- Wiadomości
Związkowcy zapowiadają protest ws. przetargu na śmigłowce. "Ocena przejrzystości i transparentności - niemożliwa"
Przedstawiciele Rady Krajowej Sekcji Przemysłu Lotniczego NSZZ “Solidarność” zapowiedzieli w liście do Ministra Obrony Narodowej Tomasza Siemoniaka podjęcie protestu w wypadku “braku wyjaśnienia stronie społecznej (…) niejasności, które nagromadziły się wokół ogłoszonego przetargu” dotyczącego pozyskania śmigłowców wielozadaniowych dla Wojska Polskiego. Samorządowcy ze wschodniej Polski apelują do MON o wzięcie pod uwagę przy wyborze śmigłowców wpływu decyzji na rozwój regionów.

Związkowcy argumentują, że nie uzyskali możliwości oceny “przejrzystości i transparentości” postępowania na wiropłaty wielozadaniowe. Wskazują, że zaproszenie przedstawiciela strony społecznej na 2 tygodnie przed ogłoszeniem wyników procedury 21 kwietnia nie pozwala na jej przeprowadzenie.
Instytucja społecznego obserwatora postępowania na śmigłowce została ustalona podczas spotkania z udziałem szefa MON Tomasza Siemoniaka, przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ “Solidarność” Piotra Dudy oraz przewodniczących Komisji Zakładowych w spółkach PZL Świdnik, PZL Mielec i WSK-PZL Rzeszów już 14 stycznia. W oświadczeniu Rady Krajowej Sekcji Przemysłu Lotniczego NSZZ "Solidarność" podpisanym przez przewodniczącego Romana Jakima stwierdzono, że realizacja tej formuły współpracy, polegająca na zaproszeniu obserwatora na 2 tygodnie przed ogłoszeniem wyników procedury była "grą na czas ze strony rządowej."
Związkowcy wycofali przedstawiciela, który miał obserwować postępowanie i wnoszą o przeprowadzenie spotkania z premier Ewą Kopacz oraz szefem MON jeszcze przed ogłoszeniem wyniku procedury. Miałoby ono mieć na celu wyjaśnienie “niejasności, które nagromadziły się wokół ogłoszonego przetargu”. W wypadku braku wyjaśnień w oświadczeniu Rady Krajowej zapowiedziano protesty przed MON i Kancelarią Premiera.
Zarząd Województwa Podkarpackiego wyraził w stanowisku dotyczącym postępowania na śmigłowce wielozadaniowe zaniepokojenie "bardzo ograniczonym i opóźnionym dopuszczeniem obserwatora społecznego do prac komisji przetargowej". Podkreślono, że w postępowaniu bierze udział dwóch oferentów (PZL Mielec i PZL Świdnik) funkcjonujących już obecnie w Polsce. W oświadczeniu zwrócono uwagę na rolę klastra przemysłowego "Dolina Lotnicza". Stwierdzono ponadto: "Możliwość produkcji śmigłowców dla polskiej armii, pozwoli na zwiększenie zatrudnienia w polskich firmach o blisko 50 procent.".
Władze Mielca zaapelowały o wzięcie pod uwagę potencjału przemysłu lotniczego, jaki został zbudowany w rejonie miasta. W oświadczeniu podpisanym przez prezydenta Daniela Kozdębę i przewodniczącego Rady Miejskiej Mariana Kokoszkę wskazano m.in., że "kluczowa" decyzja o wyborze śmigłowców wielozadaniowych dla Sił Zbrojnych może mieć "znaczący" wpływ na krajową gospodarkę. Stwierdzono, że troska o "miejsca pracy, rozwój przemysłu i innowacyjności" powinna być "zasadniczym" kryterium wyboru śmigłowca wielozadaniowego.
Sejmik Województwa Lubelskiego zaapelował z kolei o wybór śmigłowca AW-149, oferowanego przez spółkę PZL Świdnik. W oświadczeniu wskazano między innymi, że wprowadzenie maszyn tego typu do produkcji mogłoby pozwolić na zbudowanie "trwałych podwalin pod dalszy rozwój przemysłu lotniczego" w regionie. Zgodnie ze stanowiskiem lubelskich samorządowców przetarg na śmigłowce wielozadaniowe traktowany jest jako "test realnej polityki spójności i solidarności z Polską Wschodnią ze strony rządu".
Wcześniej sekretarz stanu w resorcie obrony Czesław Mroczek stwierdził w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej: "21 kwietnia planujemy wskazać oferenta, który przechodzi do dalszego postępowania" w procedurze pozyskania śmigłowców wielozadaniowych dla Wojska Polskiego. Łącznie Siły Zbrojne mają otrzymać 70 wiropłatów do 2022 roku, w wersjach wielozadaniowo-transportowej (48), bojowego poszukiwania i ratownictwa (16) i zwalczania okrętów podwodnych (6).
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS