Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Rusza największy w Europie przetarg na indywidualne wyposażenie żołnierza

Francuzi rozpoczynają proces wymiany swoich karabinków szturmowych FAMAS – fot. M.Dura
Francuzi rozpoczynają proces wymiany swoich karabinków szturmowych FAMAS – fot. M.Dura

We Francji rusza postępowanie, w ramach którego ma zostać wyłoniony następca dla obecnie wykorzystywanego we francuskiej armii karabinka szturmowego FAMAS - informuje IHS Jane’s Defence Weekly

To już kolejna próba wybrania następcy dla „karabinu szturmowego z Fabryki Broni w Saint-Etienne” FAMAS (Fusil d'Assaut de la Manufacture d'Armes de St-Étienne) podjęta przez dyrekcję generalną d/s uzbrojenia DGA (Direction générale de l'armement). Pierwsza rozpoczęła się w 2012 r. i miała się zakończyć przetargiem ogłoszonym w 2013 r. Ostatecznie przetarg ogłoszono dopiero 16 maja br. (postępowanie nr 14-70321) i dotyczy dostarczenia 90 000 karabinków szturmowych na amunicję 5.56 mm x 45 NATO. Francja będzie więc pierwszym europejskim krajem zachodnim, który rozpocznie kompleksową wymianę karabinków I generacji kalibru 5,56 mm.

Jest to fragment szerszego programu realizowanego w armii francuskiej – dotyczącego tzw. wyposażenia żołnierza przyszłości FELIN (fantassin à équipement et liaisons intégrés) i nowe karabinki mają być przystosowane do współpracy z elementami wchodzącymi w skład tego wyposażenia.

FAMAS – koniec pewnej epoki we francuskiej armii

Karabinek szturmowy FAMAS F1 jest wykorzystywany przez armie: Francji, Dżibuti, Gabonu, Senegalu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Prace nad nim rozpoczęto w 1967 r. natomiast produkcja ruszyła w 1979 r. Karabinki FAMAS były budowane w różnych wersjach, ale najpopularniejszy był FAMAS F1, którego wyprodukowano około 400 000 egzemplarzy.

Obecne postępowanie na nowy karabinek jest o tyle interesujące dla innych państw, że Francja nie posiada już możliwości jego samodzielnego skonstruowania po zamknięciu w 2002 r. zakładów MAS w Saint-Etienne (a więc dwa lata po zakończeniu produkcji FAMAS-a) i musi go kupić za granicą.

Będzie to zresztą pierwszy taki przypadek w historii, kiedy podstawowy karabinek francuskiej piechoty nie będzie produkowany we Francji. Od początku, kiedy w ogóle pojawiło się tego typu uzbrojenie, a więc od 1717 r. Francuzi wykorzystywali do tego tylko swoje manufaktury i zakłady. Początkowo były to różne modele broni długiej, ale od 1777 r. zaczęto unifikację wprowadzając karabin Gribeauval, w 1866 karabin Chassepot, w 1886 r. karabin Lebel, później serię MAS (36, 49/56) i na końcu obecnie wykorzystywanego FAMAS-a.

Teraz najpoważniejszymi kandydatami branymi pod uwagę przez francuską armię są m.in.: niemiecki karabinek Heckler & Koch HK416A5, włoski Beretta ARX160, belgijski FN Herstal FN SCAR-L, australijski Thales Australia F90 i czeski CZ 805 BREN.

Zamówienie za 400 milionów euro

Zapotrzebowanie francuskiej armii obejmuje dostarczenie: 45 000 karabinków standardowych, 45 000 karabinków krótkich, dodatkowego wyposażenia (podwieszany granatnik 40 mm, części zamienne, zestawy naprawcze), amunicji (38 milionów sztuk nabojów 5.56 x 45 mm NATO ćwiczebnych; 92 tysiące granatów 40 x 46 mm NATO, 51 tysięcy granatów przeciwpancernych i przeciwpiechotnych, 13 tysięcy dymnych i 28 tysięcy treningowych) oraz dokumentacji technicznej. Dodatkowo założono, że zakłady produkujące karabinki lub ich najważniejsze elementy muszą się znajdować na terytorium Unii Europejskiej lub Europejskiej Strefy Ekonomicznej. Broń ma zostać dostarczona partiami –przy czym cała dostawa od momentu podpisania umowy ma trwać nie dłużej niż 168 miesięcy.

