Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Program precyzyjnej amunicji moździerzowej dla US Army

XM395. Fot. army.mil
XM395. Fot. army.mil

Armia amerykańska pracuje nad programem GEFM (Guided Enhanced Fragmentation Mortar), dotyczącym nowej, precyzyjnej amunicji moździerzowej kalibru 120 mm. 

W ramach tego programu prowadzone są prace badawcze nad nowym rodzajem naprowadzanego systemem GPS pocisku moździerzowego kalibru 120 mm, zdolnego do precyzyjnego ostrzału trudnodostępnych pozycji przeciwnika i trafienia w cel pierwszym strzałem. US Army zgłasza zapotrzebowanie na amunicję tego rodzaju od co najmniej 10 lat.

Pierwsze sygnały o konieczności opracowania amunicji precyzyjnej do moździerza ciężkiego pojawiły się w 2007 r., po walkach w górskich obszarach Afganistanu. Tradycyjne moździerze nie gwarantowały odpowiedniej skuteczności, gdyż zanim zdołały wstrzelać się w cel, przeciwnicy najczęściej zmieniali pozycję. Dodatkowo, część stanowisk nieprzyjaciela w górach była niedostępna ze względu na ograniczenia trajektorii tradycyjnych pocisków.

Kolejne postulaty opracowania nowej amunicji pojawiły się w analizach dotyczących walk w terenie zurbanizowanym w Iraku. Wskazywano w nich na konieczność ograniczenia strat dodatkowych i punktowego trafiania w wyznaczony obszar.

Armia Stanów Zjednoczonych posiada obecnie amunicję moździerzową 120 mm o charakterystykach zbliżonych do pożądanych – to XM395 Precision Guided Mortar Amunition, produkowana przez Alliant Techsystems. Zamówiono łącznie 5480 takich zestawów konwersyjnych dla amunicji moździerzowej kalibru 120 mm. Ogólne wnioski płynące z użycia operacyjnego tych pocisków są pozytywne, US Army chce jednak poprawić część charakterystyk. Nie dziwi to, ponieważ XM395 opracowano w warunkach UMR (Urgent Material Request). Amunicja  opracowana w ramach programu GEFM, ma cechować się zasięgiem zwiększonym w stosunku do XM395, poprawiona ma być również skuteczność i precyzja rażenia.

Dzięki opracowaniu kompletu danych przez zespół badawczy US Army, potencjalni producenci nowej amunicji precyzyjnej, którzy przystąpią do konkursu, będą dysponowali jej pełnymi, pożądanymi cechami technicznymi. Pozwoli to na szybkie przedstawienie konkretnych rozwiązań konkursowych przy jednoczesnym niskim ryzyku kosztowym i inwestycyjnym.

 

Reklama

Komentarze (3)

  1. michał

    Jak najszybciej powinniśmy pomysleć o amunicji precyzyjnej do RAK-ów. Na pewno powinny byc to amunicja przeciwpancerna (w typie Strixa) i coś z wspomaganym naprowadzaniem (najlepiej GPS, ale można pomyśleć też o laserze). Swoją droga możnaby pomysleć wyposażyć taką amunicję w głowicę FAE, bo łatwiej byłoby razić ukrytą piechotę i cele lekko opancerzone. No i oczywiście nie można zapomnieć o pociskach z gazogeneratorem.

    1. vvv

      i lasery i miotacze plazm. najelpiej miedzygalaktyczny niszczyciel swiatow i bron atmowa. nie ma to jak klepac by klepac.

    2. kuba18

      Mądrzejsi ode mnie Koledzy. Czy sądzicie, że w warunkach konfliktu zbrojnego system GPS będzie działał bez zakłóceń?

  2. qwas

    Świetna sprawa, zwiększenie zasięgu np. do 13-15 km i amunicja precyzyjna daje ogromna przewagę nad potencjalnym przeciwnikiem. Nasze Raki niszczą wybrane cele już pierwszymi granatami i po oddaniu 2-3 salw szybko zmieniają pozycje, by nie dostać się pod prawie pewny ogień kontrbateryjny. Cały cykl ogniowy, kiedy pojazdy sa nieruchome może trwać nie więcej niż kilkadziesiąt sekund.

  3. Marek

    Mam nadzieję, że nasze "geniusze" z MON coś wiedzą o takich projektach i pomyślą o produkcji w Polsce w/w amunicji do Raków i holowanych 120-tek. Czy to też przerasta możliwości polskich zakładów zbrojeniowych ?

Reklama