Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Leonardo weźmie udział w programie Tempest

Fot. Andrzej Hładij/Defence24.pl
Fot. Andrzej Hładij/Defence24.pl

Podczas trwających w Londynie targów DSEI (Defence & Security Equipment International) BAE Systems i Leonardo poinformowały o podpisaniu umowy włączającej włoski koncern do prac w programie Tempest.

"Zjednoczone Królestwo i Włochy mają udokumentowane 50-letnie doświadczenie w ścisłej współpracy w zakresie rozwoju samolotów bojowych i wsparcia w ramach programów Panavia Tornado i Eurofighter Typhoon" - czytamy w oświadczeniu brytyjskiego ministerstwa obrony. "Oba rządy potwierdziły wspólne dążenie do zbudowania silnej bazy przemysłowej pozwalającej na rozwój kluczowych zdolności i rozwój ekonomiczny obu krajów. Porozumienie toruje również drogę do bliższej współpracy przemysłowej, w tym poprzez wspólne podmioty przemysłowe, takie jak Leonardo i MBDA". W tym samym dniu podpisane zostało też porozumienie w sprawie udziału Leonardo w pracach nad stworzeniem brytyjskich systemów zwalczania BSP.

Czyni to Włochy trzecim (po Szwecji) państwem współpracującym z Wielką Brytanią w jej programie myśliwca 6. generacji. Przedstawiciele BAE Systems obecni na targach dają do zrozumienia, że lista ta wciąż nie jest zamknięta. Prezes BAE Systems, Charles Woodburn, nie precyzuje jednak, w którym kierunku mają pójść dalsze negocjacje

Prowadzimy rozmowy z innymi państwami, są liczni chętni na dołączenie do zespołu, chociaż niekoniecznie ci, z którymi współpracujemy w innych programach.

Charles Woodburn, dyrektor generalny BAE Systems

Szef Leonardo w Wielkiej Brytanii, Norman Bone, dodał, że zespół Tempest nie zaprzestał negocjacji z dużymi firmami, ale szukał także partnerów, którzy dają inne korzyści. „Nie wytyczyliśmy granic możliwości przemysłowych, co pozwoli liczyć na potencjalnych partnerów, którzy dadzą dostęp do rynków i środków finansowych w zamian za transfer technologii” - powiedział. Włochy i Wielka Brytania współpracują już przy amerykańskim programie F-35 i rozwoju samolotu Eurofighter Typhoon. Wspieranie tych programów jest również wyraźnym celem w nowym partnerstwie między Londynem a Rzymem. 

Oświadczenie wydane przez brytyjskie Ministerstwo Obrony w środę rano określało umowę międzyrządową - podpisaną przez Simona Bolloma, szefa ds. Sprzętu i wsparcia obronnego oraz generała broni Nicolò Falsaperna, włoskiego sekretarza generalnego obrony - jako  obietnicę współpracy w dziedzinie „zdolności bojowych w powietrzu”. Chodzi o to, by „pogłębić dyskusje na temat wymagań wojskowych stawianych wobec Tempesta”, opracować „mapę drogową” do integracji obecnych i przyszłych zaawansowanych możliwości Eurofightera z Tempestem. Określenie "przyszłych" należy rozpatrywać w kontekście szeroko zakrojonych prac nad modernizacją Typhoona, które prowadzi Wielka Brytania. Ma ona pozwolić na skuteczniejszą współpracę z F-35, a w dalszej perskeptywie - także z Tempestem. Obecnie, obejmuje ona zastosowanie hełmu pilota Striker 2 i zasobnika celowniczego Litening 5.

Włochy i Wielka Brytania współpracują już przy amerykańskim programie F-35 i współdziałają w programie rozwoju samolotu Eurofighter Typhoon. Wspieranie tych programów jest również wyraźnym celem w nowym partnerstwie między Londynem a Rzymem. Analitycy, zwłaszcza z krajów związanych z prowadzonym przez Airbusa i Dassaulta programem samolotu wielozadaniowego VI  generacji FCAS, ostrzegają jednak przed wyciąganiem zbyt daleko idących wniosków, zwracając uwagę na to, że nadal pozostaje niejasne, jaki wpływ na brytyjski budżet obronny (oraz firm zarejestrowanych w Wielkiej Brytanii) będzie mieć brexit, wskazują również na problemy finansowe Włoch.

Jednak podczas DSEI to Tempest - dzięki promocji z udziałem dowództwa Royal Air Force i zaprezentowaniu pełnowymiarowej makiety w hali wystawowej - robił wrażenie bliższego realizacji, niż jego kontynentalny odpowiednik. Jednym z powodów są nadal trwające spory na linii Paryż - Berlin dotyczące możliwości eksportu przewidywanych komponentów systemu. O ile Niemcy są tu zwolennikami ścisłego przestrzegania postanowień Traktatu Akwizgrańskiego, o tyle polityka Francji jest w tej kwestii bardziej liberalna - szczególnie dotyczy to potencjalnych nabywców na Bliskim Wschodzie. Źle odbierany jest też wewnętrzny spór, związany z najnowszym partnerem FCAS - Hiszpanią. Według nieoficjalnych informacji, po tym jak Madryt wyznaczył firmę Indra na podmiot specjalizujący się w dziedzinie elektroniki, hiszpański oddział Airbusa nie ustaje w wysiłkach, by zmienić tę decyzję.

Oczywiście, jaki dokładnie będzie udział włoskiej grupy w programie Tempest wciąż pozostaje niejasne. Nieoficjalnie mówi się, że strona brytyjska w największym stopniu liczy na firmy Avio Aero i Elettronica. Enzo Benigni, prezes Elettronica, powiedział, że udział jego firmy w programie Tempest jest kluczowym momentem dla firmy. "To partnerstwo, które będzie trwać 40 lub 50 lat" - powiedział dziennikarzom. 

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. As

    A nasze kompetencje ? Może również powinniśmy wziąć udział w programie. Byli byśmy gwarantem opóźnienia o 70 lat projektu i potrojenia jego kosztów.