Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Fot. Jacek Rodecki

Próby haubicy Krab. "Jak przyspawana"

W piątek 23 października na poligonie Ośrodka Badań Dynamicznych WITU w Stalowej Woli zakończone zostały badania zdawczo-odbiorcze pierwszego egzemplarza samobieżnej armatohaubicy „Krab” osadzonej na nowym nośniku. 

Jest nim, przypomnijmy, będące efektem współpracy konstruktorów polskich i koreańskich podwozie sah 155 mm K9 „Thunder”, w którym na życzenie Huty STALOWA WOLA SA – będącej przemysłowym partnerem Hanwha Techwin i stroną zawartej 17 grudnia 2014 roku umowy – dokonano szeregu zmian konstrukcyjnych. O tej fazie prac nad ratowaniem zagrożonego programu „Regina” w DEFENCE24 informowaliśmy bezpośrednio po zakończeniu integracji wieży z nowym nośnikiem.

Badania zdawczo-odbiorcze zakończono serią testów artyleryjskich. W ich trakcie oddano pięć strzałów, w tym strzały z wykorzystaniem maksymalnego (tzw. szóstego) ładunku miotającego, z wykorzystaniem amunicji z ZM DEZAMET oraz Rheinmetall. Strzelania z wykorzystaniem maksymalnego ładunku miotającego są bardzo istotne z puntu widzenia weryfikacji założeń wytrzymałościowych interfejsu wieży i podwozia. Z uwagi na rozmiary będącego do dyspozycji poligonu, nie pozwalającego na wykonanie strzelań na maksymalny zasięg, ta część badań ogniowych wykonana została ogniem bezpośrednim, do kulochwytu ziemnego. Pozostałe strzelania wykonano średnią grupą kątów, ale z wykorzystaniem słabszych ładunków miotających, aby „zmieścić” się w polu upadku pocisków wyznaczonym w obrębie poligonu.

Krab na K9
Fot. Jacek Rodecki

Przebadano zachowanie się nowego podwozia przy wszystkich ustawieniach wieży w stosunku do osi wzdłużnej podwozia, także w pozycji odwróconej o 90 stopni w lewo i w prawo od osi, oraz przy wieży obróconej o 180 stopni. W każdej z tych pozycji uzyskano wyniki „więcej niż satysfakcjonujące”, a „Krab” po każdym wystrzale sprawiał wrażenie, że jest „przyspawany do ziemi”. Analiza laboratoryjna aparatury badawczej kontrolującej m.in. rozkład obciążeń i amplitudy wahań, w pełni potwierdza zakładaną stabilność hydropneumatycznego zawieszenia nośnika, tłumiącego i wygaszającego drgania i kołysania całego systemu po wystrzale. Ma to zasadniczy wpływ na uzyskiwanie w trakcie wykonywania zadań ogniowych takiej szybkostrzelności, jaką zapewnia część artyleryjska „Kraba”, czyli trzech strzałów w czasie dziesięciu sekund.

Bezpośrednio po zakończeniu tych testów przedstawiciel Inspektoratu Uzbrojenia MON wręczył prezesowi HSW zatwierdzony program badań typu, jakim poddany będzie ten egzemplarz „Kraba”. Zgodnie z umową z MON Huta STALOWA WOLA ma zakończyć te badania przed końcem kwietnia 2016 roku. Zarząd stalowowolskiej spółki deklaruje „znaczne skrócenie” tego terminu, jednakże będzie to w istotnym stopniu zależeć od warunków pogodowych w najbliższych tygodniach.

W HSW SA zmontowano drugi egzemplarz „Kraba” na nowym nośniku, jednak nie będzie on wykorzystywany w oficjalnie już realizowanym programie badań. Wkrótce preprowadzone zostaną jego badania zdawczo-odbiorcze.

Tutaj można obejrzeć materiał filmowy związany z opisanymi badaniami.

Jerzy Reszczyński

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (54)

  1. Mireq

    Oby szybko, bez zwłoki wprowadzić do służby, w dostatecznej ilości. PS. Dobre podwozie to dobra podstawa do dalszych opracowań kolejnych pojazdów...

  2. Jakub

    Jeśli są pęknięcia, proponuję zamknąć projekt Krab-a, winnych zwolnić i pociągnąć do odpowiedzialności, także finansowej. Ostatecznie kupić licencje na cały produkt a nie na część - bo popsujemy jak teraz. To nie jest budowa z klocków Lego. Setki tysięcy części są poddawane testom same i w ramach większych podzespołów przez kilka, kilkanaście lat. Polskim inżynierom się wydaje, że miesiąc - dwa wystarczy i efekty widzimy.

    1. cynik

      najgorsze jest to ze porywaja sie na takie rzeczy jak np budowa okretow podwodnych w Polsce, zero refleksji

  3. waga

    mnie interesuje jedna kwestia - chciałbym żeby ktoś wyjaśnił dlaczego nasi naukowcy nie byli w stanie opracować samodzielnie tego podwozia przez tyle czasu. Czy nie mamy odpowiednich ośrodków badawczych, technologii, źle kształcimy naukowców... jaka była przyczyna?

    1. WojtekMat

      Przyczyna jest taka sama jak w górnictwie - polityka + wszechmocne związki zawodowe

  4. Ewa

    Tylko po cośmy jedli przez kilkanaście lat tą żabę, przecież Krab w chwili obecnej, z podwoziem "koreańskim" jest identyczny z brytyjską armatohaubicą AS-90. Proszę specjalistów z branży zbrojeniowej o naświetlenie tego całego projektu.

    1. Apap

      W dzisiejszych czasach wiele produkcji to składaki. Słynny koreański czołg K-2 to składak. K-9 to składak i Krab do składak.

  5. Arek75

    Dla porównania obejrzałem testy na starym podwoziu z 2011, nowe podwozie jest dużo stabilniejsze

  6. WRZECIONO

    hmm ..podwozie za małe w stosunku do wieży... o jakieś dwa koła albo zmniejszyć wieżę oraz kaliber na Rheinmetall Rh-120 mm taki jaki jak w LEO i amunicja ..będzie zunifikowana ( do każdego sprzętu pancernego )a pojazd nie będzie grzązł w terenie i kołysał się paralitycznie .... na razie sprzęt nadaje się do strzelań z podłoża o strukturze lotniska

  7. Kamil

    Jeżeli z pękającym podwoziem K-9 to prawda, to nie zostaje nam nic innego jak sprywatyzować cały sektor zbrojeniowy tak jak jest to w USA. Tam firmy robią produkty na światowym poziomie i maja zamówienia ponieważ w przeciwnym razie nie miałyby pieniędzy na utrzymanie się. Firmy konkurujące jako prywatne MUSZĄ. dawać z siebie 100% aby sie utrzymać na rynku. Oczywiście wszystkie musiałyby znajdować sie w rękach polskich przedsiębiorców, a nie zagranicznych tak jak Mielec i Świdnik.

    1. Falcrum

      To nie podwozie K-9 pękało, tylko te z Huty Stalowa Wola...

  8. KK

    Armato- haubica nie potrzebuje szybkostrzelności karabinu maszynowego ( to dla znawców) ... - a co do zachwytów na K- 9 i totalnej krytyce nowego podwozia Bumaru -to porównanie zysku do kosztów wypada chyba na remis ze wskazaniem na produkt Bumaru - potwierdzeniem tego jest opina Słowaków montujących na "starym wózku " z powodzeniem swoją Dianę

    1. Gość

      Potwierdzeniem tego będzie wcielenie tego podwozia do słowackiej armii bądź jakiejś innej,do puki to się nie stanie to czyste science fiction.

    2. zxx

      Z jakim powodzeniem? Gdzie to sprzedano?

  9. fx

    Mała szybkostrzelność i bardzo mało miejsca na amo i załogę bo jest o jedną oś krutsza.

    1. Ukryta opcja nierosyjska

      Wstawić 30 mm zamiast 155 - poprawimy szybkostrzelnosc do poziomu niemieckiej wunderwaffe. Co do reszty to spokojnie. Kierowca i kilka pocisków się zmieści. Pozostali beda biec za Krabem i tak wolno jeździ.

  10. ojama

    Ale PZH2000 jest lepsza ,szybciej strzela!

    1. Ukryta opcja nierosyjska

      Rzeczywiście PZH2000 strzela 10-13 strzałów na minutę. A nasz tylko 3 strzały na niecale 10 sekund. Tragedia

  11. jakiś

    Wieża haubicy może być za ciężka dla tego podwozia.

    1. Ukryta opcja nierosyjska

      Dls mnie też jakoś dziwnie wygląda. Jakby podwozie było za małe w stosunku do wieży. Ale może to tylko złudzenie optyczne.

  12. ojama

    Czuję że ten Krab to będzie padaczka tak jak Ślązak,inżynierów brak w tym kraju wszyscy wyjechali!

    1. Ukryta opcja nierosyjska

      Slązak to nie padaczka. Slązaka wykończyła biurokracja nie brak inżynierów.

  13. HSWspawacz

    Znowu są PĘKNIĘCIA jak na starej ale Koreańczycy mówią że to jest NORMALNE i nie przeszkadza w walce.

  14. Lucek

    ŚCIEMA te K-9 jest mniejsze i BUJA tak samo jak Krab ze słowacką wieżą a jest o niebo DROŻSZE i daje $$ Koreańczykom.

  15. ffffffff

    K-9 jest niedościgła, ale tam wieża była od początku dedykowana, w ogóle haubica przy strzale nie wykonuje żadnego, najmniejszego wahnięcia. PZH2000 już trochę się rusza, ale i tak mniej niż nasz nowy-stary Krab. Ale i tak nie jest źle, to jak chodziło podwozie ruskiej proweniencji po 15 latach ulepszania woła o pomstę do nieba.

