Przemysł Zbrojeniowy
Morawiecki zapowiada inwestycje w Mesko: Polska armia musi być najlepiej wyposażona
W kontekście wzmacniania naszych sił zbrojnych niezwykle ważne są te komponenty, które możemy produkować w kraju. Także te technologie, które możemy rozwijać w kraju. I do takich technologii, które należą do światowej najwyższej światowej czołówki należy Piorun, pocisk przeciwlotniczy. On jest produkowany u nas w Polsce, tu, w tych zakładach - powiedział podczas wizyty w zakładach Mesko SA w Skarżysku Kamiennej premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu zapowiedział, że produkcja nowoczesnych systemów rakietowych w Mesko będzie dalej rozwijana - Jestem po rozmowie z kierownictwem. Chcemy rozwijać dalej te produkcję, ponieważ wiemy, że ona jest nie tylko w zapotrzebowaniu polskiej armii, ale również możemy sprzedawać ją i sprzedajemy do najlepszych armii świata - stwierdził.
Premier mówił też o znaczeniu produkcji, ale i rozwoju technologii w Polsce, m.in. w kontekście programu obrony przeciwlotniczej Narew. - Armia polska musi być najlepiej wyposażona. Dzisiaj stoimy u progu wielkiej fali modernizacji polskiej armii. Dokonujemy zakupu najlepszego sprzętu, ale zależy nam przede wszystkim na tym, żeby czy to w ramach programu „Narew”, czy innych programów uzbrojenia polskiej armii jak największa część produkcji odbywała się w Polsce, a już w szczególności też najnowsze technologie, żeby były rozwijane tutaj u nas - zaznaczył.
Mesko to należący do Polskiej Grupy Zbrojeniowej producent amunicji i systemów rakietowych. Dostarcza on różnego rodzaju amunicję małego, średniego i dużego kalibru, pociski niekierowane kalibru 122 mm, a także opracowane w Mesko, we współpracy z Telesystem-Mesko - i pozostające pod pełną narodową kontrolą - przenośnych zestawów przeciwlotniczych Piorun i Grom.
Firma prowadzi też prace rozwojowe, dotyczące m.in. Amunicji Precyzyjnego Rażenia 120 mm do moździerzy Rak oraz 155 mm do haubic Krab oraz lekkiego przeciwpancernego pocisku kierowanego Pirat. Wszystkie trzy systemy wykorzystują wspólny, cyfrowy system naprowadzania laserowego. Z kolei na licencji izraelskiego Rafaela w Mesko powstają pociski Spike-LR, dostarczane Siłom Zbrojnym RP na podstawie kontraktu z 2015 roku. Rozważa się też podjęcie produkcji innych odmian tych ppk. Spółka dostarcza też komponenty do pocisków CAMM, ASRAAM i Brimstone produkowanych przez MBDA, na podstawie zawartego w ubiegłym roku porozumienia.
Od ubiegłego roku w Mesko prowadzone są zakrojone na szeroką skalę inwestycje, związane z poszerzeniem zdolności produkcyjnych, w tym z utworzeniem potencjału do budowy nowoczesnych prochów wielobazowych oraz ze zwiększeniem zdolności produkcji różnych typów amunicji i rakiet, w tym kierowanych. Odbywają się one w ramach tzw. projektu 400 - bo tyle wynosi dofinansowanie Skarbu Państwa, pozostała kwota - 36,6 mln zł - pochodzi ze środków Mesko.
Podczas wizyty w Skarżysku-Kamiennej premier Mateusz Morawiecki zapowiedział kolejne inwestycje.
Podobnie cieszę się bardzo, że już teraz we współpracy z PGZ, we współpracy oczywiście z Ministerstwem Obrony Narodowej, mamy plany odbudowy produkcji nitrocelulozy. (...) Po naradach, po dyskusji z naszym Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych panem prezydentem Andrzejem Dudą podjęliśmy decyzję o zainwestowaniu dodatkowych środków po tych, które zainwestowaliśmy w Mesko w zeszłym roku, 400 milionów złotych, przypomnę, będziemy inwestować kolejne 300 do 400 milionów złotych w odbudowę tych możliwości produkcyjnych nitrocelulozy.
Premier zwracał też uwagę, że rozwój przemysłu obronnego jest szansą na powstawanie nowych miejsc pracy. "Niektóre państwa tworzą bardzo dużo miejsc pracy, a nowe technologie powstają na styku między technologiami zbrojeniowymi a cywilnymi. My również rozwijamy różne technologie, które będziemy mogli pożytkować dla dobra przemysłu cywilnego" – podkreślał szef rządu.
Morawiecki ocenił, że zdolności wojskowe Polski są doceniane na arenie międzynarodowej. "Jestem przekonany, że pod kierunkiem naszego zwierzchnika sił zbrojnych, pana Andrzeja Dudy, jesteśmy na drodze do dalszej modernizacji polskiej armii, która staje się armią coraz cięższego kalibru w ramach wojsk NATO. Jest to doceniane przez kierownictwo Paktu Północnoatlantyckiego i sojuszników" - powiedział.
Premier @MorawieckiM w #Mesko: Po naradach, po dyskusji z naszym Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, z panem prezydentem @AndrzejDuda, podjęliśmy decyzję o zainwestowaniu dodatkowych środków w odbudowę możliwości produkcyjnych nitrocelulozy. Armia polska musi być najlepiej wyposażona. pic.twitter.com/ZhR8YsDgEi
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) July 9, 2020
Tomasz Stawiński, prezes zarządu Mesko S.A. ocenił, że dzięki wsparciu finansowemu w zakładach będzie można wdrażać najnowsze technologie w zakresie m.in. produkcji amunicji. – "Spełnia się moje marzenie, abyśmy byli jako kraj niezależny od importu. Szczególnie w zakresie amunicji powinniśmy mieć pełną niezależność. To marzenie się spełnia. Dzięki panu premierowi i panu prezydentowi, którzy podjęli decyzję o inwestycjach w polski przemysł zbrojeniowy" – powiedział cytowany przez PAP Stawiński.
Zaznaczył, że dotychczas największym problem polskiego przemysłu zbrojeniowego był brak funduszy na badania i rozwój. Ocenił, że w ostatnich latach ta sytuacja zaczęła się zmieniać.
Mamy ogromne kompetencje, dobrych inżynierów, wyszkolonych pracowników przeogromny potencjał, żeby samemu tworzyć nowe technologie. To, czego nam brakowała to kapitał finansowy. Dzięki takim decyzjom zwierzchnika sił zbrojnych możemy ten potencjał wykorzystać. Sami będziemy budować linie technologiczne, maszyny