Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Ukraina pokazała znaczenie dronów. AP-Flyer oferuje swoje rozwiązania z bezzałogowcami

Defence24day, ap flyer, drony, bsp
Autor. Defence24

W czasie konferencji „Defence24DAY” rozmawialiśmy z Arturem Przygodą, Prezesem Zarządu AP-Flyer. To polska firma zajmująca się bezzałogowcami (BSP) - oferuje systemy antydronowe do monitorowania, wykrywania i eliminowania niepożądanych bezzałogowych statków powietrznych, a także własne BSP. W rozmowie poruszono tematy: dronów, eksportu na całym świecie, użyciu BSP w segmencie prywatnym, a także przyszłości bezzałogowców.

Reklama

Materiał sponsorowany

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. oko

    Słabe jest wykorzystanie dronów przez Ukrainę w czasie walk ano dlatego, że ukraincy wysyłają kilka dronów do zniszczenia celów w Rosji, których skutek jest minimalny. Albo ładunki na tych dronach są za słabe, albo jest wysyłanych za mało dronow do zniszczenia celu . Jak dla mnie to marnowanie pieniędzy. Rosjanie bardzo szybko gaszą pożary.

    1. wert

      słabe wykorzystanie? Podają ze na UKR zużywaja miesięcznie 10 000 szt. Większość strat to wyczerpanie baterii ale i tak jest to dużo. Problemem jest szybkie starzenie się. Pół roku i wchodzi następna generacja. Potrzebne są potężne B+R i zdoności produkcyjne do szybkiego nasycenia najnowszymi modelami. No i oczywiście masowe szkolenie operatorów

    2. oko

      @wert . Sam potwierdziłeś to co napisałem tylko użyłeś innych słów. Pole do napisania postów jest za małe i to uwaga do d24 . Widać to po postach . Po co niszczyć odległe w Rosji obiekty skoro drony mają za małą ilość ładunku wybuchowego., a i tak ruską straż ugasi niewielki pożar. Napisałeś o bateriach , to czynie lepszym rozwiązaniem byłoby niszczenie , obserwacja , namierzanie wrogów w rejonie walk pierwszej Lini na głębokości max 50 km . W takiej sytuacji to i dron dłużej polata wypatrzy wroga i wróci po ladunek. Na wielu filmikach widać że na ślepo się ostrzeliwuja bez pomysłu. Poza tym dlaczego tak mało Ukraina szkoli żołnierzy ? Obecnie w pierwszej linii powinno walczyć 100 do 150 tyś żołnierzy, a nie 10 tyś na 500 km frontu. Masakra

    3. Marols

      OKO, Nie wszystkie drony mają napęd elektryczny. Te z silnikiem spalinowym dolatują ponad 700 km. Te najtańsze możliwe, że jednorazowego użytku mogą być słabsze ale dlatego, że są tanie i nie zawsze operator jest w stanie "upolować" cokolwiek do czasu rozładowania się baterii. Zresztą i tak jest to najtańszy sposób walki ponieważ nie potrzeba ciężkiego pojazdu aby "dowieźć" ładunek wybuchowy na dystansie kilku a może kilkunastu kilometrów.

  2. Thorgal

    Mam pomysł: armato-haubica do dronów na podwoziu kołowym.....

  3. Paweł P.

    Przydałoby się pokazać prezentację do słów...

Reklama