Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Pierwsze Super Tucano już w Nigerii

Super Tucano nad Afganistanem, fot. Fot. LARRY REID JR./U.S. AIR FORCE
Super Tucano nad Afganistanem, fot. Fot. LARRY REID JR./U.S. AIR FORCE

Nigeryjskie siły powietrzne potwierdzają, że do kraju przybyła pierwsza transza maszyn A-29 Super Tucano. Chodzi dokładniej o 6 maszyn, które są elementem kontraktu podpisanego ze Stanami Zjednoczonymi w 2018 r. Kolejne 6 z zamówionych Super Tucano ma przylecieć do Nigerii do końca tego roku. Informację przekazał dział prasowy tamtejszych sił powietrznych w czwartek.

Samoloty przyleciały do prowincji Kano. Na miejscu, odbyła się ceremonia przyjęcia ich na stan lotnictwa. Uczestniczyły w niej kluczowi nigeryjscy politycy i wojskowi. Obecni byli, chociażby minister obrony Bashir Magashi (emerytowany generał), szef sztabu gen. Faruk Yahaya oraz szef sztabu sił powietrznych Air Marshal Oladayo Amao. Trzeba przypomnieć, że zakup 12 A-29 wywołał w Nigerii skandal polityczny. Administracja prezydencka wydała bowiem 496 mln dolarów bez odpowiedniej aprobaty ze strony tamtejszego parlamentu, co poskutkowało kryzysem w zakresie uchwalenia budżetu i przepychanką pomiędzy ośrodkiem prezydenckim a parlamentarnym.

Nigeryjskie maszyny miały przebyć trasę ze Stanów Zjednoczonych wiodącą przez Kanadę, Grenlandię, Islandię, Hiszpanię, Algierię. Nigeryjscy piloci, którzy mają teraz latać na Super Tucano już wcześniej odbywali swoje szkolenie w amerykańskiej bazie sił powietrznych Moody w stanie Georgia. W sumie szkolenie miało przejść 14 Nigeryjczyków. Według Amerykanów jest to część wzmacniania strony nigeryjskiej do samodzielnego radzenia sobie z zagrożeniami terrorystycznymi, co wpisuje się w strategię przyjętą na kontynencie przez US AFRICOM.

A-29 Super Tucano jest to lekki turbośmigłowy samolot uderzeniowy, zaprojektowany i zbudowany przez brazylijski koncern Embraer. Wspomniany Embraer uruchomił jednak linię produkcyjną w Stanach Zjednoczonych, we współpracy z Sierra Nevada Corporation, aby produkować samoloty A-29 na eksport (co pokazał obecny przerzut maszyn do Nigerii). Super Tucano jest w stanie zabrać ponad 1,5 tony uzbrojenia na 5 pylonach. Obejmuje ono nie tylko bomby, rakiety i broń lufową, ale również bomby i pociski kierowane, w tym również rakiety powietrze-powietrze. Inną cechą charakterystyczną Super Tucano jest możliwość startu i lądowania w trudnym terenie. Dzięki temu już 15 państw obecnie użytkuje tego rodzaju maszyny, wśród nich jest Afganistan czy Liban, a docelowo nawet amerykańska armia ma posiadać 20 samolotów A-29.

Samoloty Super Tucano mają przyczynić się do realnego zwiększenia możliwości operacyjnych sił powietrznych w Nigerii, które na co dzień zmagają się, chociażby z działaniami terrorystów z Boko Haram. Generalnie, Super Tucano jako maszyna turbośmigłowa ma możliwość lepszego udzielania wsparcia siłom na lądzie (CAS), a także wykrywania i niszczenia celów terrorystów, partyzantów oraz wszelkiego rodzaju grup zbrojnych. Nigeryjskie siły powietrzne utraciły w tym roku jednego ze swoich odrzutowych samolotów szturmowych Dassault/Dornier Alpha Jet. Miał on uczestniczyć w działaniach wymierzonych w terrorystów, oficjalnie mowa jest rozbiciu się maszyny, ale Boko Haram twierdzi, że została ona strącona ogniem z ziemi. Jeszcze wcześniej, bo w lutym tego roku, tamtejsze lotnictwo straciło w wyniku wypadku dyspozycyjną maszynę Beechcraft King 350, na której pokładzie zginęło kilku wysokich rangą oficerów.

Reklama
link: https://sklep.defence24.pl/produkt/swiat-na-celowniku/
Reklama 
Reklama

Komentarze (5)

  1. >JA<

    Chevron Corporation będzie zadowolone.

  2. Tr

    Orlik nie przenosi uzbrojenia

  3. Byl

    Orlik nie jest uzbrojony w ogóle

  4. BUBA

    A Orlikow nikt nie chce

    1. Matt

      Orlik nie jest maszyną szturmową.

    2. AREK

      a po co komu ten nieudany samolot, nigdy nie był eksportowany kto by go chciał ?

    3. Gnom

      A widziałeś uzbrojonego?

  5. AREK

    Idealne dla Polski, 48 egz na początek

    1. yar

      Ciekawe do czego? I dlaczego się tak ograniczasz? nie lepiej 100? albo 500?

    2. AREK

      zastąpiłby MiGi i Su. 48 samolotów akurat

    3. dalej patrzący

      Zakładałeś scenariusz w którym cywile, politycy i żołnierze na Podlasiu lub na Lubelszczyźnie zbuntują się ze względu na wyznanie i będą dążyli do utworzenia "republiki" nieuznającej zwierzchnictwa Kościoła Katolickiego nad Polską? Niemożliwe? Na Ukrainie też nikt nie zakładał "niepodległości" Donbasu. Na "harcerzy" wyposażonych w MSBSy, AKMy, Stary 266 lub prehistoryczne 23mm nie potrzeba F-35 ani Abramsów. Do przywrócenia porządku wystarczą BM-21, Kraby albo właśnie takie samoloty wyposażone w sześć Browningów M2 zamontowanych w skrzydłach.

Reklama