Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

SB>1 Defiant zademonstrowany w Nashville

Autor. Lockheed Martin

Pod koniec marca śmigłowiec SB>1 Defiant przyleciał do Nashville, aby dać pokaz możliwości podczas dorocznego szczytu Army Aviation Association of America .

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

SB>1 to konstrukcja powstała w ramach współpracy koncernu lotniczego Boeing z Sikorsky, mająca być ich propozycją w programie Future Vertical Lift na następce powszechnie używanych na świecie śmigłowców Black Hawk. Odznacza się ona nietypowym układem z dwoma wirnikami współosiowymi i śmigłem pchającym, pozwalającym na rozwijanie większych prędkości od śmigłowców o klasycznym układzie konstrukcyjnym. Zakładana maksymalna prędkość lotu SB>1 to ponad 460 km/h, a więc o około 160 km/h więcej niż osiąga podstawowy śmigłowiec U.S. Army UH-60M Black Hawk. Maszyna jest też w stanie wykonywać nietypowe dla śmigłowców manewry takie jak lot przód-tył bez potrzeby unoszenia bądź opuszczania jej dziobu. Umożliwia to prowadzenie w takich sytuacjach w tym także podczas wycofywania się spod ognia przeciwnika.

„Kiedy Sikorsky i Boeing wyruszyli w podróż Defiant, byliśmy skoncentrowani na misji i myśleliśmy o stworzeniu holistycznego systemu uzbrojenia, który dawałby amerykańskim żołnierzom strategiczną przewagę w odstraszaniu i pokonywaniu zagrożeń w XXI wieku" – powiedział prezes Sikorsky Paul Lemmo. „Defiant zapewnia, że nasi lotnicy są pewni siebie i przygotowani na to, co nas czeka, oraz daje im zwinność w dostosowywaniu się do zmieniających się zagrożeń".

Reklama

Czytaj też

„Podczas podróży z West Palm Beach do Nashville Defiant wykorzystywał mniej niż 50 procent dostępnej mocy silnika i mniej niż 50 procent momentu obrotowego pędnika" — powiedział Bill Fell, jeden z dwóch pilotów wydzielonych przez konsorcjum do pilotowania Defianta. „Ta maszyna ma o wiele więcej do zaoferowania. To jest przyszłość lotnictwa wojskowego." „Defiant zachowywał się bez zarzutu. Spalanie paliwa było równe lub nawet mniejsze niż oczekiwaliśmy" – powiedział Ed Henderscheid, drugi pilot śmigłowca . „Ten 700-milowy rejs to zwieńczenie trzech lat ciężkiej pracy nad tym programem".

Reklama

Komentarze

    Reklama