Portugalia przerywa program budowy okrętów patrolowych

Oznacza to, że seria okrętów OPV (offshore patrol vessels) typu Viana do Castelo skończyła się na dwóch jednostkach. Tymczasem projekt NPO2000 (Navios de Patrulha Oceânica) zakładał wcześniej budowę aż ośmiu okrętów OPV (przeznaczonych specjalnie do działań na Północnym Atlantyku) oraz na bazie tego samego projektu - dwóch dodatkowych jednostek przeznaczonych do likwidowania zanieczyszczeńNPO (Navios de Combate à Poluição ).

Jednak już pierwszy okręt w wersji patrolowej NRP „Viana do Castelo” był oddany przez stocznię Estaleiros Navais de Viana de Castelo w marcu 2010 r z opóźnieniem (drugi okręt NRP „Figueira de Foz” wprowadzono w czerwcu 2010 r.). Pierwszym sygnałem o załamaniu się programu była decyzja podjęta przez rząd portugalski we wrześniu 2012 r. o ograniczeniu z powodu kryzysu tej liczby do czterech.

Teraz już wiadomo, że Portugalia nie zbuduje jednostek: „Sines”, „Ponta Delgada”, „Funchal” i „Aveiro” (czterem jednostkom już nadano nazwy). Dla marynarki portugalskiej to duża strata, ponieważ nowe okręty miały zastąpić wycofywane korwety typu João Coutinho i Baptista de Andrade oraz małe okręty typu Cacine. Szkoda jest tym większa, że portugalskie OPV uzyskały wysoką ocenę zarówno ze względu na konstrukcję (wyporność 1600 t., długość 83,1 m, szerokość 12,95 m) jak i wyposażenie.

Ich uzbrojeniem jest bowiem armata Oto Melara Marlin WS kalibru 30 mm, dwie podstawy na karabiny maszynowe 7,62 mm oraz zrzutnia min MK55 Mod 2. Dodatkowo okręty typu Viana do Castelo są przystosowane do wykorzystywania systemów bezzałogowych, mają przydatne do działań patrolowych dwie szybkie łodzie motorowe, lądowisko dla średniego śmigłowca (bez hangaru) oraz trzy działka wodne. Są to dodatkowo jednostki ekonomiczne w eksploatacji: z załogę ograniczoną do 35 osób (z możliwością zabrania 32 pasażerów) oraz prędkością maksymalną tylko 20 w.