- Wiadomości
Okręt podwodny S-1000 ofiarą ukraińskiego kryzysu
Włosko - rosyjski program budowy okrętu podwodnego S-1000 został zawieszony z powodu jak to określono - „sytuacji politycznej”.

Informację o przerwaniu dotychczasowej współpracy przekazała 25 lipca br. agencja Itar-Tass. Projekt okrętu S-1000 był rozwijany we współpracy włoskiej grupy przemysłowej Ficantieri i rosyjskiego, centralnego biura badań i inżynierii morskiej Rubin.
„Sytuacja polityczna” spowodowała więc zerwanie współpracy technicznej, która trwała od 2006 roku. Sprawa jest szczególnie dotkliwa dla Rosji, ponieważ sam prezydent Putin dawał niejednokrotnie do zrozumienia, że bardzo liczy na wypracowywane wspólnie rozwiązania przy rozbudowy własnej floty podwodnej.
Ponadto połączenie rosyjskiej techniki budowy kadłuba oraz włoskich systemów elektronicznych i napędowych miało stworzyć przebój eksportowy, odpowiadający potrzebom przede wszystkim krajów Bliskiego Wschodu i Azji. Miał to być więc okręt stanowiący konkurencję dla jednostek typu Andrasta proponowanych przez DCNS oraz dla jednostek typu 210 niemieckiego koncernu HDW.
S-1000 miał być niewielkim okrętem podwodnym o długości 56,2 m o wyporności 1100 ton, ale z uzbrojeniem obejmującym 6 wyrzutni torpedowych dla aż 14 torped lub rakiet przeciwokrętowych. Miała to być typowa jednostka do działa na wodach płytkich (zanurzenie do 250 m) z załogą składającą się jedynie z 16 osób, ale za to z miejscem dla 12 komandosów. Zakładano, że będzie to okręt wyposażony w napęd niezależny od powietrza.
Obie strony nie chciały skomentować przyczyn zerwania współpracy, ale wszyscy zdają sobie sprawę, że decydujące znaczenie miała w tym przypadku rosyjska agresja na Ukrainę.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS