Reklama
  • Wiadomości
  • Ważne

Tureckie latające skrzydło – dron nowej generacji

Turecki państwowy koncern TAI (Turkish Aerospace Industry) zaprezentował prototyp najnowszego drona bojowego Anka-3. Nie jest to jednak rozwinięcie maszyn klasy MALE (Medium-Altitude Long-Endurance) TAI Anka, ale nowy bezzałogowiec zbudowany w układzie latającego skrzydła o obniżonej wykrywalności i napędzany silnikiem odrzutowym. Pierwszy lot próbny zaplanowano na kwiecień bieżącego roku.

TAI
Prototyp bezzałogowca TAI Anka-3.
Autor. TAI
Reklama

Jak poinformował dyrektor generalny TAI Temel Kotil, prototyp Anka-3 rozpoczął już testy naziemne przed planowanym na kwiecień 2023 roku uruchomieniem silnika i pierwszym lotem. Wyjaśnił też, dlaczego zastosowano takie mylące oznaczenie - „Nowy bezzałogowy statek powietrzny będzie wyposażony w tę samą aparaturę lotniczą i naziemną stację kontroli, co drony Anka." Oznacza to z punktu widzenia projektu znaczne uproszczenie i przyspieszenie prac, a z perspektywy użytkownika możliwość uzupełnienia floty maszyn MALE typu Anka nowymi płatowcami uderzeniowymi Anka-3.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Zgodnie z oficjalnymi informacjami bezzałogowiec ma maksymalną masę startową 6,5 tony, z czego 1200 kg będzie mogło stanowić uzbrojenie. Pułap operacyjny ma sięgać 12900 m, a operując na wysokości 9 km maszyna ma pozostawać w powietrzu do 10 godzin. Prędkość przelotowa ma wynosić ponad 460 km/h a maksymalna około 0,7 Macha, czyli niemal 790 km/h.

Układ maszyny bardzo przypomina rosyjski bezzałogowy samolot bojowy Ochotnik, amerykański X-47B i europejski demonstrator technologii nEUROn. Mówimy więc o latającym skrzydle w układzie delta bez stateczników pionowych, z pojedynczym silnikiem odrzutowym i wlotem powietrza na górnej powierzchni. Wszystkie te rozwiązania obniżają sygnaturę radiolokacyjną maszyny i mają zwiększyć jej przeżywalność na polu walki. Dlatego też główne uzbrojenie ma być przenoszone w wewnętrznych komorach uzbrojenia, ale na czterech pylonach podskrzydłowych mogą być przenoszone pociski, które ze względu na gabaryty nie mieszczą się wewnątrz komór.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Na pierwszym opublikowanym przez TAI zdjęciu widać pod skrzydłami Anka-3 dwa jaskrawo pomarańczowe pociski. Najprawdopodobniej jest to amunicja krążąca na bazie odrzutowego celu latającego wysokiej prędkości Şimşek o zasięgu do 200 km. W 2021 roku takie uzbrojenie trafiło do arsenału maszyn Anka-S.

Docelowo maszyny Anka-3 mają nie tylko rozszerzyć możliwości systemu Anka, ale również współpracować w roli "lojalnego skrzydłowego" z maszynami nowej generacji TAI TF-X, ale też z myśliwcami F-16 i lekkimi samolotami szkolno-bojowymi HURJET, który również jest w końcowej fazie prac. Jest to więc element szerszego programu wzmacniania możliwości tureckiego lotnictwa siłami krajowego przemysłu. Ankara stara się konsekwentnie rozwijać możliwości przemysłowe i wojskowe, również z myślą o eksporcie sprzętu wojskowego.

Reklama

Zobacz też

Reklama
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama