Reklama

Siły zbrojne

Nocne testy pływających transporterów ACV [WIDEO]

Fot. Lance Cpl. Andrew Cortez (U.S. Marine Corps)
Fot. Lance Cpl. Andrew Cortez (U.S. Marine Corps)

Korpus Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych poinformował o zakończeniu testów nowego pływającego transportera opancerzonego Amphibious Combat Vehicle (ACV) w warunkach nocnych.

W dniach 16-18 grudnia 2019 roku w bazie Pendleton w Kalifornii przeprowadzone zostały testy najnowszej kołowej amfibii ACV przeznaczonej dla żołnierzy US Marine Corps. Specjalne zespoły badawcze, złożone m.in. z członków MCTSSA (Marine Corps Tactical Systems Support Activity) sprawdzały mobilność, zwrotność oraz wydajność ACV przy działaniu w słabym nocnym oświetleniu. Testy prowadzone były zarówno na otwartym oceanie jak i na plaży. Według oficjalnego komunikatu pojazd przeszedł pomyślnie wszystkie te próby.

Amfibijny wóz bojowy piechoty morskiej ACV 8x8 jest wynikiem prac nad pozyskaniem następcy amfibii AAV7, które już obecnie są mocno przestarzałe i wyeksploatowane. W rozpoczętym w 2011 roku postępowaniu na ich następcę, które miało wyłonić dostawcę platformy bazowej, zwycięzcą okazał się oferowany przez BAE Systems dostosowany do przedstawionych przez USMC wymagań pływający kołowy transporter opancerzony SuperAV 8x8. Nowy ACV ma stanowić optymalne i unikalne połączenie zdolności amfibijnych na pełnym morzu, wysokiej mobilności i przeżywalności na lądowym polu walki, a także dysponować dużą ładownością i potencjałem modernizacyjnym. Wszystko to ma pozwolić na pełne zaspokojenie ciągle zmieniających się na bieżąco potrzeb USMC.

image
Fot. Lance Cpl. Andrew Cortez (U.S. Marine Corps)

Transporter wyposażono w wysokoprężny 6-cylindrowy silnik o mocy 700 KM, sprzężony z automatyczną skrzynią, centralny system pompowania kół czy system diagnostyczny kluczowych mechanizmów i zespołów pojazdu. ACV posiada również podwozie w kształcie litery V, co ma dodatkowo chronić pojazd przez wybuchem IED. Zwiększenie kąta  pomiędzy kierunkiem padania fali, a powierzchnią pancerza pojazdu pozwala na zmniejszenie obciążenia dna pojazdu odbitą falą uderzenia od podłoża.

ACV ma zacząć zastępować gąsienicowe pojazdy transportery opancerzone AAV7 z końcem 2020 roku. Pojazdy mają być dostarczane dla US Marines w kilku wariantach, m.in. transportera opancerzonego (przewożącego 13 członków desantu), wozu dowodzenia i wozów zabezpieczenia technicznego. Jesienią 2019 roku BAE Systems na wystawie Modern Day Military Expo zaprezentował nową wersję ACV w postaci niszczyciela czołgu o nazwie Anti-Tank Non-Line-of-Sight.  Został on uzbrojony w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia z wkm Browning M2 kal. 12,7 mm, wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych dalekiego zasięgu Spike NLOS, wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych typu wystrzel i zapomnij FGM-148 Javelin oraz zestaw sensorów optoelektronicznych na specjalnym, rozsuwanym maszcie z tyłu kadłuba. Dodatkowo wóz został wyposażony w dodatkową modułową platformę dla lekkich bezzałogowych statków powietrznych i rozpoznawczego robota kroczącego dalekiego zasięgu działającego w każdych warunkach pogodowych.

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. laik

    Zastanawiam się, czy Wojsko Polski ma w ogóle jakieś amfibie.

    1. yz

      Amfibie ma. Pływających transporter opancerzonych nie. Rosomak z desantem, amunicja tonie a nie pływa

    2. Davien

      Taak, a w jakim alternatywnym swiecie:)) Bo Rosomak doskonale pływa nawet z desantem.

    3. Pim

      Nam taki sprzęt nie jest potrzebny. Amerykanie zakładają desantowanie spoza linii horyzontu. Chodzi o bezpieczeństwo okrętów. Dlatego czołgi i ciężki sprzęt wożą poduszkowcami, zaś piechota morska korzysta z amfibii. Mają do pokonania kilkadziesiąt mil. Rosomak przepłynie przez rzeczkę na Mazowszu. Ale takiego dystansu na morzu nie. To nie taka konstrukcja.