Przemysł Zbrojeniowy
Światło na granicy. Jak wykorzystać przenośne oświetlenie w ochronie granic Polski
Przenośne oświetlenie odgrywa dziś kluczową rolę w działaniach na polskich granicach, zapewniając bezpieczeństwo i efektywność operacji. Od ręcznej latarki po zaawansowane systemy oświetlenia obszarowego. Firma Mactronic prezentuje sprawdzone rozwiązania stosowane przez polskie służby mundurowe.
Materiał sponsorowany
Gdy wychodzisz na pas graniczny, latarka ma dawać pewność. Nie raz jak kogoś ścigaliśmy, wystarczyło zaświecić szperaczem Blitz na drogę i wszystko było widać po bokach, w zakrzaczeniach. A światło było tak intensywne, że zatrzymani zakrywali oczy. Nawet nie wiedzieli, z której strony podchodzimy.
Piotr Moskalik, były dowódca pododdziału realizacji bojowych w Straży Granicznej
Żołnierze, terytorialsi, funkcjonariusze straży granicznej i policji muszą działać w skrajnie trudnych warunkach – często w nocy, w terenie pełnym naturalnych przeszkód i zagrożeń hybrydowych na granicy. Krytycznym elementem w takich warunkach jest odpowiednie oświetlenie.
- Jakie przenośne źródła światła nadają się na granicę?
- Jak sprawdzają się na pasie granicznym z Białorusią, a jak na frontach Ukrainy?
- Jakie konkretne latarki i systemy oświetlenia wziąć pod uwagę, żeby podnieść efektywność działań i bezpieczeństwo personelu?
Jasna strona granicy
Oświetlenie przenośne na granicy pozwala skutecznie monitorować teren, identyfikować zagrożenia i realizować zadania operacyjne w warunkach ograniczonej widoczności.
”Dziś żołnierz patrolujący pas graniczny ma na sobie minimum dwa źródła światła: jedno na głowie, drugie w ręku. Coraz rzadziej spotykamy żołnierza, który nie ma latarki na karabinek” - mówi Andrzej Wojtusik, ekspert od oświetlenia dla instytucji militarnych w firmie Mactronic, polskiego producenta latarek i oświetlenia przenośnego dla profesjonalistów.
Choć w ciągu 25 lat Mactronic zaopatrzył Wojsko Polskie i Straż Graniczną już w ponad 100 tysięcy latarek, Andrzej Wojtusik podkreśla, że w dzisiejszych działaniach na granicy, poza oświetleniem indywidualnym, rośnie znaczenie także oświetlenia obszarowego: lekkiego, mobilnego i z własnym źródłem zasilania.
Oświetlenie indywidualne – pierwsza linia obrony
Oświetlenie indywidualne to najbliższe żołnierzowi źródło światła, które musi być łatwo dostępne i niezawodne. Obejmuje ono przede wszystkim latarki ręczne i czołowe, które umożliwiają oświetlenie najbliższej przestrzeni wokół operatora.
Jednym z flagowych produktów w tej kategorii jest Mactronic T-Force XP – zaawansowana latarka taktyczna do montażu na broni długiej. Ta latarka, emitująca strumień światła 2030 lumenów, zapewnia widoczność na dystansie do 330 metrów. Andrzej Wojtusik z Mactronica podkreśla jej wszechstronność:
Można łatwo wypiąć ją z broni i używać jako taktycznej latarki ręcznej, z cichym włącznikiem. Bardzo komfortowe jest przełączanie trybów pracy w głowicy. Ta latarka sprawdza się nawet w zanurzeniu w wodzie. Używa jej grupa płetwonurków jednego z pododdziałów Wojsk Specjalnych.
podkreśla Andrzej Wojtusik.
Wrocławski producent oświetlenia zapowiada premierę nowej latarki na broń krótką Mactronic Hussar GL ze światłem białym i laserem. Będzie można ją obejrzeć na targach MSPO 2024 w Kielcach (3-6 września, stoisko D-76).
Dla mnie to sprzęt niezawodny, kompletny, operacyjny.
tak o serii latarek taktycznych T-Force mówi Grzegorz "Cichy" Mikołajczyk, ekspert od terroryzmu, były funkcjonariusz oddziałów kontrterrorystycznych policji.
Z kolei lampy czołowe, takie jak Mactronic Nomad 03, to niezbędne narzędzie dla żołnierzy potrzebujących swobody rąk. Nomad 03 oferuje strumień białego światła 340 lumenów oraz tryby oświetlenia także czerwonym światłem, co pozwala na zachowanie adaptacji oka do ciemności. Na lampie można łatwo zamontować filtry RGB.
Piotr Moskalik, były dowódca pododdziału realizacji bojowych w Straży Granicznej, podkreśla wszechstronność latarki Nomad 03: „Do wszystkich działań taktycznych używałem właśnie jej, żeby mieć wolne ręce. Można powiedzieć, że drugiego światła nie potrzeba.”
Latarka jak scyzoryk
Na inny sprzęt Mactronica zwraca z kolei uwagę Damian Duda, medyk pola walki (Ukraina, Syria, Irak). Chodzi o Mactronic Storm LP - latarkę łamaną, której nachylenie można dostosowywać w zakresie 90 stopni. Łączy ona funkcje taktycznej latarki na hełm i sygnalizatora IFF IR + RGB. Świetnie nadaje się zarówno do operacji bojowych, przez działania patrolowe, aż po misje ratunkowe.
„Ta latarka jest jak scyzoryk. W działaniach taktycznych pozwala zastąpić kilka innych źródeł światła, których wcześniej musieliśmy używać jednocześnie.” - podkreśla Damian Duda, założyciel Fundacji „W Międzyczasie”, która ratuje życie żołnierzy i cywilów na ukraińskim froncie. Bojowi medycy fundacji często wykonują swoje zadania pod ostrzałem, w odległości kilkuset, a czasem nawet kilkudziesięciu metrów od pozycji rosyjskich wojsk.
Mactronic opracował Storma we współpracy z żołnierzami jednostek wojsk lądowych i powietrznodesantowych, funkcjonariuszy straży granicznej i pododdziałów kontrterrorystycznych. Dzięki temu latarka daje szeroki zakres zastosowań, także na granicy.
W moim pododdziale kolorowe diody tej latarki przydawały się do poruszania się w formacji, identyfikacji własnych oddziałów i oznakowywania samochodów jadących na interwencję. IR bardzo ładnie podświetla teren. W noktowizji widać, jakby zrobił się dzień.
Wspomina Piotr Moskalik ze Straży Granicznej.
Oświetlenie patrolowe – widoczność na dystans
Kolejnym rodzajem oświetlenia przenośnego są latarki patrolowe.
Służą one do oświetlania obiektów i terenów z odległości od 50 do 200 m. Aby można było widzieć płot na większym dystansie, czy coś się przy nim nie dzieje, czy w krzakach coś się nie rusza, czy są obiekty do których warto podejść i rozpoznać.
tłumaczy Andrzej Wojtusik z firmy Mactronic
W wojsku i straży granicznej do tych celów chętnie używane są lekkie modele latarek ręcznych Mactronic z trzech serii: Black Eye, Expert i Patrol. Wszystkie mają solidną konstrukcję z aluminium lotniczego i wysoką odporność na pył i wodę. Do każdej można dobrać nakładki sygnalizacyjne.
Latarki serii Black Eye, Expert i Patrol są wyposażone w technologię Prefocus. Dzięki niej żołnierz może doświetlić cel na dłuższym dystansie silną wiązką skupionego światła. Natomiast dodatkowa wiązka rozproszona pozwala dostrzec szczegóły w pobliżu operatora. Większość tych latarek ma tryb stroboskopowy, przydatny do oznaczenia lokalizacji z daleka lub oślepienia przeciwnika z bliska. Dodatkowo Expert i Patrol mają ergonomiczny system montażu i ładowania na posterunku i w pojazdach. Są wyposażone w cichy włącznik do działań taktycznych.
Podczas MSPO 2024 Mactronic zaprezentuje innowacyjną latarkę Patrol RX z funkcją programowania. Premierowy model będzie do obejrzenia na stoisku D-76.
Szperacze – precyzyjne narzędzia kontroli
Szperacze to mocne reflektory przenośne świecące na duży dystans, powyżej 200 m, nawet do 1,5 km. Umożliwiają one punktowe oświetlenie obiektów wzbudzających podejrzenia i wysłanie grupy rozpoznawczej lub sił szybkiego reagowania. Dodatkowo duży snop światła skierowany w górę pozwala wysłać z ziemi sygnał widoczny z wielu kilometrów, wskazujący miejsce, w którym funkcjonariusze mogą potrzebować wsparcia BSR-ów lub innych statków powietrznych.
