Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Przewodniczący Sejmowej Komisji ON zabiera głos ws. Grota

Fot. FB Radom
Fot. FB Radom

Usterki karabinka Grot, typowe dla każdej nowej konstrukcji, są wyolbrzymiane, to kampania dyskredytująca wysiłek polskiego przemysłu zbrojeniowego – powiedział w środę przewodniczący sejmowej komisji obrony Michał Jach (PiS).

Jach zrelacjonował wtorkowe trzygodzinne posiedzenie komisji, którego tematem była informacja o wadach konstrukcyjnych tej broni. "Od kilku tygodni Polska jest alarmowana artykułami, wypowiedziami dotyczącymi rzekomo fatalnie funkcjonującego karabinka Grot - polskiej produkcji, która od trzech lat jest wprowadzana na wyposażenie naszych wojsk" – powiedział Jach dziennikarzom. Dodał, że "według tych oświadczeń, szczególnie pseudoraportu rzekomo specjalisty" Grot stwarza zagrożenie dla używających go żołnierzy.

Jach powiedział, że komisja uzyskała "bardzo szeroką", popartą liczbami informację o historii karabinka i jego eksploatacji, po której "każdy stwierdzić może, że cała ta kampania dyskredytująca karabinek Grot jest wielkim oszustwem". "Wszyscy ci, którzy dyskredytują wielki wysiłek intelektualny naszych inżynierów, konstruktorów, a także przemysłu zbrojeniowego, działają wybitnie na szkodę polskiego przemysłu zbrojeniowego oraz naszych sił zbrojnych" – oświadczył.

Dodał, że nie odnotowano żadnego przypadku zagrożenia życia lub zdrowia żołnierza posługującego się karabinkiem Grot, a "usterki, które się wyolbrzymia, są typowymi usterkami wieku dziecięcego każdego produktu". "To, że część polskich dziennikarzy i polityków przyjęła te słowa za dobra monetę, (…) jest działaniem w złej woli, na szkodę polskiego przemysłu zbrojeniowego" – ocenił. Według niego "ta - być może nawet zorganizowana – akcja miała zaszkodzić polskiemu przemysłowi zbrojeniowemu.

Były minister obrony Antoni Macierewicz, który we wrześniu 2017 podjął decyzję o wprowadzeniu Grotów do wojska, zaznaczył, że karabinek powstał w ramach wieloletniego projektu, podobnie jak armatohaubica Krab i samobieżny moździerz Rak, które także za jego czasów w MON zaczęto dostarczać armii. Zapewnił, że karabinki – tak jak Krab i Rak - "zostały wprowadzone do wojska dopiero wtedy, gdy zostały przeprowadzone wszystkie testy kwalifikacyjne" będące warunkiem ważności umowy.

image
Reklama

Według Macierewicza posiedzenie komisji "skompromitowało cały ten medialny atak", który - jak ocenił - "w sposób oczywisty był skierowany przeciwko przemysłowi zbrojeniowemu". Poseł ponownie nawiązał do wątku międzynarodowej konkurencji, w tym niemieckiej firmy H&K (Heckler&Koch). Przytoczył dane, według których poziom usterkowości poszczególnych mechanizmów Grota nie przekraczał jednego, a dla całego karabinka dwóch procent – "krótko mówiąc były tożsame lub mniejsze od usterek karabinków tego samego typu innej produkcji i mniejsze niż karabinków H&K, co trzeba podkreślić, ponieważ to był główny konkurent dla tego typu uzbrojenia w polskim wojsku, ale także w innych armiach" – powiedział Macierewicz. Także według Jacha "akcja" wokół Grota może zaszkodzić w staraniach eksportowych.

W styczniu portal Onet w artykule o wadach technicznych karabinka Grot, napisał, że jest on "tak zły, że zagraża żołnierzom". Zarzucił też, że przy dopuszczeniu broni naruszono procedury badań i akceptacji. Powołując się na próby przeprowadzone przez byłego oficera wojsk specjalnych onet.pl opisał wypadające regulatory gazowe, przegrzewanie się przy ciągłym ogniu, podatność na zacięcia po zapiaszczeniu i na korozję, łamliwą kolbę, pękający magazynek i jego gniazdo.

Producent karabinka – Fabryka Broni w Radomiu – odpowiedział pozwem wobec Onetu, podkreślił, że usterki występujące w pierwszej partii zostały usunięte wraz z modyfikacjami karabinka; zapewnił, też, że dochowano procedur związanych wprowadzeniem karabinka, a wady, typowe dla każdej nowej konstrukcji, są na bieżąco usuwane w porozumieniu z wojskiem jako użytkownikiem. Na wtorkowym posiedzeniu PGZ poinformowała, ze prowadzi rozmowy z potencjalnymi klientami zagranicznymi.

Karabinek Grot został opracowany jako platforma modułowego systemu broni strzeleckiej (MSBS) opracowanego w ramach programu Tytan. Broń skonstruowano w Fabryce Broni Łucznik-Radom we współpracy z WAT. Pierwsze karabinki, zamówione w 2017 r., trafiły do WOT, obecnie są zamawiane także dla wojsk operacyjnych. Dotychczas wojsko otrzymało 43 700 egzemplarzy Grota, w tym blisko 7000 w najnowszej – trzeciej - wersji A2.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze