Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Wojsko kupiło roboty z PIAP. "Mały krok w bardzo wielkiej sprawie"

Robot PIAP RMI®. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Robot PIAP RMI®. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

35 zestawów robotów wraz z niezbędnym wyposażeniem za niecałe 81 mln zł kupiło we wtorek MON od Przemysłowego Instytutu Automatyki i Pomiarów PIAP. Nowy sprzęt otrzymają saperzy. – To mały krok w bardzo wielkiej sprawie – oceniła minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz, która razem z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem uczestniczyła w ceremonii podpisania kontraktu.

Umowa dotyczy 35 kompletów robotów patrolowo-przenośnych. Wartość kontraktu to 80,74 mln zł. W tej cenie jest także pakiet logistyczny i szkoleniowy, a także zestaw amunicji, pocisków i materiałów eksploatacyjnych. Dostawy zaplanowano na lata 2019-21. Kontrakt podpisali szef Inspektoratu Uzbrojenia MON gen. bryg. Dariusz Pluta oraz dyrektor PIAP prof. Piotr Szynkarczyk.

Zakupione roboty mają być wykorzystywane przez pododdziały inżynieryjne do wykrywania, usuwania, podejmowania lub neutralizacji min, niewypałów i niewybuchów oraz improwizowanych urządzeń wybuchowych w ramach działań bojowych i misji stabilizacyjnych poza granicami kraju.

Masa robotów będzie mieściła się w przedziale 50-75 kilogramów. Maszyny będą sterowane bezprzewodowo. Na ich wyposażeniu znajdą się czujniki zapewniające obraz wysokiej rozdzielczości niezależnie od pory dnia i pory roku, również w spektrum niewidzialnym dla ludzkiego oka. Elementami ukompletowania będą także urządzenia do wykrywania min, materiałów pirotechnicznych, skutków użycia broni masowego rażenia oraz toksycznych środków chemicznych. Na wyposażeniu robotów znajdzie się bezodrzutowy wyrzutnik pirotechniczny o zasięgu 30 m, który posłuży do neutralizacji materiałów wybuchowych i niebezpiecznych.

Roboty dla wojska powstaną na bazie robotów PIAP RMI® (Robot Mobilny Interwencyjny) – jedno z takich urządzeń zostało zaprezentowane na ceremonii podpisania umowy. Roboty tego typu są napędzane silnikami elektrycznymi i poruszają się na gąsienicach. Mogą być używane zarówno w terenie zurbanizowanym, jak i poza nim. Manipulator może zostać odłączony i podłączony bez użycia specjalnych narzędzi.

Najważniejsze w przypadku użycia robota jest to, że w ten sposób odsuwamy człowieka od zagrożenia – podkreślił dyrektor PIAP prof. Piotr Szynkarczyk. Jak dodał, sterowanie nowymi robotami będzie mogło się odbywać także za pomocą konsoli już dostarczonych wojsku wraz z innymi produktami.

W ceremonii podpisania umowy uczestniczyli szef MON Mariusz Błaszczak i minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. Błaszczak podkreślał, że wojsko kupiło nowoczesny produkt zaprojektowany i wykonany w Polsce. Zaznaczył również, że roboty trafią do wojsk inżynieryjnych, które "są na polu walki również w czasach pokoju", bo wciąż usuwają niebezpieczne pozostałości II wojny światowej. – Zawsze warto korzystać ze sprzętu, który gwarantuje bezpieczeństwo tych, którzy służą – podkreślił minister obrony.

Emilewicz zauważyła natomiast, że powody do optymizmu daje fakt, że kontrakt jest przykładem zamówienia przez wojsko ambitnego produktu.

Powiedzielibyśmy, że dzisiejszy kontrakt na 80 mln zł w skali budżetu polskiej armii jest niewielki, ale to jest mały krok w bardzo wielkiej sprawie, bo to jest pokazanie, że polska technologia i myśl innowacyjna znajduje zastosowanie. Mamy nadzieję, że za chwilę znajdzie także kolejne rynki.

minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz

Reklama
Reklama

Komentarze (14)

  1. adi

    To normalne że za 80 mil nie kupisz Homara,Śmigłowców, czy Pp .Ale po pierwsze ktoś jednak je obiecywał w tym roku .A po drugie jak to jest że chociaż żaden z głównych 16 projektów nie został zrealizowany to na koniec roku zostało tylko na roboty ?

  2. jhlhjl

    >>adrian >>Parę zabawek z mattel zamiast - Homara ,Pp ,śmigłowców ,dronów , orki >>,harpii ,itd...Oto modernizacja ala dobra zmiana . To jest oczywiste, że za 80 mln. PLN nie kupisz Homara, PP, śmigłowców, dronów, orki, harpii. Te roboty to typowy kontrakt zawierany z tzw. końcówek budżetowych, prawdopodobnie dlatego też jest podpisany pod koniec roku. Bo właśnie pod koniec roku wydaje się tzw. końcówki budżetowe, inaczej pieniądze przepadną i to tyle w tym temacie.

