Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Polskie wsparcie dla K9 i Krabów. Ponad tysiąc wozów

Wóz dowodzenia WD
Wóz dowodzenia WD
Autor. Jerzy Reszczyński

Agencja Uzbrojenia podpisała umowę ramową na polskie wozy wsparcia dla Dywizjonowych Modułów Ogniowych. Po jej realizacji obecne i przyszłe jednostki wyposażone w haubice K9 będą dysponowały takimi samymi wozami dowodzenia i logistycznymi, jak obecne dywizjony haubic Krab.

Reklama

O podpisaniu umowy poinformował szef MON Mariusz Błaszczak we wpisie w serwisie społecznościowym.

Reklama
Reklama

Z nieoficjalnych informacji Defence24.pl wynika, że umowa dotyczy - między innymi - wyposażenia dla 28 Dywizjonowych Modułów Ogniowych, a więc dostawę sprzętu wsparcia dla 672 haubic, a więc tylu, ile łącznie dział K9A1 i K9PL dotyczy umowa ramowa na te haubice. Polska podpisała bowiem w lipcu 2022 roku umowę ramową na dostawę do 672 haubic samobieżnych K9A1/K9PL. Pierwsza umowa wykonawcza, z sierpnia 2022 roku opiewała na 212 haubic K9A1 wraz z pakietem szkoleniowym i logistycznym oraz znaczną liczbą amunicji. Do chwili obecnej dostarczono 48 haubic, wszystkie są wyposażone w Zautomatyzowany Zestaw Kierowania Ogniem Topaz.

Czytaj też

W skład każdego z nich, tak jak w wypadku haubic Krab, wchodzą wozy dowódcze i dowódczo-sztabowe na lekkim podwoziu gąsienicowym oraz pojazdy logistyczne (amunicyjne i remontu uzbrojenia oraz elektroniki) na bazie samochodów ciężarowych Jelcz. Umowa może być realizowana zarówno na korzyść przyszłych dywizjonów K9A1/K9PL, jak i Krabów, z tym że wcześniej Kraby zamawiano pełnymi modułami ogniowymi.

Dzięki jej realizacji dywizjony haubic K9A1/K9PL osiągną pełną zdolność bojową, a w zakresie wsparcia dowodzenia i logistycznego będą zbieżne z dywizjonami Krabów. Standardowe ukompletowanie DMO Regina przewiduje 11 wozów dowódczych i dowódczo-sztabowych, sześć wozów amunicyjnych i jeden warsztat remontu uzbrojenia i elektroniki. Tylko dla 28 Dywizjonowych Modułów Ogniowych potrzeba by więc niemal 500 takich wozów, w tym ponad 300 gąsienicowych wozów dowódczych i dowódczo-sztabowych (WD/WDSz) i prawie 200 pojazdów logistycznych (remontu uzbrojenia i amunicyjnych).

Zgodnie z komunikatem Agencji Uzbrojenia na podstawie umowy „zostaną dostarczone do Wojsk Rakietowych i Artylerii wozy różnego typu, w tym wozy dowodzenia, amunicyjne, zabezpieczenia technicznego, oraz pozostałe pojazdy, które są niezbędne dla funkcjonowania artylerii lufowej, znajdującej się na wyposażeniu Sił Zbrojnych. Zapisy, zawarte w umowie, zapewniają wyposażenie wszystkich zakontraktowanych pojazdów w zintegrowany system zarządzania walką TOPAZ.” Łącznie pozyskanych pojazdów ma być ponad tysiąc.

Możliwe więc, że umowę ostatecznie podpisano dla większej niż 28 liczby dywizjonowych modułów ogniowych lub też znajdują się w nich dodatkowe pojazdy, takie które nie były pozyskiwane do tej pory bezpośrednio w ramach modułów ogniowych. Możliwe jest również połączenie obu tych rozwiązań.

Według PGZ „przedmiotem umowy ramowej, podzielonej na dwa etapy, są dostawy sprzętu wojskowego towarzyszącego pozyskiwanym przez Siły Zbrojne RP armatohaubicom, w tym: wozów dowodzenia, artyleryjskich, remontu uzbrojenia, zabezpieczenia technicznego, amunicyjnych, samochodów dużej ładowności oraz cystern”. (…) „Dodatkowo zakłada ona dostarczenie ponad 600 szt. 12,7 mm wielokalibrowych karabinów maszynowych WKM-Bm, a także pakietów logistycznych i szkoleniowych”. Umowy wykonawcze mają być podpisywane w dwóch etapach, pierwsza w I kwartale 2024 roku, a druga pod koniec 2025 roku.

Polska zdecydowała się na zakup haubic K9A1/K9PL w 2022 roku, z związku z przekazaniem znacznej części posiadanych haubic Krab Ukrainie oraz przekierowaniem mocy produkcyjnych Huty Stalowa Wola na rzecz realizacji zamówienia dla Kijowa, a także potrzebą znacznie szerszego niż wcześniej planowano, pozyskania nowoczesnych haubic 155 mm. Haubice rodziny K9 są używane m.in. w Estonii, Finlandii i Norwegii, a podwozie K9 stanowi bazę haubicy Krab budowanej przez Hutę Stalowa Wola.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (12)

  1. Kuballo10

    DMO Regina to, oprócz armatohaubic, ponad 70 różnego rodzju pojazdów, a zatem dla 28 DMO potrzenych jest ponad 2000 szt. rzeczonych pojazdów ... coś cienka ta ramówka . Widać tu pośpiech w pozyskiwaniu zdolności i brakach w finansowaniu. Może lepiej zrezygnować z 20~30% luf na rzecz optymalnym ukompletowaniu z pełnymi zdolnościami bojowymi.

  2. Niwelator

    Za dwa lata, max trzy, jak Ukraina osłabnie, a kraje nadbałtyckie zabezpieczy sojusz nasze wojska wejdą do akcji. Tak to wygląda, nie będziemy mieli innego wyboru....

  3. szczebelek

    Przy okazji dramy na moce produkcyjne HSW to trzeba podkreślić, że skoro 54 Kraby dla Ukrainy były dostarczane jako cała produkcja z 2022 roku i większość z 2023 roku to nie ma matematycznej możliwości by to było 50 wozów rocznie. Do tego informacja, że dołożyli wszelkich starań by zwiększyć swoje możliwości w ostatnim czasie tak by do 2027 roku wyprodukować 150 sztuk Kraba, więc albo potrzebne maszyny dotarły do HSW lub dotrą do końca roku tak by rzeczywiście produkować 50 sztuk rocznie, a wtedy otwiera się możliwość na zamówienie 72 tego AHS-a skoro drugie tyle jest już zamówione (Ostatnie DMO z 2016 i dwa DMO z zeszłego roku). Co nie zmienia faktu, że HSW , AU i MON to się nie popisały z komunikacją.

    1. wert

      pierwotne moce HSW to 16 szt rocznie. Od 2018 zwiększane min wybudowano nową halę >5 tyś m2 doszli w 2021 do 24 szt /rok. Wojna na UKR wyżyłowała ich na ok 30-33 szt/rok. I to jest max w tej struktórze. A jest cały czas problem surówek luf

    2. PRS

      @sczebelek lufy. To jest ograniczenie produkcji.

    3. RGB

      @PRS lufy nie są problemem, trzeba je tylko zamawiać z odpowiednim wyprzedzeniem, a właściwie nie lufy a odkuwki, bo HSW produkuje lufy we własnej lufowni. Jeśli zamówimy 1000 odkuwek, to dostaniem 1000 odkuwek, tyle że nie za pół roku, ale za kilka lat, bo te musza sezonować. To kwestia drugoplanowych zamówień i nikt tu nie ma przewagi, w tym również Rosja.

  4. rwd

    To jakaś paranoja, produkujemy Kraba i zamawiamy w Korei coś na wzór Kraba. Nic dziwnego, że prezes HSW odszedł z pracy, bo racjonalnie nie da się tego wytłumaczyć.

    1. Franek Dolas

      rwd nie wiem dlaczego zakładasz że K9 jest gorszy od Kraba. A zamawiamy je bo HSW nie jest w stanie wyprodukować wystarczającej ilości Krabów w terminie np. 4 lat bo tyle potencjalnie mamy czasu przed ewentualną agresją.

    2. Wuc Naczelny

      "produkujemy Kraba i zamawiamy w Korei coś na wzór Kraba" Jest dokładnie na odwrót. Koreańczycy produkują K9 a UK AS90 i my produkowaliśmy licencyjnie coś na wzór tych dwóch a teraz kupujemy jeden z oryginałów.

    3. Davien3

      Osama na licencji z Korei było jedynie podwozie a i to zostało ulepszone i zmienione w stosunku do oryginału z Hanwha. Natomiast cała wieża działo i elektronika sa nasze polskie Do tego K9 to żaden oryginał ale zwykły składak.

  5. PRS

    HSW zarabiała na ,,wodzach" a nie ,,indianach". W strukturze DMO (Program Azalia/Regina) na 24 AHS Krab znajdowało się 11 wozów Dow.- Sztab. (przebudowa Goździków) oraz 6 Jelczy (jelcz jest własnością HSW). I była to struktura niepełna. Brakowało AWR, nośników syst. BSL i pojazdów 4x4 dla ,,szarży" i oficerów łącznikowych oraz WZT. Samych Jelczy też było za mało (vide 1 wóz remontowy). AWR na nośniku Rosomaka powoli wchodzi do KMO Rak, na bazie Warana (TatroSan 4x4) ma wjechać Gladius, w ramach ustawki Mustanga zakupiono Rangery ale nie wyklucza to zakupienia Waranów do DMO. I nadal mamy mentalny krok wstecz-zakup WKMów zamiast ZSMU + zagłuszarki.

  6. Future

    Zapewne skończy sie na ok 350 K9A1, czyli 212+150. Bezsensem bezrozumnym jest zabijanie polskiego Kraba. Ale może nowy rząd naprawi błąd i wymyśli jakieś rozwiązanie. Do tego muszą zrobić cięcia w zakupach bo kasy nie wystarczy na wszystko.

    1. "Pułkownik" Michał

      #Future spokojnie wystarczy. Te zakupy mają finansowanie rozciągnięte na lata. Poza tym za ilością idzie efekt skali i niższa cena. Poza tym Polska jest na skraju G20 więc spokojnie. Stać nas na wiele byle była wola polityczna. A sprzęt kupować trzeba: dla armii, dla rezerw mobilizacyjnych i na wypadek strat sprzętowych. Ograniczanie zakupów w takiej sytuacji geopolitycznej to idiotyzm.

    2. madryt1998

      Przecież w artykule pisze jak byk... ile brakuje wozów towarzyszących (dowódcze, zwiadowcze, cysterny itd itp) I ma być tego grubo ponad tysiąc! I kontrakty będą dla HSW I PGZ!!! Mądre posunięcie M.B.za ten kontrakt na następne K9! Nie ma czasu..a nikt niewie co będzie za 2-3-4 lata. Pozdrawiam

    3. szczebelek

      Patrząc na HSW, które od dekady z własnej inicjatywy nie podjęło kroków praktycznych by przekonać MON , że te tysiąc sztuk wyprodukuje w dekadę czyli sto na rok i dopiero po pojawieniu się konkurencji raczyli zwiększać moce produkcyjne, więc widziałbym tu kilku winnych.

  7. Pt

    Myślę, że najlepszy minister ON w IIIRP i dużo się nauczył już w trakcie pełnienia swej funkcji. Ciekawe kto zacznie się uczyć na tej funkcji w nowym rządzie...

    1. Odyseus

      No i tu jest pies pogrzebany, PSL mówi że Kosiniak nie pójdzie sam do Mon-u tylko ze specjalistami od których będzie się uczył... ja osobiście bym wolał i chyba na logikę też tak wychodzi żeby Ministrem został jeden z tych specjalistów a Kosiniak się od niego niech uczy

    2. Odyseus

      @Pt Masz rację Błaszczak zdysklasyfikował resztę pod każdym kątem i co by tu o Nim nie mówić trzeba uczciwie i obiektywnie stwierdzić że nikt w historii III RP nie zrobił tyle dla wojska co on, nie to że był jakiś idealny ale na tle reszty na pewno numer 1

    3. Chyżwar

      Też tak uważam. W nowym rządzie pono ma się uczyć Kosiniak-Kamysz. Jednego lekarza już mieliśmy w MONie z fatalnym dla wojska skutkiem. Kosiniak-Kamysz niby mówi rozsądnie. Jak będzie w praktyce, zobaczymy. Jeśli zamiast bawić się w polowanie na czarownice, które sugerował jeden pan redaktor zacznie słuchać wojskowych, powinno się kręcić. Bo tak się składa, że wbrew temu, co niektórzy sądzą ci wojskowi mają dobrze poukładane w głowach.

  8. Troll leśny

    Przestańcie się napinać umowami ramowymi, listami intencyjnymi i pozostałymi działaniami PRowo-propagandowymi! Liczą się tylko fakty, a te są skromniutkie, bo w rzeczywistości Polska ma problem z finansowaniem dalszych zakupów. Skończy się na ilościach już kupionych bez ładu i składu sprzęty z półki. Cała dotychczasowa polityka zakupowa to porażka, OK programy Wisła, Narew i Pilica to jedyne właściwie co wyszło.

  9. ALBERTk

    Umowa ramowa nie ma żadnego znaczenia. Liczą się jedynie umowy wykonawcze.

    1. rosyjskaRuletkaTrwa

      Pewnie 2 lata temu też tak pisałeś o haubicach i jest już koreańskich 48 szt. "bez znaczenia". Takie myślenie domorosłych generałów natchnionych przez rosję i rosyjskie media jak twoje jest właśnie bez znaczenia. Takie zwykłe ujadanie od 15 lat że lepiej nie oddawać złomu, lepiej nie pomagać lepiej liczyć na tania rope z NS1.2, lepsza produkcja helikopterów, myśliwców V generacji i szkoda czasu na drony .....

    2. Odyseus

      o to to , w sam punkt

    3. dzemo2

      pełna zgoda bajki odsunięte w czasie, co przeszkadza w kontraktacji od razu?

  10. JPom

    Czym się różni wóz dowódczy od dowódczo-sztabowego??

  11. Był czas_3 dekady

    LPG powinny być zamawiane na nowych podwoziach z zawieszeniem hydropneumatycznym zamiast starych z zawieszeniem na wałkach skrętnych. Ponadto nowa wersja posiada rolki podtrzymujące gąsienice oraz zredukowaną liczbę kół jezdnych z 14 do 12. Trzeba iść w nowe. Czas też pomyśleć o zwiększeniu zasięgu pocisków dla KRABA i K9. Co prawda zakupujemy rakiety do HOMARÓW o zasięgu 80 i więcej kilometrów, to jednak od przybytku głowa nie boli.

  12. Ein

    Bez względu na to jak potoczą się zamówienia na kontrowersyjne kilkaset K9 (zamiast Krabów i ich rozwoju) to ważne i dobre zamówienie. Cały support będzie ujednolicony i oparty na świetnych cenowo, bardzo dobrze ocenianych w wojsku WDekach, które dziedziczą po MBTLu to co dobre, dodając funkcjonalność nowoczesnego pojazdu wsparcia. Jelcze amunicyjne to rozwiązanie kosztowo-budżetowe, jak już ten K9 będzie robił za główny typ to imo konieczne jest wprowadzenie przynajmniej częściowe, dla jednostek pierwszoliniowych, przełamania, pojazdów K10. Automatyzacja podawania ammo i spod pancerza to bardzo krytyczny czynnik, jak pokazuje wojna w Ukrainie. Tego WRiA potrzebują aby lufowej zapewnić maksymalną przeżywalność na polu walki.

Reklama