Kontrakt jest intratny (około 400 milionów euro), ale warunki wcale nie są łatwe do spełnienia. Zgłoszenia mają być przesyłane do DGA do 26 czerwca br. Zakłada się prowadzenie rozmów z więcej niż pięcioma podmiotami, które mają dostarczyć na własny koszt testowe egzemplarze swojego uzbrojenia wraz z dodatkowymi akcesoriami i amunicją.

Duże szanse w tym przypadku ma niemiecka firma Heckler & Koch, której karabinki G36KV już zostały kupione przez Francję by wspomóc żołnierzy walczących w Afganistanie natomiast ponad dwa tysiące karabinków H&K HK416 i HK417 jest już na wyposażeniu żołnierzy Dowództwa Operacji Specjalnych COS (Commandement des Operations Speciales) oraz brygady działań specjalnych wojsk lądowych BEST (Brigade des Forces Speciales Terre).

 

Reklama

Komentarze (12)

  1. Alexander

    zastanawiające jest dlaczego polski MSBS-5.56 RADON nie występuje we francuskim przetargu,przecież cytując za autorem komantarza STRZAŁ-numer specjalny (3)kwiecień 2014 : "to jest naprawdę ŚWIETNY karabin!" i dalej "w zasadzie w ogóle nie ma konkurentów, którzy staliby na podobnym poziomie nowoczesności oraz manualnych rozwiązań"; oby tylko nie było tak jak z niesławnym pistoletem o dziwacznej nazwie,którego samo wspomnienie budzi przygnębienie, nie mówiąc o stratach dla budżetu i braku sprzętu dla wojska.Przetarg daje także możliwość obiektywnej oceny konstrukcji. A może należałoby wystąpić w przetargu razem z francuzami i pozyskać najlepszy strzęt dla wojska, przy okazji ograniczając koszty pozyskania sprzętu;a produkcja i tak realizowana byłaby w Kraju (Radom) i dopiero w następnym etapie na bazie najlepszej konstrukcji rozwijać własną tak jak to zrobił Thales Australia od konstrukcji Steyr AUG do własnej F90;przy okacji granatnik w karabinku F90 jest przykładem świetnej ergonomii, ale nie przeceniajmy granatnika jak twierdzą operatorzy jest niezbyt celny,zwykle nie ma go tam gdzie być powinien,a pod ogniem tródno zająć właściwą pozycję, broń jest cięższa i mniej poręczna,US Army znalazła właściwe rozwiązanie dodatkowo wszyscy żołnierze pododdziału mają granaty nasadkowe.

    1. Adam

      Nie występuje bo nie został zgłoszony przez producenta.

    2. as

      Zdaje się, że jednym z wymagań było aby proponowany karabin był już na wyposażeniu jakiejś armii

  2. RafalN

    Jest absolutnie skandaliczne, że najnowsza opracowana konstrukcja na nabój NATO - czyli nasz MSBS 5.56 nie jest w ogóle brana pod uwagę w tym przetargu - szczególnie, że właśnie zbudowano FB Radom nowy zakład produkcyjny! Za pieniądze podatników opracowuje się i testuje konstrukcje karabinka, za pieniądze podatników buduje się Radomiowi zakłady, a oni blokują projekt, bo chcą jeszcze pełne prawa do patentów i nie mogą się dogadać z MONem??? To jakaś paranoja! W jakim kraju my żyjemy? Dodatkowo, to właśnie Polska (a nie Niemcy) jest w chwili obecnej jednym z największych europejskich perspektywicznych importerów nowego uzbrojenia - również z Francji. Czyli mamy mocne karty przetargowe! ("wy weźmiecie nasze karabiny, my wasze rakiety/SKO/bezzałogowce/cokolwiek itp"). Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że należy pogonić tą całą bandę amatorów. Zarówno z rządu jak i kierownictwa zbrojeniówki.

