Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Trzeci przetarg na Tarantule unieważniony

Lekki pojazd bezzałogowy PIAP Scout. Fot. PIAP
Lekki pojazd bezzałogowy PIAP Scout. Fot. PIAP

Inspektorat Uzbrojenia poinformował o unieważnieniu postępowania o udzielenie zamówienia publicznego na dostawę mobilnych bezzałogowych pojazdów rozpoznaczych „Tarantula”. To już trzecia nieudana próba nabycia sprzętu tego rodzaju.

W uzasadnieniu stwierdzono, że w postępowaniu w wyznaczonym terminie, czyli do dnia 7 listopada 2019 r. nie wpłynęła żadna oferta. W związku z tym Zamawiający unieważnił postępowanie zgodnie z art. 93 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo zamówien publicznych.

Przedmiotem zamówienia, ogłoszonego w lipcu 2018 r., miała być dostawa 50 kompletów mobilnych bezzałogowych pojazdów rozpoznawczych Tarantula (MBPR). Zamawiający chciał, by zamawiane bezzałogowce były zdolne do przemieszczania się w zróżnicowanym terenie, po drogach (gruntowych, utwardzonych) i bezdrożach w bezpośredniej styczności wojsk jednocześnie przekazując dane z sensorów rozpoznawczych poprzez bezprzewodową transmisję danych audio i wideo do konsoli operatora. Konstrukcja MBPR miałą umożliwiać jego przewożenie wewnątrz przedziałów desantowych w pojeździe rozpoznawczym oraz przenoszenie przez pojedynczego żołnierza.

Pierwszą próbę pozyskania MBPR Tarantula dla Sił Zbrojnych RP podjęto w 2015 roku. Wybrano wówczas ofertę robotów MTGRR produkcji Roboteam z Izraela, jednak zamówienie anulowano po negatywnym wyniku późniejszych testów. W przetargu tamtym uczestniczył też polski instytut PIAP, jednak jego oferta nie została wybrana.

Drugie postępowanie rozpoczęto we wrześniu 2017 roku. Zmieniono wówczas założenia i kryteria oceny ofert, jednak przetarg unieważniono w marcu 2018 ze względu na brak ofert niepodlegających odrzuceniu.

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. Gts

    Już po wyborach, czego innego można było się spodziewać?!

  2. Lelum polelum

    Nie było amerykanckiej oferty to i unieważniono przetarg. A tak poważnie to... czy nie można umówić się z naszym krajowym producentem robotów aby opracował taki wyrób, gwarantując jego nabycie?

    1. -CB-

      I nawet jak zrobią bubel, to będziemy go musieli kupić. Mało już dopłacamy do PGZ, żeby ich utrzymać przy życiu? Przetargi i próby polowe mają jak najbardziej sens, tylko najpierw trzeba w ogóle chcieć taki przetarg rozstrzygnąć, a nie ciągle anulować i rozpisywać od nowa, zapewniając przy okazji nieustające profity gryzipiórkom...

    2. Covax

      Ale krajowy producent ma zbyt na całym świecie na swoje produkty z półki. I nie musi robić Malucha o osiągach Corvette i spalaniu Toyoty Auris

  3. Raaex

    Na pewno był wymóg pływalności ...

  4. bender

    "W uzasadnieniu stwierdzono, że w postępowaniu w wyznaczonym terminie, czyli do dnia 7 listopada 2019 r. nie wpłynęła żadna oferta. " I tak kończy się robienie sobie jaj z przetargów. Nikt nie chce tracić czasu na nieudolne gierki IU, a sam IU jako zamawiający stracił wiarygodność.

  5. Fanklub Daviena

    Nie udało się tak zdefiniować przetargu, by znów wygrał Izrael? :)

    1. Dudley

      Raczej na odwrót. Koszerne produkty, są na naszym rynku od jakiegoś czasu passe. Jakość i cena nie ma tu znaczenia, do puki nie zmieni się narracja polityków i organizacji żydowskich odnośnie Polski

    2. PRS

      Jaki Izrael? LM miał ,,wygrać".

    3. Ha ha ha

      Najwyraźniej ubolewasz, że Rosja niczego już nam nigdy nie sprzeda??

  6. Marek1

    Spora sztuka TAK sformułować wymagania/warunki dla sprzętu, że NIE ma chętnych oferentów. I to na tak atrakcyjnym i konkurencyjnym rynku jakim jest rynek zbrojeniowy. No, ale nasi "hamulcowi" z IU mają takie zagrania opanowane już do perfekcji, by stwarzając pozory działania NIE dopuścić do realnego pozyskania tak pilnie potrzebnego w WP sprzętu. Nawet w tak śmiesznych, wręcz symbolicznych(defiladowych) ilościach ...

  7. tyle

    Może jakieś info o polskich Leopardach . Kilkadziesiąt sztuk rozłożone na części , czekające na Godota , czyli na modernizację po polsku.