Służby mundurowe na polskich granicach używają różnych modeli szperaczy Mactronic. Wśród nich są takie z wygodnym uchwytem pistoletowym: Vanguard JML i X-Pistol. Mają strumień świetlny 1500-1600 lumenów i zasięg do 800 metrów. W modelu Vanguard przydatna jest funkcja czerwonego światła sygnalizacyjnego wbudowanego w tył latarki.
W działaniach pościgowych dobrze się sprawdza Mactronic Blitz: seria trzech szperaczy o bardzo wysokich parametrach świecenia i wytrzymałości. To ulubione latarki w straży granicznej. Szczególnie model Blitz K12: 4 potężne diody, strumień świetlny 11 600 lumenów i zasięg do 525 metrów.
”One po prostu wymiatają. Robią taką robotę, że między patrolami ludzie się o nie bili. Nikt później nie chciał innych brać”- tak o modelu Blitz K12 mówi Piotr Moskalik, były dowódca pododdziału realizacji bojowych w Straży Granicznej. - ”Nie raz jak kogoś ścigaliśmy, wystarczyło zaświecić Blitzem na drogę i wszystko było widać po bokach, w zakrzaczeniach. A światło było tak intensywne, że zatrzymani zakrywali oczy. Nawet nie wiedzieli, z której strony podchodzimy.”
Strażnicy chwalą sobie ergonomię szperaczy Blitz: radełkowany chwyt, dzięki któremu latarka pewnie leży w dłoni nawet w deszczu czy na mrozie, intuicyjna obsługa, podświetlane przełączniki czy blokada przypadkowego włączenia - co przy takich potworach świetlnych ma szczególne znaczenie.
Szperaczem najdalszego zasięgu z serii Blitz jest model Mactronic Blitz LR 11. Przy strumieniu światła 1100 lumenów, osiąga zasięg aż 1100 metrów. To dzięki specjalnej budowie lustra dającej dobre skupienie wiązki światła na dużym dystansie.
„Jak zaświeciliśmy tym Blitzem na pasie drogi granicznej to sięgał dalej, niż długie światła w wozie patrolowym” - śmieje się Piotr Moskalik.
Przenośne systemy oświetlenia obszarowego – klucz do efektywnych operacji
Jak przyznają żołnierze, w sytuacjach wymagających intensywnego oświetlenia na dużym obszarze przygranicznym, nieocenione stają się dziś przenośne systemy oświetleniowe o wysokiej intensywności. W porównaniu do stacjonarnego oświetlenia sieciowego, atutem urządzeń przenośnych jest własne zasilanie akumulatorowe i duża mobilność. Można je transportować na zintegrowanych z walizką kołach, a mniejsze zestawy nosić jak plecak.
Polski producent oświetlenia dla wojska dysponuje tutaj całą gamą mobilnych najaśnic akumulatorowych Mactronic Monster Light. Najmniejsza waży 15 kg i daje strumień świetlny 18 tys. lumenów, a największa - dwa razy cięższa - aż 48 tys. lumenów z dwóch trójdzielnych głowic. Umożliwia to precyzyjne ustawienie oświetlenia w różnych kierunkach.
Takie intensywne oświetlenie jest niezbędne podczas nocnych operacji zabezpieczających, organizowania punktów kontrolnych czy przeszukiwania terenu, gdzie kluczowa jest pełna widoczność.
Andrzej Wojtusik z firmy Mactronic
Mactronic podczas targów MSPO 2024 zaprezentuje nowy, niezwykle wydajny system oświetlenia obszarowego HALO 100K o strumieniu świetlnym 100 tys. lumenów. Ma on najwyższą klasę wytrzymałości, co sprawia, że jest idealnie przystosowany do pracy w trudnych warunkach atmosferycznych, takich jak deszcz i mróz.
Zaprojektowany i wyprodukowany w Polsce, system HALO 100K to doskonałe rozwiązanie dla jednostek wojskowych, straży granicznej i służb ratunkowych. Tego typu oświetlenie nie tylko zapewnia bezpieczeństwo na granicach, ale również doskonale sprawdza się w warunkach przemysłowych czy przy organizacji wydarzeń na otwartym terenie.
Bardzo przydatnym rozwiązaniem oświetleniowym dla wojska jest Mactronic Galaxy, system lamp namiotowych z funkcją awaryjnego podtrzymania zasilania. Każda lampa emituje strumień świetlny 4100 lumenów.
Jest zaprojektowana do oświetlania namiotów, punktów opatrunkowych czy szpitali polowych. Jej wytrzymała konstrukcja sprawia, że lampa jest odporna na uszkodzenia mechaniczne i ekstremalne warunki pogodowe, co czyni ją idealnym wyborem dla zastosowań wojskowych.
zauważa Andrzej Wojtusik z Mactronic.
Na targach MSPO w Kielcach polski producent oświetlenia zaprezentuje lampy Mactronic Galaxy w wersjach ze światłem białym, niebieskim i czerwonym. Modele Galaxy OPL ze światłem czerwonym i niebieskim są przydatne w obronie przeciwlotniczej (OPL).
Czerwone światło ułatwia adaptację oka do ciemności, minimalizuje widoczność dla przeciwników, jednocześnie zapewniając wystarczające oświetlenie do poruszania się i wykonywania zadań. Z kolei niebieskie światło pomaga w poprawie kontrastu i detekcji szczegółów oraz krwotoków np. przy zastosowaniu w szpitalach polowych.
”Lampy Galaxy stworzone są do szpitali polowych i punktów stabilizacji medycznej. Ale na ukraińskim froncie przydają nam się nawet w ziemiankach, które zapewniają nam schronienie i bezpieczne miejsce do pracy przy poszkodowanych przed ich ewakuacją ze strefy walki” - relacjonuje medyk bojowy Damian Duda, który używa lamp Mactronic Galaxy.
Jak dobrać odpowiednie oświetlenie na granicę?
Dobór właściwego oświetlenia przenośnego dla funkcjonariuszy Straży Granicznej, żołnierzy i terytorialsów służących w rejonach przygranicznych zależy od wielu czynników. Mają na to wpływ: specyfika pełnionej służby, wymagania operacyjne czy warunki terenowe. Z punktu widzenia przepisów trzeba też pamiętać o normach z tabel wojskowych należności.
Kluczowe aspekty, na które trzeba zwrócić uwagę przy wyborze oświetlenia na granicy, to:
- Strumień świetlny – w zależności od potrzeb, wybieraj latarki o światłości od 500 do kilkunastu tysięcy lumenów.
- Zasięg światła – min. 200 metrów dla latarek patrolowych, min. 500 metrów dla szperaczy.
- Odporność na warunki atmosferyczne – sprzęt musi być odporny na deszcz, śnieg i silny wiatr. Minimalne IP65, dla szperaczy IP66, dla latarek taktycznych IP67.
- Wydajność baterii – ważna podczas długotrwałych operacji, kiedy ratunkiem są standardowe akumulatory, ale również baterie - przewagę będą więc miały urządzenia wyposażone w Dual Source System czyli możliwe do zasilania bateriami lub akumulatorami.
- Funkcjonalność – dodatkowe możliwości, takie jak tryby światła RGB, stroboskop czy możliwość montażu na hełmie, broni lub mundurze, zwiększają wszechstronność sprzętu.
- Zgodność z normami – deklaracja zgodności CE to minimum dla latarek konsumenckich, jednak armia powinna oczekiwać więcej. Dlatego przed zakupem sprawdź czy produkt jest zgodny z normami:
- ANSI/PLATO FL1 - jedyna norma uznana przez globalnych producentów oświetlenia przenośnego, która reguluje zasady badania podstawowych parametrów wydajnościowych i odpornościowych takich jak: strumień świetlny (lumeny), zasięg wiązki (metry), czas pracy (godziny), światłość (kandele), wodoszczelność/ wodoodporność oraz odporność na upadki.
- MIL-STD-810H - amerykański wojskowy standard testowy opracowany przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych sprawdzający wytrzymałość produktów wojskowych na warunki środowiskowe, na które produkt może być wystawiony w okresie użytkowania.
Materiał sponsorowany
Chyżwar
Źródła światła są bardzo istotne i jest to jak dla mnie temat rzeka. W tej firmie się "nie ubieram", choć jeszcze szerszym łukiem omijam obecnego Petzla po tym jak zmarł twórca firmy "Tata Petzl". Niemniej jednak Strixa do Petzla, którego można znaleźć na rynku wtórnym nie pozbyłbym się za nic. Lumenów nie ma tam dużo. I nie ma ich być. Ale jest IR oraz RGB. Na białym świetle sprzęt startuje zawsze od najniższego trybu a pamięć dotyczy tylko czerwonego, niebieskiego i zielonego światła. Potwory, przy pomocy których można podpalić ciemny papier też mam. Z tym tylko, że wolę zapłacić więcej za diodę o odpowiednim binie i kształcie, dopieszczony sterownik, odporność na wodę, upadki i bardzo długą gwarancję.