    1. Snooker

      Dlaczego uważasz że nie jest w ogóle brany pod uwagę ? Czy gdzieś jest napisane że tylko wymieniona piątka producentów ma prawo wysłać zgłoszenie ? FB może spokojnie przygotować ofertę do końca miesiąca, a ty sam sobie dośpiewałeś że ktoś już zawalił sprawę.

    2. Adam

      Nie jest brana pod uwagę, bo FB Radom nie zgłosił jej do przetargu.

  3. Egon Olsen

    A co z naszym MSBS 5,56mm?

    1. Adam

      Produkcja ruszy dopiero w grudniu.

  4. Miroo

    Francuzi chcą sprawdzone i wykorzystywane bojowo konstrukcje... nie prototypy nawet na końcu badań... stąd brak MSBS... Ciekawe co by powiedzieli forumowicze, gdyby Polska rozpisała przetarg i zamiast wymienionych karabinów brała pod uwagę prototypowy i nie produkowany jeszcze karabin z kraju o średnim poziomie technicznym w skali świata (Polska nie jest liderem technologii stąd takie traktowanie nas) - zaraz byłaby burza, że trzeba dopuścić tylko konstukcje sprawdzone i dojrzałe... Rozwiązanie: wprowadzić wreszcie MSBS do uzbrojenia, wysłać na różne misje i używać, używać i jeszcze raz używać...

    1. Andrzej

      Sprzedać (nawet po promocyjnej cenie) Ukraińcom i niech testują na moskiewskich separatystach.

  5. Baca

    Holandia bez armii, Francja bez sektora projektowania i produkcji karabinow. Mocarstwa schodza na psy. W sumie gowno nie pieniadz 400mln przez 14 lat. To cena dwoch Leopardow 2A7! Moze i dobrze zobili ze zlikwidowali. Z drugiej strony po co zamieniac bron na ten sam kaliber. W Polsce chociaz przeszli na standard NATO, a tam? Czy karabin musi byc bardziej szybkostrzelny? Francuzom nalezy tylko sprzedac skrzynie biegow o wlasciwych przelozeniach. Francuzi sprzedaja Rosjanom Mistrale tak na wszelki wypadek, jakby nie udalo sie im przebic kordonu Polski i Niemiec rownoczesnie, to przynajmniej beda mieli okazje wysadzic desant w Marsylii.

    1. RafalN

      leo 2A7 kosztuje koło 15-18 mln Eur. 400 mln to jednak kupa kasy.

  6. prześmiewca

    No cóż. Francuzi teraz żrą lekarstwo, które wcześniej aplikowali Polsce. Polska likwidując mleczarnie, zlikwidowała produkcję wirówek, likwidując wirówki zlikwidowała produkcję aparatury chemicznej itp. tak jak likwidacja stoczni zlikwidowała produkcję silników okrętowych u Cegielskiego. Francuscy lewacy likwidując przemysł samochodowy, np. produkcję samochodów osobowych Renault (są one produkowane teraz w... Rosji, Turcji, Tunezji itp.) wywołują reakcję łańcuchową która pociąga w dół inne gałęzie gospodarki. Putin takim durniem nie jest i dlatego Rosja zamawia u MiGa 16 szt. MiG-ów 29, choć pewnie armia wolałaby Flankery, ale koszt w skali kraju niewielki, a zyski z utrzymania konkurencji, know how i niezależnego zespołu konstrukcyjnego bezcenny.

