Kontrakt jest częścią trwającego już programu X-Plane, uruchomionego przez wojskową agencję zaawansowanych projektów obronnych DARPA (Defense Advanced Research Projects Agency).
Firma Aurora Flight Sciences swoją propozycją wygrała z projektami innych potentatów lotniczych – koncernów Sikorsky/Lockheed Martin, Karem Aircraft i Boeing. Musiało być to szczególnie zaskakujące dla Boeinga, który w 2014 r. otrzymał od agencji DARPA kontrakt o wartości 9,4 mln dolarów na dalszy rozwój pionowzlotu Phantom Swift. Co więcej, już wtedy oferował on jako jedyny konstrukcję przetestowaną w locie (a właściwie jej sześciokrotnie mniejszy model - wykonany z użyciem projektowania wirtualnego i drukarki 3D).
Tymczasem faworytem stała się firma Aurora Flight Sciences, proponująca pionowzlot LightningStrike, który - jak wynika z prezentacji i symulacji - posiada wiele rozwiązań niespotykanych w obecnie istniejących konstrukcjach. Maszyna ma układ kaczki, z relatywnie dużymi skrzydłami przednimi, w niezbyt tradycyjny sposób rozwiązano także jej napęd. O ile w przypadku samolotów V-22 Osprey stosuje się dwie obracane w pionie gondole z pojedynczymi silnikami, w pionowzoltach LightningStrike planuje się wykorzystać obracane skrzydła, w których elementem konstrukcji są 24 dukty śmigłowe (rozmieszczone po dziewięć w głównych, tylnych skrzydłach oraz po trzy w mniejszych, przednich).
Było to możliwe ponieważ wszystkie tzw. „wentylatory” są napędzane elektrycznie. Należy przy tym pamiętać, że LightningStrike nie jest w pełni elektrycznym samolotem. Głównym źródłem energii elektrycznej są bowiem trzy generatory Honeywell (firmy Honeywell Defense and Space) napędzane silnikiem diesla Rolls-Royce T406 – takim samym, jaki zastosowano na pionowzlotach V-22. Napęd hybrydowo–elektryczny pozwolił wyraźnie zmniejszyć masę całego samolotu, a układ wielu silników poprawia jego niezawodność, bowiem uszkodzenie jednego duktu śmigłowego nie wpływa na możliwości całego statku powietrznego.
Co więcej, takie rozwiązanie ma pozwolić na zwiększenie prędkości o połowę w porównaniu do obecnie wykorzystywanych konstrukcji tego typu. Założeniem programu X-Plane prowadzonego przez agencję DARPA było opracowanie pionowzlotu, który mógłby się poruszać z prędkością 555-740 km/h. Prędkość maksymalna V-22 Osprey to obecnie około 565 km/h. Plany agencji DARPA zakładają dodatkowo wzrost dostępności pionowzlotów z 60 do 75% i wzrost ładunku zabieranego o 40%.
Firma Aurora Flight Sciences zakłada zbudowanie gotowego do badań i lotu prototypu do 2018 r. Obserwatorzy podkreślają jednak, że wcale nie oznacza to automatycznego kontraktu na rozpoczęcie produkcji.
W lutym br. pojawił się bowiem konkurent – firma Tesla i jej założyciel Elon Musk. Złożyli oni propozycję budowy w pełni elektrycznego pionowzlotu, którego prototyp ma być gotowy również za trzy lata. Może więc dojść do ciekawej konfrontacji z punktu widzenia zastosowanych w obu konstrukcjach rozwiązań.
cotozaroznica
I Polacy nie mogą wyprodukować podwozia dla BWP czy amunicji dla kupionych czołgów
esteta
Pokraka jak konstrukcje z okolic I Wojny Światowej...
orca
Osprey przynajmniej jakos wygladalo i bylo 'cool', a to to paskudstwo.
vvv
gdzie bezzalogowiec jako nastepca wiroplata dla desantu