Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Moździerzowa "kusza" z Izraela ujawniona

Wizualizacja bezzałogowego systemu moździerzowego Crossbow 120 na kołowym transporterze opancerzonym Boxer.
Wizualizacja bezzałogowego systemu moździerzowego Crossbow 120 na kołowym transporterze opancerzonym Boxer.
Autor. Elbit System

Jeden z pracowników izraelskiego przedsiębiorstwa Elbit Systems zaprezentował na swoim koncie w serwisie Twitter makietę przyszłego bezzałogowego systemu moździerzowego Crossbow 120 w skali 1:1.

Reklama

Wojna na Ukrainie

Reklama

Prace nad tym systemem uzbrojenia miały trwać trzy lata, przewidywało się, że wejdzie on na stan Sił Obronnych Izraela w 2024 roku. Zważywszy jednak na obecne stadium prac, proces ten zapewne będzie dłuższy, ponieważ pierwsze testy mają rozpocząć się dopiero latem tego roku. Projekt finansowany przez wojsko izraelskie, które planuje wdrożyć ten bezzałogowy system moździerzowy na kilka typów pojazdów, jak choćby kołowe transportery opancerzone Eitan.

Ma to być odpowiedź na problemy z dostępnością rekrutów, którego ma zastąpić w pełni zautomatyzowany system ładowania. Proces celowania również będzie odbywał się bez większego zaangażowania obsługi, zatem widaćobsługa zostanie zmniejszoma i o przynajmniej 2 osoby w stosumku do moździerza tradycyjnego. Istnieje jednak możliwość implementacji w systemie półautomatycznego urządzenia ładowania, w celu zmniejszenia masy całej wieży.

Reklama

Czytaj też

W planach jest stworzenie zdolności obsługi wielu moździerzy Crossbow 120 za pomocą jednego stanowiska kontroli i dowodzenia. Pozwoli to np. na koordynację ognia kilku moździerzy przez jedną osobę, przykrywając cel znaczną liczbą granatów moździerzowych lecących np. z kilku kierunków. W celu zwiększenia ochrony pojazdu nosiciela można na jnim zaimplementować zdalnie sterowany moduł bojowy wyposażony w różnego typu karabiny maszynowe. Oprócz tego, na makiecie widzimy zamontowane wyrzutnie kontrpocisków z systemu ochrony aktywnej Iron Fist.

Czytaj też

Crossbow 120 może używasz szerokiej gamy efektorów, od standardowych granatów moździerzowych kal. 120 mm, poprzez te o wydłużonym zasięgu rażenia, kończąc na precyzyjnej amunicji moździerzowej nakierowywanej na wiązkę lasera. Szybkostrzelność bazowa została określona na 12 strzałów na minutę, jednak może zostać chwilowo zwiększona do 16 wystrzałów na minutę. Zasięg ostrzału wynosi 10 km, ale zapewne zostanie wydłużony przy zastosowaniu odpowiedniego typu amunicji. Crossbow ma móc prowadzić ostrzał w czasie jazdy oraz ostrzeliwać jeden cel za pomocą wielu pocisków uderzających jednocześnie (MRSI).

Czytaj też

Izraelskie przedsiębiorstwo proponuje integrację swojego systemu uzbrojenia z wieloma pojazdami m.in. CV90 dla Czech, które po zakupie bojowych wozów piechoty będą szukać nośnika dla samobieżnych moździerzy na tym samym podwoziu, amerykańskich kołowych transporterów opancerzonych Stryker czy austriackich Pandurów. Jeden z ukazanych konceptów pokazuje ukazał moduł Crossbow 120 na bazie KTO Boxer, zatem może on też zainteresować także Niemcy i Wielką Brytanię.

Czytaj też

Bezzałogowy wieżowy system moździerzowy Crossbow 120.
Bezzałogowy wieżowy system moździerzowy Crossbow 120.
Autor. Elbit Systems
Reklama

Komentarze (5)

  1. michmu

    Raka im sprzedać. Chociaż znając życie jeszcze byśmy doplacili do tego interesu 🤭

  2. szczebelek

    Elbit szuka naiwnych, bo wieża dla BWP oblała testy w Polsce natomiast w Australii otrzymała średnią ocenę, więc teraz próbują sprzedać wieże z moździerzem oferując ją na wiele platform kołowych i gąsenicowych...