    1. Grom

      w rosji tylko składa sie samochody ranault nie produkuje sie ich . 20% produkcji samochodów osobowych renault nadal produkuje sie we francji reszta produkcji we francji to np samochody dostawcze Renault zatrudnia 130 000 ludzi z czego 63 000 we francji Fabryki w Douai czy w Flins-sur-Seine albo w Sandouville nadal produkuja samochody osobowe i to we Francji . We francji jest ok 15 fabryk renault . 3 w hiszpani jedna w sloweni i jedna w turcji i ta w rosji ale w rosji nie produkuje sie samochopdow a jedynie sklada sie auta z podzespolow sprowadzanych z francji i z Hiszpani Co do mleczarni w polsce to w samym miasteczku ktorym mieszkam sa 2 mleczarnie z czego jedna duza ktora ma wirowki i aparatury polskiej produkcji . moj kolega tam pracuje juz 4 lata i zna osoby ktore zajmoja sie serwisem tych sprzetow wiec radze tak nie wieszac psow na to ze w polsce juz sie nierobi tego .

  7. patriota

    Po co im ta amunicja 5.56 x 45 mm NATO? Praktycznie przydaje się jedynie w ściśle określonych warunkach, co potwierdziły już walki w Iraku. W Afganistanie szybko zaczęto ją zastępować nabojami 7,62 mm × 51 NATO. Nawet logika podpowiada, że przeciwnika najlepiej trzymać na jak największą odległość od własnych pozycji. Kaliber 5.56 x 45 mm na to nie pozwala.

    1. Miroo

      po co powstała broń strzelecka na nabój pośredni? widocznie po coś powstała... i to w wyniku największego konfliktu w historii... a Europa to nie Afganistan..

    2. prześmiewca

      Walki z pastuchami w jednych z najwyższych gór świata nie są typowym teatrem działań dla Polski (mam nadzieję!), a na terenie Polski widzialność rzadko przekracza dystanse, gdzie większy kaliber miałby uzasadnienie. Inna sprawa, że naboje 5.56x45mm to stara konstrukcja i mająca wady, to znacznie gorszy nabój (szczególnie przy strzelaniu z krótszej lufy) od np. rosyjskich 5,45 x 39 mm.

  8. swierzob

    Chcialo by sie rzec a gdzie MSBS?

    1. Miroo

      Jeszcze go nawet Polska nie używa więc dlaczego mieliby go brać pod uwagę? Też bym nie brał...

  9. Egon Olsen

    A co z naszym MSBS 5,56mm?

    1. swierzob

      Jak to co? W trzecim kwartale kiedy to NCBIR przyznaje granty znowu zrobi sie troche zamieszania w mediach, kolejny rok minie.

    2. mmx

      Dobre pytanie...

  10. Prometheus

    FB Radom niech się dalej ociąga z MSBS-em, to więcej lukratywnych kontraktów przejdzie bokiem.

    1. Mirosław Znamirowski

      Wina opóźnień w programie MSBS nie leży po stronie FB Radom tylko naszego MON. Gdyby Fabryka Broni nie musiała walczyć z biurokratycznymi przeszkodami jakie "rodzą się" w ministerstwie, to produkcja nowych karabinów już mogła by trwać od kilku miesięcy.

    2. bolo

      To nie jest tak do końca wina FB Radom. Karabinki MSBS mogłyby już być produkowane seryjnie pod koniec br. dla naszej armii,ale jak to zwykle bywa w naszym kochanym kraju coś musi być nie tak. Rozchodzi sie o ustalenie prawa własności co do samego karabinka. Jakieś koszta poniosło NCBiR (państwo) na rozwój konstrukcji, a Radom chce mieć pełne prawa odnośnie MSBS i tu jest cały zgrzyt. NAsza zbrojeniówka na tym traci, szkoda,że nie startują w przetargu dla francuskiej armii, tak samo przeszedł nam koło nosa przetarg na karabinki dla Indii, ale tutaj wymagają wymiennej lufy na 7,62 mm (a póki co taka opcja nie została opracowana dla MSBS-a).

  11. Mike

    Pewnie nie jest brany pod uwagę przez francuzów bo jeszcze nie jest produkowany seryjnie.

  12. Mike

    Jakby nasi nie kłócili się o prawa do MSBS-a, to byłby pewnie już produkowany i też brany pod uwagę w tym przetargu we Francji.

Reklama