Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

W Japonii będą powstawać dwa typy myśliwców

Najnowsza wizja F-X Fot. MO Japonii
Najnowsza wizja F-X Fot. MO Japonii

Japońskie ministerstwo obrony ogłosiło, że odpowiedzialność za budowę myśliwca nowej generacji, określanego na razie oznaczeniem F-X, weźmie na siebie pojedyncza firma, która będzie „pojedynczym głównym” wykonawcą. Inna wiadomość z ostatnich dni to decyzja o budowie 105 zamawianych właśnie F-35A i B dla Japonii w montowni w Nagoya. Tej samej, z której usług w tym aspekcie Tokio zrezygnowało dwa lata temu.

Oznacza to, że Japonia stanie się w najbliższych latach wielkim centrum konstruowania i produkcji samolotów bojowych najwyższej klasy. Beneficjentem w obydwu przypadkach zostanie najpewniej firma Mitsubishi Heavy Industries (MHI), która wcześniej wykonywała m.in. samoloty bojowe F-1 i służące obecnie F-2. Japoński minister obrony Taro Kono powiedział bowiem, że głównym wykonawcą, integratorem systemów i silnika, rodzimego samolotu MHI będzie ”prawie na pewno”.

Z kolei umieszczona w Nagoya linia ostatecznego montażu FACO (Final Assembly and Check-Out) to zakład powstały we współpracy MHI i producenta F-35 – Lockheed Martina. Co ciekawe, w 2018 roku po złożeniu tam pierwszych samolotów uznano, że bardziej będzie się opłacało sprowadzać ze Stanów Zjednoczonych gotowe maszyny, a w Japonii skupić się na ich serwisowaniu, modernizowaniu, przeglądach i obsługach. Teraz najwyraźniej wprowadzono w japońskim FACO ważne usprawnienia, ponieważ Japończycy twierdzą, że składanie maszyn obecnie będzie nie droższe a tańsze niż sprowadzanie z USA

Oznacza to odciążenie borykających się z problemami linii produkcyjnych zakładów Lockheed Martina w Fort Worth, a być może także opracowanie nowych metod zmniejszających koszty i/lub czas budowy samolotów. Możliwe też, że Japonii chodzi właśnie głównie nie o pieniądze a o maksymalne zwiększenie niezależności w programie pozyskiwania F-35, a co za tym idzie zwiększenie wydajności jego produkcji i szybkości wdrażania go do służby. W obecnej sytuacji geopolitycznej na Dalekim Wschodzie nie byłoby w tym nic dziwnego.

Program ciężkiego F-X także ma być prowadzony przy maksymalnym możliwym wykorzystaniu rodzimego przemysłu. Nadal jednak Japończycy zakładają współpracę międzynarodową. Wskazują w tym kontekście tylko dwa państwa: USA i Wielką Brytanię. W szczególności pożądana jest współpraca z Waszyngtonem jako najbardziej doświadczonym posiadaczem odpowiednich technologii i strategicznym partnerem na arenie międzynarodowej.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama