Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Polskie radary przeciwlotnicze do modernizacji

Fot. 9BKPanc
Fot. 9BKPanc

Spółka podpisała z Inspektoratem Uzbrojenia umowę dotyczącą dostawy 6 zmodernizowanych stacji radiolokacyjnych NUR-21. Wartość kontraktu wyniesie ponad 114,7 mln zł brutto a jego realizację zaplanowano na lata 2019-2023. Radary NUR-21 na podwoziu gąsienicowym wprowadzono do służby w 1984 i trafiły one do jednostek przeciwlotniczych Wojsk Lądowych.

Kontrakt zawarty 2 sierpnia 2019 r. przez wchodząca w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej warszawską spółkę PIT-RADWAR i Inspektorat Uzbrojenia obejmuje modernizację sześciu mobilnych stacji radiolokacyjnych NUR-21 oraz szkolenie personelu i pakiet logistyczny.

Umowa ma istotne znaczenie dla utrzymania sprawności technicznej sprzętu eksploatowanego przez Siły Zbrojne RP. Jest równocześnie przykładem możliwości, jakie oferuje  PIT-RADWAR na każdym etapie cyklu życia produktu: od określenia wymagań, przez produkcję, wsparcie logistyczne, serwis, aż po modernizację

Dr Krzysztof Kluza, prezes zarządu PIT-RADWAR S.A.
image
NUR-21 w pozycji operacyjnej. Fot. PIT-RADWAR

Stacje radiolokacyjne NUR-21 zostały dostarczone polskim siłom zbrojnym w latach 1984-1990 w liczbie 33 egzemplarzy. Ze względu na posadowienie na podwoziu gąsienicowym SPG-1M, wykorzystującym wiele elementów układu napędowego czołgu T-72M, kierowane były do jednostek przeciwlotniczych wojsk lądowych. Przede wszystkim trafiły one do pododdziałów przeciwlotniczych jednostek zmechanizowanych i pancernych.

Podwozie SPG-1M opracowane przez OBRUM posiada lekkie opancerzenie, oraz integruje wszelkie systemy niezbędne do samodzielnego działania stacji radiolokacyjnej. Może ona zostać rozłożona i złożona w przeciągu kilku minut, zapewniając wykrywanie, śledzenie i identyfikację niskolecących celów powietrznych. Stacja pracuje w pasmie S, ma zasięg instrumentalny 100 km. Rozwinięciem stacji NUR-21 był NUR-22 Izabela na podwoziu kołowym Tatra 815 (stosowanym np. w haubicach samobieżnych wz. 77 Dana) który miał stać się jej następcą, jednak dostarczono jedynie 8 egzemplarzy w latach 1998-2003. Oba typy stacji radiolokacyjnych są eksploatowane równolegle i spełniają podobne zadania.

Reklama
Reklama

Komentarze (11)

  1. rebelt

    Radar nur 21 w Wojskach Lądowych nie jest wykorzystywany nawet dwudziestu procentach a obsługi są słabo wyszkolone ludzie trafiają na ten sprzęt z łapanki żadnego nie spotkałem po radiolokacji.

    1. ryba

      obsługa każego sprzętu ma być prosta i łatwa dla każdego ,rodzynkiem zas staje sie ktoś właśnie po radiolokacji

    2. 282 krt

      To jest właśnie skutek likwidacji Szkoły Chorążych Wojsk Radiotechnicznych w Jeleniej Górze oraz efekt braku kształcenia specjalistów w dziedzinie radiotechniki. Narobiło się teraz w SZ RP pełno humanistów i różnego rodzaju menadżerów, a techników jak na lekarstwo.

    3. bono

      Tak, już widzę tę prostotę obsługi w czasie wojny, jak spece po hotelarstwie, czy socjologiach obsługują/ serwisują skomplikowany sprzęt.

  2. Stary Grzyb

    Aż 6 sztuk?

    1. Grzegorz Brzęczyszczykiewicz

      1 wystarczy na brygadę przez jakiś czas, więcej nawet jak by zrobili to niema adekwatnych systemów OPL żeby im usługiwać, bo KUB czy OSA to nawet się same nie obronią jedynie mogą straszyć ze są.

    2. ryba

      przecież Osy były modernizowane i co?

    3. Grzegorz Brzeczyszczykiewicz

      Osa czy kub nie zestzeli rakiet antyradarowej

  3. rydwan

    System radarowy ukazuje nam jasno błędy naszej gospodarki,bylejakość,brak odpowiedzialności,olewizm,jakoś to będzie.

  4. johnny

    Radar nur 21 in the Land Forces is not used even twenty percent and the staff is poorly trained, people get on this equipment from a round-up I have not encountered after the radar.