    1. kukurydza

      Dokładnie tak. I nawet gorzej - Elbit nie uczy się z historii. Pełna automatyzacja i APS Trophy, naprawdę? Znamy już taką gwiazdę śmierci, nazywała się AMOS, i co z tego że był to świetny (a wciąż załogowy i tylko półautomatyczny...) moździerz, o świetnym tempie prowadzenia ognia? Na tym rynku jest bardzo wyraźny punkt odniesienia, i jest nim cena haubicy 155mm. AMOS mógł sobie być dowolnie dobry, ale Szwedzi go olali (mimo uczestnictwa w programie) a Finowie kupili niewiele, bo kosztował DROŻEJ niż nowa haubica 155mm. Nikt mi nie wmówi, że to coś będzie tańsze....

    2. Davien3

      @kukurydza tyle ze odpowiednikiem Raka czy tej Kuszy 120mm nie jest AMOS ale NEMO a re sa uzywane w 5 państwach Ten izraelski moździerz akurat moze byc tańszy od AMOSa a na pewno bedzie lepszy zarówno od NEMO jak i Raka To system modułowy wiec nie musisz zaraz brac Iron Fist bo to ma a nie Trophy czy pełnej automatyzacji

  3. Bren2

    Serio nie rozumiem skąd na polskich portalach zajmujących się wojskiem wciąż biorą się nieprawdziwe informacje o Czechach. ACR w żadnym wypadku nie planuje pozyskać samobieżnych moździerzy na podwoziu CV 90 lub jakimkolwiek innym podwoziu gąsienicowym. W tym kierunku decyzja już zapadła i samobieżny moździerz powstanie na jednolitym podwoziu kołowym. Albo na podwoziu Pandur II, albo na specjalnie opracowanym podwoziu opartym na Tatrze 815-7. Bardziej prawdopodobny jest Pandur II, co swoją drogą wykluczałoby możliwość zakupu polskiego systemu Rak, który jest zbyt ciężki i Pandur nie może go unieść.

    1. kukurydza

      To niezupełnie prawda, bo u was w użyciu jest wyłącznie Pandur II 8x8, który ma praktycznie tą samą, nawet ponoć nieco większą z racji na brak pływalności, nośność niż Patria AMV, a prawie setka Raków jest w służbie i własnie na takim samym kołowym podwoziu 8x8.

    2. Bren2

      I właśnie o to mi chodzi, to co napisałeś jest właśnie rodzajem nieprawdziwych informacji. ACR używa już dwóch typów Pandur II. Ten podstawowy, który został wprowadzony do arsenału około 15 lat temu iw najbliższych latach przejdzie modernizację związaną z wymianą wieży (prawdopodobnie izraelski system UT30 Mk 2) oraz wzmocnieniem odporności balistycznej. W rezultacie straci zdolność pływania, co w praktyce nie ma znaczenia. I druga wersja, którą zmodernizował producent Tatra Defence Vehicles. Ma wyższy poziom pancerza, wzmocnione podwozie i oczywiście nie unosi się na wodzie. I właśnie tę wersję planuje kupić ACR (na razie ma tylko około 20 sztuk).

    3. Bren2

      Ukończenie: I to właśnie producent mający bardzo dobre relacje z HSW (TDV sprzedał HSW licencję na pojazdy Patriot II) we współpracy z HSW sprawdził, czy udało się postawić Raka na podwoziu Pandura. Wynik jest negatywny. Podwozie Patria ma ładowność większą o kilkaset kilogramów. Więc na razie jedynym kandydatem jest fiński Nemo. I zobaczmy, co robi ten izraelski system.

  4. Prezes Polski

    Co to będzie warte oczywiście nie wiadomo, wygląda natomiast jak milion dolarów, w przeciwieństwie do raka, który wygląda na jakąś produkcję z warsztatu ślusarskiego. Tak wiem, że wygląd nie walczy, ale jest w lotnictwie takie powiedzenie, że piękne samoloty dobrze latają. Dlatego nie rozumiem dlaczego nie da się w Polsce zaprojektować sprzętu, który będzie nie tylko użyteczny, ale będzie też dobrze wyglądał. To naprawdę pomaga przy eksporcie i jest cennym elementem budowy morale.

  5. QVX

    To dlatego Raki jadą na Ukrainę. :-)

    1. X

      Dlaczego ?

    2. QVX

      I Rak i ten system funkcjonalnie walczą o ten sam kawałek tortu. Przewagą Raka będzie więc "sprawdzony w boju" (plus to, że Izrael ma problemy z funkcjonowaniem swoich produktów w chłodzie i wilgoci - vide testy Redbacka u nas).

Reklama