnie.

Reklama