    1. Pablito

      Skąd ty bierzesz takie informacje, ja nie widzę różnicy między nowym krabem i K-9 i byłbym bardzo zdziwiony jak by była: K-9: https://www.youtube.com/watch?v=jLjIoPWUWtI Krab: https://www.youtube.com/watch?v=eAN9wEbrVKs

    2. Rg

      Ale to bujanie na starym podwoziu wpływało jakoś na szybkostrzelność?

    3. edi

      Krab z Dianą kołysze tyle ile K-9.

  16. Maniek

    może to samo powinni zrobić z WWB - POTRZEBUJEMY LICENCJI!!!

  17. jurek

    A co z pęknieciami na wieźy po tych strzelaniach o tym niewolno mówić

    1. Boczek

      A były? Były kiedykolwiek?

    2. ukuklulu

      Coś ci się pomerdało z pęknięciami w PODWOZIU starego Kraba

  18. Rg

    Ciekawe jak by takim pociskiem 155 mm trafić w T-72. Czy w ogóle jest amunicja przeciwpancerna do haubic 155 mm?

    1. pio

      Jest, ale jest ona tylko do strzelania pośredniego. W przypadku HE, to T-72 nie miałby z tym szans z każdej strony poza frontem.

  19. realizm

    Strzał z z nowego "Kraba" budzi respekt. W tej konfiguracji to światowa liga, tak mi się zdaje. Bardzo podobały mi się te testy "strzału na wprost". Ciekawe co się dzieje z czołgiem trafionym takim strzałem 155 mm? Myślę, że nawet z najnowocześniejszej na świecie, najpotężniejszej, niezniszczalnej "Armaty" T-14 - nie byłoby co zbierać. Tak, tak, wiem, to działo nie jest przeznaczone do takich zadań, ale tak sobie tylko gdybam, bo na polu walki mogą mieć miejsce różne nieprzewidziane okoliczności. To, że podwozi zabierze mniej pocisków, niż jakaś ogromna landara nie ma chyba większego znaczenia bojowego. To nie jest mobilny wóz amunicyjny, tylko pojazd bojowy. Bateria zajmuje pozycje, oddaje z automatu po 3 strzały i w nogi. Apel do polskich władz: zacznijcie w końcu wprowadzać ten wóz na uzbrojenie!

    1. rysiek

      Na YT są filmiki na 155mm excalibur trafia w pickupa, oczywiście go niszchy ale to auto cywilne na czołgu mogłoby być różnie.

    2. fryc

      Moze jak trafi w strop wiezy, albo pancerza, to sa pociski burzace

    3. XAR

      Taki sprzęt łatwo zlokalizować satelitarnie - dlaczego nie mają maskowania, które upodobniłoby je np. do Tira czy dostawczaka? Jakby przeciwnik miał szukać wśród ciężarówek to raczej nie miał by do czego strzelać.

  20. ed

    Pytanie o zastosowaną amunicję, jeżeli chodzi o energię wystrzału.

  21. Ewa

    Proszę specjalistów o wyjaśnienie - do czego służy ta szmata na lufie i dlaczego się rozerwała po dwóch strzałach.

    1. Boczek

      Chroni przed zanieczyszczeniami. Pewnie dlatego, że wisi tam już od 14 lat.

    2. Snooker

      Szmata chroni lufę przed nierównomiernym rozkładem temperatur, od słońca i deszczu. Nie jest rozerwana tylko zsunięta, przy Październikowej pogodzie jest i tak praktycznie niepotrzebna.

  22. dropik

    faktycznie jak przyspawana, dla porownania t-80 https://www.youtube.com/watch?v=8We8SFxvwLI

  23. stachu jones

    https://www.youtube.com/watch?v=6uSiF5eXpSU zdecydowanie na starym podwoziu bardziej bujało

    1. Lechu

      Spory postęp. Tylko się cieszyć.

  24. Darek S.

    Ta K-9 jakoś mniej się bujała po strzale niż nasz Krab na tym samym podwoziu. Ale to tylko moje wrażenie. Nic nie wiem jakim nabojem strzelała K-9 i Krab na tym samym podwoziu.

    1. vvv

      podwozie naszego k-9/kraba 2.0 jest znacznie bardziej nowoczesniejsze niz koreanskie k-9. koreanczycy planuja zmodernizowac swoje k-9 do naszego standardu i nasza wieza jest lepsza niz ta z k-9. generalnie bylbym za pzh-2000 ale nasz krab jest bardzo dobry

  25. ich habe...

    Zdarzyło mi się strzelać z "cudu" techniki haubicy 122 z 1943, a i Goździk nie był mi obcy, stopniowanie ładunków było od pełnego - najsilniejszego, do 6 najsłabszego. Czyżby się coś zmieniło, bo tak z treści artykułu wynika?

Reklama