Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Walcownia Batory wesprze zbrojeniówkę

Autor. Agencja Rozwoju Przemysłu/arp.pl

List intencyjny dotyczący produkcji zbrojeniowej podpisali w poniedziałek przedstawiciele Walcowni Blach Batory w Chorzowie z grupy Węglokoks oraz Cognor SA Oddział HSJ w Stalowej Woli. Porozumienie wspierają Agencja Rozwoju Przemysłu i Regionalna Izba Gospodarcza w Katowicach.

List intencyjny dotyczący współpracy podmiotów branży stalowej z sektorów państwowego i prywatnego podpisano w trakcie otwarcia Europejskiego Kongresu Przemysłu i Energetyki „Industry in Transition” w Katowicach. Jak przedstawiano w trakcie uroczystości, „efektem porozumienia będzie zwiększenie produkcji zbrojeniowej w Polsce”, a „nad całością czuwa sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Cezary Tomczyk”.

Reklama

Pod listem intencyjnym podpisali się: prezes Walcowni Blach Batory Bogusława Niewęgłowska, prokurent i dyrektor ds. finansowych Cognor SA Oddział HSJ Andrzej Jędruch, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu Michał Dąbrowski oraz prezes Regionalnej Izby Gospodarczej (RIG) w Katowicach Tomasz Zjawiony. Szef katowickiej RIG wyjaśniał w poniedziałek, że ze względu na przedmiot porozumienia jego treść nie będzie ujawniana. Zaznaczył jednak, że „ojcem chrzestnym tego dokumentu” jest były dowódca Wojsk Lądowych gen. broni w stanie spoczynku Waldemar Skrzypczak.

„Chcemy bardzo mocno postawić na to, czego Polsce w tej chwili brakuje” – wskazał Zjawiony, nawiązując do wcześniejszych słów na kongresie m.in. minister przemysłu Marzeny Czarneckiej o nieprzygotowaniu polskiego i europejskiego rynku do tego, co się dzieje na świecie. „Mam nadzieję, że to bardzo szybko będziemy w stanie zmienić i wspólnymi siłami zadbamy w ten sposób o nasze bezpieczeństwo” – dodał szef RIG.

Czytaj też

Gen. Skrzypczak, mówiąc w kongresowej dyskusji o potrzebie dążenia do autonomii technologicznej wskazał, że podpisany tego dnia list intencyjny jest wynikiem wieloletnich zabiegów „o to, żeby polski przemysł hutniczy dysponował potencjałem produkującym na potrzeby polskiej armii – i nie tylko armii – dobrą stal”.

„My mamy dobrą stal. Tylko do tej pory nie można było tej autonomii produkcji stali osiągnąć z uwagi na to, że jakby pomijano ten potencjał, który jest w polskim przemyśle hutniczym. Zetknąłem się z tym osobiście: ignorowano nasz potencjał, stawiając za wzór potencjał obcy – wielokrotnie droższy od polskiego, od polskich produktów” – mówił b. dowódca Wojsk Lądowych.

„Dzisiaj tę autonomię mamy i wierzę w to, że ta stal będzie polska, bo w tej chwili stoimy przed obliczem rozwoju polskiej broni pancernej w oparciu o programy czołgu K2, haubicy K9 i wiele innych rozwojowych systemów walki, które będą potrzebowały dobrej jakości stali” – obrazował. „Te dwie firmy, które dzisiaj podpisały to porozumienie, gwarantują właśnie taką stal i to jest autonomia, która zagwarantuje w przypadku wojny niezależność od innych źródeł” - dodał gen. Skrzypczak.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (7)

  1. "Pułkownik" Michał

    To tylko walcownia... A Huta? Może by dopłacić HSW na odkupienie hut od hindusa (m.in. Huta Katowice i Huta Sędzimira) i ich modernizację na potrzeby produkcji zbrojeniowej? Kiedyś te zakłady miały takie zdolności.

  2. Prezes Polski

    Nie wiedziałem nawet, że jest w Polsce firma i to polska, która może wziąć udział w produkcji płyt pancernych dla ciężkich pojazdów. Oby się nie skończyło na podpisywaniu papierów. Swoją drogą widać teraz jak wielką cenę płaci Polska, ale i Europa za wyprzedaż i likwidację przemysłu ciężkiego. Okazuje się, że stal z Chin to fajna sprawa z jak chcemy robić druty zbrojeniowe i blachę na samochody, ale do produkcji militarnej niekoniecznie.

  3. morose

    No jak to tak? Przecież wszystko miało zostać "zaorane".

    1. DanielZakupowy

      Czekaj, czekaj, to jest rozwój przez redukcję :)

  4. LMed

    No cóż, poprzednicy do takich tematów głowy nie mieli.

  5. Franek Dolas

    Tak się robi "interesiki" Będziemy wspierać to co mamy i co do tej pory nie było wykorzystywane. Bełkot do kwadratu ale kasa będzie leciała do odpowiednich kieszeni już o to zadba nadzorca porozumienia. Wszystko oczywiście tajne.

  6. szczebelek

    Dwa zakłady czekają na wchłonięcie przez PGZ i dostosowanie produkcji na potrzeby dla wojska mówimy tu o walcowni i hucie.

  7. Mertens

    Może wreszcie będą polskie odkuwki do luf?

    1. Chyżwar

      Nie będą. Takie rzeczy produkuje się w bardzo specyficznych hutach. Swoją drogą mieć nowoczesną lufownię i nie mieć możliwości produkcji surowców do luf to trochę nie halo. Tak na marginesie. PGZ nie posiada odlewni, która dostarczałaby komponenty potrzebne do produkcji amunicji. To jest dopiero cyrk do kwadratu.

    2. Dudley

      Też mi to się marzy. Tylko mam takie odczucia jak by przez całe dekady, ktoś sypał piach w tryby naszych możliwości przemysłowych. Jaka to by opcja nie była.

    3. Varan

      Może. Może niemieckie czy inne lobby nie zniweczy planów Skrzypaczka i innych. Na stronie Space Defence czytałem właśnie o firmie ICEYE. To w zasadzie Polska firma. Polska kilka lat temu dostała 500k euro na zakup systemu satelitarnego obserwacyjnego. ICEYE już od kilku lat potrzebuje dofinansowania poprzez KONTRAKTY. Ale kupiono duże DWA drogie satelity z Francji które będą ponoć wystrzelone w 27 roku. A ICEYE ma około 30 własnych satelitów obserwacyjnych, znacznie tańszych, cały ich rój no i własnych, czyli niezależnych od kaprysów politycznych tzw sojuszników. Ale oczywiście stare politycznie motywowane albo nawet pod stołem ramole zdecydowały nie wesprzeć polskiego przemysłu. O firmie ICEYE już tu pisano, łatwo znaleźć inne źródła informacji. I tak jest ze wszystkim, jakby w wszędzie siedzieli jacyś agenci wpływu, szkodnicy albo łapówkarze.

Reklama