Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

REA 2013: Francusko - rosyjski kołowy BWP

Francusko-rosyjski pojazd koncepcyjny - fot. UralVagonZavod
Francusko-rosyjski pojazd koncepcyjny - fot. UralVagonZavod

Podczas RAE 2013 zaprezentowano nowy kołowy transporter opancerzony w układzie 8x8, uzbrojony w działko automatyczne 57mm. Jest to wspólny projekt francuskiej firmy Renault Trucks Defense i rosyjskiego koncernu Uralvagonzavod.

Pokazany na wystawie w Niżnym Tagilu transporter jest jedynie pojazdem koncepcyjnym, mającym pokazać możliwości kombinacji rosyjskiej i francuskiej technologii. Powstał on w ciągu 4 miesięcy współpracy. Dokładniejsza analiza ujawnia, że pod kilkoma futurystycznymi dodatkami, kryje się podwozie francuskiego wozu bojowego VBCI 8x8, wyposażone w bezzałogową wieżyczkę, opartą na typie PT-76B, produkowaną przez UralVagonZavod.

VBCI to standardowy, kołowy wóz bojowy piechoty stosowany przez francuską armię, zwykle uzbrojony w działko 25mm. Pojazd ten gwarantuje, jak na swoją kategorię, wysoki poziom ochrony, zarówno przed ogniem wroga, jak i minami czy IED. Posiada też znaczny zapas mocy i nośności konstrukcji, co pozostawia duże pole do modyfikacji i zabudowy nowych systemów.

Unowocześniona wieża PT-76B, pochodziła pierwotnie z lekkiego czołgu pływającego PT-76, produkowanego od wczesnych lat pięćdziesiątych. Została ona przezbrojona z armaty 76mm w działko automatyczne 57mm o szybkostrzelności 120 strz/min. Posiada ono zapas 85 pocisków i nowoczesny system sterująco-celowniczy, zdolny do zwalczania celów w ruchu, zarówno w dzień, jak i w nocy. Pomocnicze uzbrojenie stanowi karabin maszynowy kalibru 7,62 mm. 

Całość stanowi jedynie pewien zarys francusko - rosyjskiej koncepcji, która z pewnością zostanie w najbliższym czasie dopracowana. Połączenie kołowego podwozia z silnym uzbrojeniem i możliwościami transportowymi, mogą stanowić interesująca propozycję dla wielu odbiorców.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (8)

  1. ktos

    Udział przedsiębiorstw francuskich i rosyjskich w budowie BMP Atom został podzielony stosunku 50:50. UWZ dostarczył kadłub i podwozie, a CNII Buriewiestnik 57-mm armatę o zasięgu 16 km (modyfikacja znanej S-60) az 16 km?

    1. myślenie nie równa się amnezji

      Lepiej jeśli mają się zrzucać na Abramsy , niż na tęczowe szkolenia.

    2. Naprawdę wam nie wstyd pisać takie banialuki

      Ja jednak proponuje poczytać i douczyć się historii a później pisać. Geneza rozbiorów jest powszechnie znana i dobrze opisana wiec lepiej poczytać a nie się kompromitować.

  2. Zgryźliwy

    No i od kogo tu kuować uzbtojenie i technologie? Wybaczyli im zajęcie Moskwy przez Napoleona bo dostali chyba system dowodzenia z Mistralem? I pochylnię chyba do jego budowy? Sam Mistral - sorry - Władywostok jest tu mniej ważny. ITo nie jest działanie wbrew interesom sojuszników z NATO i samego NATO? Izraelczycy sprzedali Gruzinom bezzałogowce a w krytycznym momencie ich kody sterujące Rosjanom. A podobno mają swoją znaczącą mniejszoś w Gruzjii. No cóż, lojalność akurat tej nacjii wobec państw, które na przestrzeni kilkuset lat ich gościły jest raczej znany. Z całowaniem cudzych czołgów na Kresach RP włącznie. Przerabialiśmy to i ostatnio znowu przerabiamy. Niemcom też wybaczli całe zło II WŚ bo budowa centrum symulacjnego to chyba wartość intelektualna? To, że Amerykanie przekazali Rosjanom bodajże numery seryjne Angielskich Tridentów to już (opad szczęki). Przynajmniej u mnie. To już wspólne korzenie językowe nie są dla nich wartością. Więc w zakupach trzeba chyba kierować się zasadą: "Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem". Tylko ile lat wstecz trzeba sprawdzać referencje sprzedającego? W konkluzji: to zamiast Scorpene i U-212 zostają nam z bliższych Szwedzi i Hiszpanie a z dalszych Pld. Koreańczycy i Japończycy. I za tymi ostatnimi bym raczej optował.

