Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Paris Air Show 2015: Czesi proponują modernizację Albatrosów

Makieta samolotu szkolnego L-39NG. Fot. Andrzej Hładij/Defence24.pl
Makieta samolotu szkolnego L-39NG. Fot. Andrzej Hładij/Defence24.pl

Podczas trwającego Paryskiego Salonu Lotniczego czeska spółka Aero Vodochody zawarła umowy z trzema kontrahentami, którzy przystąpili do programu L-39 Next Generation.

L-39 Next Generation (NG) to program modernizacji popularnych samolotów szkolnych L-39 Albatros, którego celem jest wymiana silników i modernizacja awioniki. Prezes firmy Aero Vodochody, Ladislav Simek, poinformował, że umowy o przystąpieniu do programu lub listy intencyjne w tej sprawie podpisano z Draken International i czeską LOM Praha, a także z zespołem Breitling Jet Team. Łącznie kontrahenci mają zamówić „około dwudziestu” zestawów modernizacyjnych.

Szczególnie istotne, z punktu widzenia Aero Vodochody, jest nawiązanie współpracy z LOM Praha, gdyż to ta właśnie państwowa firma zajmuje się szkoleniem czeskich pilotów wojskowych samolotów odrzutowych oraz z mającą siedzibę na Florydzie Draken International, dysponującą flotą 70 samolotów.

Programy modernizacyjne, jakie zaoferowano kontrahentom, obejmują montaż nowych silników Williams International FJ44-4M.

Oprócz oferowania pakietów unowocześniających starsze samoloty, Aero Vodochody intensywnie reklamuje samolot L-39NG jako nowoczesny samolot szkoleniowy. Podkreślane są jego zalety, takie jak niskie koszty eksploatacji, sprawdzona, wytrzymała konstrukcja, pozwalająca na operowanie ze słabo przygotowanych lotnisk. Producent zwraca uwagę także na nowe cechy wersji NG – zmienioną, nowoczesną awionikę i „szklany kokpit”, nowy silnik, pięć punktów podwieszeń uzbrojenia i wyposażenia. Maszyna ma się charakteryzować niskim kosztem lotu lotu - zgodnie z deklaracją producenta ma on wynosić poniżej 2500 USD za godzinę.

Aero Vodochody podają, że pierwszy lot zmodernizowanego L-39 odbędzie się tego lata. Samoloty będą gotowe do dostarczenia w 2018 r.

Reklama

Komentarze (3)

  1. Afgan

    Wielki szacunek do sąsiadów z południa, którzy w przeciwieństwie do nas posiadają WŁASNY przemysł lotniczy. My najpierw ukręciliśmy projekt Iryda rzucając wiecznie kłody pod rozwój tego samolotu, a później oddaliśmy PZL Mielec partaczom z Sikorskiego, którzy uwalili nasz kolejny samolot Bryza, który też miał szanse stać się udanym produktem eksportowym. Teraz pozostało nam składanie taniej podróbki Black Hawka.

    1. FAL

      Fajnie jest pisać w temacie, w którym nie ma się bladego pojęcia. Do 2004 Aero Vodochody należały do Boeinga, od tego czasu nie wyprodukowały żadnego kompletnego samolotu. To tyle w temacie "WŁASNY" przemysł lotniczy...

    2. gregor

      Mielec pod rządami "partaczy z Sikorskiego" sprzedał ponad 30 Bryz, tylko w tym roku oblatano 5 nowych. Ubicie Irydy było jak najbardziej zasadne, ten samolot nie spełniał wymagań SP. I w ramach ciekawostki - Aero Vodochody, klepią kabinę pilotów "taniej podróbki Black Hawka". Szacunek? A za co? Znasz kondycję tej firmy? Ile czeski podatnik w nią włożył by utrzymać ją na powierzchni? W czasach gdy mieliśmy państwowy przemysł lotniczy co rusz trzeba było go dotować by jego pracownicy mieli co do gara włożyć, albo pośrednio doń dokładać regularnie umarzając składki do ZUSu. Teraz polski przemysł lotniczy zatrudnia ponad 20 tys ludzi i generuje przychody w wysokości 2 mld $. Nie jest już kulą u nogi, ale do tego trzeba było zagranicznych inwestycji i dopływu nowoczesnych technologii, a nie uporczywego trzymania w rekach państwa upadających zakładów.

  2. Oj

    Jak pięknie,dużo i tanio mogło być kupując zakonserwowane L-159 Alca i to z pewnością ze 100% barterem. Niestety wybujałe fantazje i duże potrzeby MON-owsko - rządzących skazało nas na kupno ( bez wzajemności ) kretyńsko drogich Masterów i to w śmiesznej ilości. Ale co tam u nas forsy w bród. Szkoda tylko,że społeczeństwo coraz uboższe....

    1. Grom

      heheh znowu niemasz racji . Wlosi proponujac Mastera jako jedyni zmiescili sie w wymaganiach co do kosztow na poziomie 1.2 mld zł. czesi wycofali sie sami z rywalizacji bo ich oferte sami wycenili na ok 1,5 mld . oferta T/A-50 wyceniona byla na 1,6 mld . Dosc szeroko o tym pisano w prasie i dokladnie opisano oferty w NTW , Armi Raporcie i Lotnictwie .

  3. As

    Czyli albatrosa można cały czas modernizować a Iskra czeka już tylko na muzeum?

Reklama