Przemysł Zbrojeniowy
Niemcy opóźniają wybór ciężkich śmigłowców transportowych
Rząd niemiecki przełożył „na czas nieokreślony” termin rozpoczęcia programu nabycia nowych, ciężkich śmigłowców transportowych. Przyczyną jest najprawdopodobniej brak funduszy zarezerwowanych na ten cel.
Jak donosi serwis Flightglobal.com, Berlin miał jeszcze w tym roku ogłosić rozpoczęcie programu nabycia ciężkich śmigłowców transportowych, mających zastąpić stare CH-53G, zakończywszy wcześniej procedurę badania rynku. Niemcy mieli dokonać wyboru pomiędzy Sikorsky CH-53K i Boeing CH-47 Chinook, jednak producenci obu tych maszyn otrzymać mieli oficjalne pisma, w których stwierdzono, że program został "czasowo wstrzymany".
Przyczyną jest, najprawdopodobniej, brak funduszy zarezerwowanych specjalnie na ten cel przez parlament, nieoficjalnie mówi się też, że szacunki dotyczące stanu obecnie wykorzystywanych CH-53G były zbyt pesymistyczne. Zgodnie z oficjalnie przyjętym harmonogramem mają one zostać wycofane ze służby do 2025 r.
Berlin miał zamiar nabyć 60 ciężkich śmigłowców transportowych, eksperci przewidywali, że wobec zatwierdzonego harmonogramu wycofywania CH-53G podpisanie umowy na dostawę nowych maszyn powinno nastąpić do 2020 r., a pierwsze śmigłowce powinny znaleźć się w Niemczech w roku 2023.
johann Fulda
Niemcy nie szykują się do wojny - więc i po co im nowe śmigłowce . Ludzie przy bazie w Ramstein-Miesenbach - pikietują aby ją amerykanie zlikwidowali . Ot i polityka Niemiec , poniekąd słuszna - to z ich ziemi wyszła II WŚ . Nie chcą brać odpowiedzialności za ewentualną III ....!
tryt
Ten program nabycia nowych, ciężkich śmigłowców transportowych gdzie wchodziły w grę tylko helikoptery amerykańskie, padły raczej ofiarą wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Lopezik
Niemcy się wyzłomują nam sprzedadzą i kupią nowszy model taka jest rzeczywistość