Nowy gracz w zbrojeniówce? Premier zapowiada drugie życie Rafako

Premier Donald Tusk zapowiedział, że państwo zainwestuje pewne pieniądze, by utrzymać spółkę Rafako, której upadłość przed kilkoma miesiącami ogłosił sąd. W zakładzie, który przez lata działał w branży energetycznej, miałaby zostać uruchomiona produkcja zbrojeniowa.
Spółka Rafako to wieloletni wykonawca bloków energetycznych i producent urządzeń dla energetyki, przez lata jeden z największych pracodawców w regionie raciborskim. Szef rządu powiedział we wtorek, że choć kontynuacja dotychczasowej działalności Rafako jest niemożliwa, nic nie stoi na przeszkodzie, by tam, gdzie niegdyś wytwarzano kotły, uruchomić teraz produkcję zbrojeniową. Tusk zaznaczył, że są polskie i europejskie pieniądze do wydania i w interesie bezpieczeństwa państwa jest wydanie ich na produkcję zbrojeniową.
Zarząd Rafako złożył wniosek o ogłoszenie upadłości 26 września 2024 r., wskazując na brak możliwości uzgodnienia z kluczowymi wierzycielami szczegółowych zasad konwersji zobowiązań spółki na akcje w podwyższonym kapitale zakładowym lub alternatywnego scenariusza dalszej restrukturyzacji zobowiązań spółki, które pozwoliłyby na redukcje zadłużenia. To według Rafako mogłoby pozwolić firmie odzyskać zdolność pozyskania finansowania zewnętrznego na realizację przyszłych zamówień.
We wrześniu ub. roku zarząd Rafako tłumaczył, że do utraty płynności finansowej i konieczności złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości doprowadziło wypowiedzenie przez JSW Koks mediacji prowadzonych z Rafako przed Prokuratorią Generalną i pobranie z kaucji gwarancyjnej 20 mln zł wraz z żądaniem wypłaty 35 mln zł gwarancji. Umowa JSW Koks z Rafako dotyczyła budowy kogeneracyjnego bloku energetycznego opalanego gazem koksowniczym o mocy ok. 32 MW elektrycznych oraz 37 MW cieplnych. JSW Koks tłumaczyła swe działania znacznym przekroczeniem przez Rafako terminów i kosztów kontraktu.
Sąd Rejonowy w Gliwicach wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości Rafako 19 grudnia ub. roku (stało się ono prawomocne 21 stycznia). 23 stycznia br. syndyk Rafako poinformował o przeprowadzeniu do końca lutego br. zwolnień grupowych, obejmujących do 699 pracowników spółki. Stało się to z powodu złej sytuacji ekonomicznej spółki, wydania przez sąd postanowienia o ogłoszeniu upadłości, konieczności likwidacji zakładu pracy, w tym likwidacji stanowisk pracy, a także braku innych możliwości prowadzenia działalności przez spółkę lub wykorzystania jej zasobów.
Na początku kwietnia br. Agencja Rozwoju Przemysłu poinformowała, że Polimex chce przystąpić do spółki z ARP i TF Silesia w celu przejęcia wybranych aktywów Rafako. ARP podała w komunikacie, że aktualnie trwa opracowywanie modelu biznesowego zakładającego wejście w nowe i strategiczne dla rozwoju gospodarczego sektory. W komunikacie opublikowanym przez Polimex Mostostal napisano z kolei, że zawarta warunkowa umowa inwestycyjna zakłada, że Polimex, ARP i TF Silesia przystąpią do spółki utworzonej przez jeden z tych podmiotów i obejmą udziały w podwyższonym kapitale zakładowym do wysokości 9 mln zł każda. Ta spółka miałaby podjąć działania w celu przejęcia zorganizowanej części przedsiębiorstwa lub wybranych aktywów Rafako.
W marcu br. Ministerstwo Aktywów Państwowych przekazało PAP, że szuka dla Rafako rozwiązań, by firma mogła nadal funkcjonować. Resort przyznał wtedy, że ARP uczestniczy w rozmowach z potencjalnym inwestorem ws. przejęcia spółki i stworzenia modelu jej finansowania. Zapewnił też, że od dłuższego czasu dostrzega konieczność podjęcia skutecznych działań w celu m.in. ustabilizowania sytuacji Rafako. Ponieważ jednak MAP nie dysponuje instrumentami umożliwiającymi bezpośrednie wsparcie podmiotów w trudnej sytuacji, zwróciło się do ARP oraz PFR o przedstawienie możliwości ew. wsparcia Rafako.
Ministerstwo przypomniało wtedy, że przeprowadzone jeszcze w 2024 r. rozmowy i przedstawione propozycje nie pozwoliły osiągnąć porozumienia, z uwagi na brak akceptacji ze strony zarządu Rafako oraz głównych akcjonariuszy i wierzycieli spółki.
Pod koniec stycznia br. związkowcy z Rafako, prezydent Raciborza i starosta raciborski podpisali się pod listem otwartym do premiera o przyspieszenie procedur mających zmierzać do uratowania będącego w upadłości zakładu.
Al.S.
Chciałbym w to wierzyć, ale ten pan ma tak długą historię obietnic bez pokrycia, że rozsądek i doświadczenie życiowe nakazuje mi w tym przypadku sceptycyzm. W dawnych czasach, kiedy byłem jego zagorzałym fanem (sic!), przeżyłem potężny dysonans poznawczy w związku ze sprawą stoczni. Też co tam miało nie być - inwestor z Kataru, finansowe eldorado i piąte miejsce w świecie w produkcji statków. A tymczasem nawet nie napisano odwołania do KE. Inne kraje napisały i zachowały swoje stocznie..
Facetoface
Oby nie jak kiedyś z Żeraniem.
Andrzej 2022
Dzień dobry. Czy RP nie mogła by zakupić udziałów w AKW Isar ?
Buczacza
Prawidłowo brawo...
gregoz68
Słowo - klucz: 'pewne'
Eee tam
Tak. PEWNE. Bo Unijne . Widać wystarczyło bo dziś na akcjach tego bankruta prawdziwa euforia +45% aż musieli notowania zawiesić