Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Japonia ponownie chce montować F-35

Fot. Lockheed Martin
Fot. Lockheed Martin

Japońskie ministerstwo obrony zmieniło zdaniem względem wstrzymania krajowego montażu zakupionych myśliwców wielozadaniowych F-35 Lightning II w zakładach Mitsubishi Heavy Industries na rzecz importowania gotowych maszyn z USA. Stało się to możliwe ze względu na obniżenie kosztów lokalnej produkcji - pisze Nikkei Asian Review.

Japonia wybrała F-35A Lightning II jako zwycięzcę programu pozyskania nowego myśliwca wielozadaniowego F-X 19 grudnia 2011 roku. Na początku zamówiono pierwsze 42 egzemplarze za kwotę 8 miliardów USD. Pierwsze cztery egzemplarze miały zostać wyprodukowane w całości w zakładach Lockheed Martin w USA, a pozostałe 38 zostać zmontowane zakładach Mitsubishi w Japonii. To element programu przemysłowego, związanego z pozyskiwaniem myśliwca.

W międzyczasie liczba zamówionych maszyn uległa zdecydowanemu zwiększeniu. W grudniu 2018 roku zdecydowano się na zamówienie dodatkowych 62 egzemplarzy F-35A, co zwiększyło ich liczbę do 105 egzemplarzy. W sierpniu br. z kolei poinformowano o planach nabycia 42 kolejnych egzemplarzy tych maszyn w wersji F-35B, co podniosło tym samym liczebność ich floty do 147 egzemplarzy.

Na początku br. japoński resort obrony poinformował, że z powodów niskiej opłacalności rezygnuje z krajowego montażu zamówionych F-35, które od tej pory miały być importowane z USA. Ostatecznie jednak w przeciągu kilku miesięcy zakładom Mitsubishi Heavy Industries udało się obniżyć koszty końcowego montażu lokalnego tych maszyn w celu dalszego utrzymania linii montażowej tych maszyn w kraju i tym samym dalszych zamówień. Maszyny będą więc dalej montowane w Japonii.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Are

    Jeszcze nie kupili, a już musza naprawiać.

  2. Niuniu

    My też chcemy.

  3. Aster

    Dlaczego my nie moglibysmy zamowic 96 F35A , 32 produkowane w USA a 64 montowane w Polsce ? , w latach 2026-28 nasze F16ki beda mialy juz 20 lat !!! , i czas myslec o ich nastepcy .

    1. Adam

      Dlatego że mamy 500+

    2. prawieanonim

      I tak dobrze że zamawiamy te 32 sztuki. Pan minister MONu wspominał też o dodatkowej eskadrze F-16. W najbliższych latach kasa będzie szła na Wisłę i wszelkie wiążące się z nią programy.

    3. Beta

      A kto miałby je montować w Polsce?

Reklama