    1. Tadek

      Japończycy z powodów konstytucyjnych nie mogą eksportować technologii militarnych

    2. pinokio

      dostali system ,bo nie spalili paryza tak jak barbarzyncy z europy moskwy.

    3. myślenie nie równa się amnezji

      A jakież to decyzje tak cię frasują? Może ta o wyższości polskiego prawa nad unijnym?Lata wcześniej, te same decyzje podjęły trybunały Niemiec, Włoch, Hiszpanii. Czy towarzyszył temu klangor , podobny do krzyków "polskiej" oPOzycji? Na sprawach wojska może i się znasz,ale na polityce i historii, ni w ząb. I jeszcze jedno, dzisiejsza Unia, tak bardzo skrzywiona ideologicznie, sama sobie funduje upadek, podkopując własne fundamenty.

  3. Darky

    Realizacja takiej koncepcji niesie jakieś przewagi a także koszty tych przewag. Przewag na każdym konkretnym polu walki o innej charakterystyce. Potwierdziły się moje przypuszczenia co do miłości rosyjsko-francuskiej w temacie KTO. Fajnie współpracować z płatnikiem Unii i zwrotnie coś u nich zamawiać, ale jeśli ten wali technologię do naszego antagonisty, to budzi to poważne obawy jak zakup we Francji broni odstraszania. Bez wątpienia wspólne siły obronne Europy i współpracujący przemysł to ważna sprawa, ale czy aby Francuzi nie idą przed szereg Unii i NATO?

    1. ja

      Prawo, przepisy i NATO swoje a życie i przemysł swoje. Producenci widzą tylko swoje korzyści dlatego nic ich nie powstrzyma

  4. ja

    Przód i światłą ma jak w ROSOMAKU.

  5. Andrzejs

    Któryś raz z rzędu Francja sprzedaje technologie wojskowe do jedynego potencjalnego przeciwnika NATO. Czy to normalne zachowanie sojusznika. Wiadomo Francja, ale to powinno być oprotestowane. Może nie kupujmy aut z tego kraju

    1. Zgryźliwy

      Cholera, żeby to było takie proste! Myślę, że nie tędy droga bo takim podejściem to historycznie patrząc mało kto na tym świecie by nam został. Punktować klientów po prostu na każdym kroku przed podpisaniem każdego kontraktu. Bezwzględnie stawiać sprawę przekazania krytycznych elementów każdej technologii (np. kodów). I patrzeć na ręce podczas realizacji. Łaski nikt nie robi bo dostaje konkretne pieniądze nie siano. I tyle.

    2. pinokio

      podwozie to nie technologia to wieza jest technologia ,uzbrojenie i systemy celowania/

  6. łysy40

    Teraz niech się spotkają dwa transportery opancerzone-Rosomak z działkiem 30-35mm z w/w transporterem opancerzonym z działkiem 57mm o donośności 16km-pytanie -który przetrwa?

    1. takijeden

      Rosomak Donośność nic nie daje - przykładowo z czołgu możesz i na 10 km strzelac - co nie zmienia faktu że strzela się na max 2 km, a w praktyce na 1-1,5 km Po prostu dalej nic już nie widzisz (przecież nie jesteś na płaskim jak stół pustkowiu) Więc to taki pic...

    2. Darky

      Uproszczenie. Weźmy np. że nasz Rosomak strzeli pierwszy i zniszczy celownik rosyjskiego transportera. Zarówno elektronikę jak i redundantną optykę. A potem odpali Spike'a lub przekaże koordynaty lotnictwu czy artylerii. A donośność 16km? Ogniem pośrednim. Mamy tu więc kołową artylerię kalibru 57mm. Jak zwykle oczywiście trzeba rosyjską koncepcję traktować poważnie, ale znów nasze wojsko to system, a nie pojedyncze przykładowe rozwiązania.

    3. Zgryźliwy

      No co się niektórzy uczepili tej donośności? Widać przecież, że Rosjanom chodzi o siłę rażenia właśnie na tych 2-3 km i pewnie bardziej programowalnych pocisków niż ppanc.

  7. Wosiu

    Wieża jest bezzałogowa.

    1. takijeden

      Nie... Jest załogowa Ma być nowa wieża - bezzałogowa

  8. ktos

    UWZ dostarczył kadłub i podwozie, a CNII Buriewiestnik 57-mm armatę o zasięgu 16 km (modyfikacja znanej S-60).Az 16 km?Ile zasiegu ma dzialo rosomaka?Ale i tak u nas nie ma takich rownin na szczescie

Reklama