  3. Infernoav

    81 mln to 240 pociski spike. Dodajmy do tego inne koszty misji zagranicznych i mamy nasycenie ppk i pociskami plot w takiej ilości, że nikogo nie byłoby stać na wojnę z nami. Niestety jako kraj wasalny służymy USA, które w razie wybuchu konfliktu wycofa wojska za Odrę.

  4. Darek S.

    No w końcu ktoś z decydentów zrozumiał, że ta firma, nie produkuje przecież żadnej broni i można dać jej dalej działać, pomimo tego, że jest polska.

  5. adrian

    Parę zabawek z mattel zamiast - Homara ,Pp ,śmigłowców ,dronów , orki ,harpii ,itd...Oto modernizacja ala dobra zmiana .

  6. 46

    Gdzieś roboty rozpoznania, gdzie roboty wartownicze? Czy mamy już setki tanich robotów symulujacych rozpoznanie lub atak po to tylko by przeciążyć obronę p.lot bliskiego zasięgu. Każdy system potrzebuje uzupełniania zużytej amucji. Póki co prosty dron jest tańszy od strieły . A lepiej tracić takie tanie niż rtyleryjskie orbitery.

  7. tut

    Chciało by się, aby robocik miał np: bushmastera na pokłaszie. Ale u nas ani wyobraźni, ani wolności do realizacji.

  8. Harry 2

    Niewątpliwie sprzęt potrzebny, jednak w żaden sposób nie wzrasta dzięki niemu siła uderzeniowa naszej armii. Zakupy dokonane z końcem roku, to wydatki dokonane w celu pilnego wydania przeznaczonej na dany rok kasy dla MON, niekoniecznie na najbardziej oczekiwany przez wojsko sprzęt.

  9. PRS

    To będą kolejne roboty z PIAPu dostarczone do WP. ,,Dostawa (w czerwcu 2018)26 sztuk Lekkich Robotów Rozpoznawczych została zrealizowana jako ostatni z etapów realizacji umowy pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia a Przemysłowym Instytutem Automatyki i Pomiarów PIAP na dostawę 53 kompletów inżynieryjnego robota wsparcia misji EOD/IED usuwania ładunków i materiałów niebezpiecznych kryptonim BALSA – Lekki Robot Rozpoznawczy (LRR)." źródło https://www.defence24.pl/rozpoznawcze-roboty-piap-dostarczone-wojsku oraz ,,Zakwalifikowany w postępowaniu i objęty umową pojazd bazuje na konstrukcji robota PIAP Fenix" https://www.defence24.pl/polski-robot-balsa-dostarczony-armii Szkoda, że Pan Minister nie wypowiedział się publicznie co sądzi o przetargach w ramach programu Tarantula gdzie Fenix (nagroda Defender 2017) jest uwalany przez IU choć powstał według wyśrubowanych wymagań MONu. https://www.defence24.pl/tarantula-od-poczatku ,,Decyzja o wyborze oferty firmy Roboteam wzbudziła kontrowersje. W dyskusji publicznej wskazywano, że opracowywane i produkowane przez PIAP roboty powstają z udziałem środków budżetowych, a rozwiązania Instytutu cieszą się powodzeniem zarówno w kraju, jak i na rynkach zagranicznych – np. w Korei Południowej, Arabii Saudyjskiej, Szwajcarii czy Hiszpanii. Łącznie służą w co najmniej kilkunastu krajach świata." https://www.defence24.pl/do-trzech-razy-sztuka-tarantula-ponownie-anulowana https://www.defence24.pl/mspo-2015-fenix-nowy-przenosny-robot-z-piap

  10. Jacuś

    Czy dzięki tym robotom wzrosła siła bojowa naszej armii???

  11. blaat

    bardzo dobra wiadomość. PIAP produkuje bardzo dobre maszyny.

  12. MAZU

    2.000.000,00 zł za jednego małego "robota" to sporo, ale może to pomoże PIAP w budowie czegoś większego i uzbrojonego. M

  13. R

    Kolejny zakup na zasadzie "nie robią tego co chcemy to kupmy cokolwiek". A gdzie Tarantule? A gdzie termowizja dla rozpoznania? Kupmy w końcu cośco jest potrzebne wojsku, a nie to co akurat produkuje przemysł.

  14. dudek75

    Czyli nadal kupujemy dla wojska sprzęt ekspedycyjny zamiast obronnego. Oczywiście roboty są potrzebne, ale moim zdaniem nie są priorytetem.