  5. Gliwiczanin

    Ciekawe czemu tylko sześć stuk, a nie wszystkie 30 parę sztuk jakie posiadamy? Czemu Mon nie zamierza wprowadzić radarów dalekiego zasięgu jakim jest Warta (zasięg ok.470 km)?

    1. Tak myślę

      Bo to są zakupy dokonywane wówczas gdy już wojsko nie ma co zakupić, a kasę trzeba wydać. Nie zakupią pocisków p/panc jednorazówek bo nie wiedzą jeszcze jakie, nie zakupią nowych czołgów bo nie ma tyle kasy i nie tylko z tego powodu, nie zakupią BORSUKA, bo jeszcze nie opracowany więc biorą 6 szt do moderki. Za rok pewnie 5, jak zostanie kasa do wydania. Jakoś tak dziwnie się składa, że dokonujemy mało zakupów dających siłę uderzeniową armii.

    2. Gliwiczanin

      Dzięki za odpowiedź. Może masz rację. W sumie ostatnio to chyba większość sprzętu tak modernizują z resztek budżetu. Szkoda tylko, że większość pieniędzy z Mon obecnie idzie na cele nie będące wojskowymi. Mam na myśli: remonty dróg, kupno sprzętu dla policji, dofinansowanie lotniczego pogotowia ratunkowego oraz straży granicznej i Bóg wie co jeszcze. Do listy można dodać także zakup samolotów vip co powinno być finansowane osobno z budżetu państwa lub przez kancelarię premiera i prezydenta, bo to politycy korzystają z tych samolotów nie żołnierze. W NATO powinna być komisja sprawdzająca, który kraj ile wydaje rzeczywiście na zbrojenia. Okaże się wtedy, że u nas rzeczywiście na wojsko idzie mniej niż 1 procent PKB.

    3. tak myślę

      Dokładnie tak jest. Komuś na tym zależy, by armia nie była zbyt silna, nowoczesna i... niezależna. Zakupy w USA mogą odebrać wojsku decyzyjność co do użycia Amerykańskiego sprzętu w działaniach zbrojnych. (Patriot, Himars, JASSM...)

  6. olo

    Tak można modernizować ale nur21 w opl jest kompletnie nie wykorzystany kadra jest z łapanki zero znajomości sprzętu z kilkoma rozmawiałem żaden nie jest po radiolokacji mówią kazali to siedzę na etacie

    1. bono

      Więc od kilkudziesięciu lat nic się nie zmieniło, bo rlok w WL zawsze miała taką opinię. Kiedyś rozmawiałem z jakimś plutonowym, który był dcą Bystrej, ogólnie nawet nie wiedział jak jest ta stacja zbudowana.

    2. tak myślę

      Bystrej? Przecież wojsko jeszcze nie posiada radaru Bystra.

    3. Bono

      Pardon, oczywiście była to Soła, którą wystawili 2 lata temu w Szczecinie na Błoniach.

  7. Fanklub Daviena

    Jak można było przez 35 lat nie modernizować radaru i to własnej produkcji, równocześnie kupując zbędne zachodnie gadgety, bardzo za nie przepłacając?

    1. Grzegorz Brzęczyszczykiewicz

      Nie modernizowali bo robili nowe ale się okazało że nowe wcale nie lepsze bo nowe zagrożenia się pojawiły, i odpuścili szczególnie że te radary służą dla OPL a tej tak naprawdę nie ma.

  8. Genowefa

    A po co nam te radary skoro strzelać do lotników nie ma czym.?

    1. pitbu

      a co ty tam wiesz...

  9. azotek galu

    Powinni go puścić w defiladzie

  10. Hmmmmmm

    Niech mnie ktoś poprawi. Ogromny, wielki, ciężki NUR wykrywa cele na dystansie do 100km. Podczas gdy Bystra na Żubrze podobno do... 80 km?

    1. Cine

      NUR to pasmo S a Bystra C.

    2. Covax

      30 lat rozwoju radiolokacji

    3. mick8791

      To jest kwestia horyzontu radiolokacyjnego czyli w uproszczeniu jak wysoko podniesiona jest antena. Waga i parametry nie mają tutaj znaczenia (oczywiście oprócz mniejszej lub większej zdolności poruszania się w trudnym terenie).

  11. Tak myślę

    A nie lepiej byłoby zakupić nowsze wersje?

    1. Lord Godar

      I tak mamy za mało radarów , więc jeśli można jakieś efektywnie zmodernizować , to trzeba tak zrobić . Kupić nowe też trzeba.

    2. PolskiObywatel

      Sam dialog techniczny trwałby 10 lat.

    3. UnKnown

      Nowsze wersje czego? Podwozia? Modernizacja obejmuje wymianę praktycznie całości stacji radiolokacyjnej (układ nadawczo-odbiorczy, antena) pozostaje jedynie podwozie i "buda" a tego na chwilę obecną nie ma czym zastąpić.