Firma Lacroix znana jest w Polsce przede wszystkim z systemów obrony pasywnej przeznaczonych dla okrętów nawodnych. Po wielu latach badań Francuzi opracowali bowiem niespotykane na świecie rozwiązania, które w sposób kompleksowy potrafią z dużym prawdopodobieństwem ochronić jednostki pływające przed najnowszymi, „inteligentnymi” systemami obserwacji technicznej przeciwnika.

Taki okrętowy system obrony pasywnej składa się obecnie ze stanowiska kierowania SYLENA MK2, która w razie zagrożenia może wykorzystać rodzinę zakłócaczy i wabików SEACLAD. Przy czym Francuzi proponują nie mające swoich odpowiedników rozwiązania: wabiki radarowe SEALEM (zawierające reflektory radarowe przeznaczone do mylenia rakiet naprowadzanych aktywną głowicą radiolokacyjną), wabiki termiczne SEALIR (zawierające zakłócacze w podczerwieni przeznaczone do mylenia rakiet z pasywną głowicą naprowadzające się na źródła promieniowania termicznego) oraz wabiki elektryczno-akustyczne SEALAT (których zadaniem jest przeciążenie układu naprowadzającego torped).

Budowa systemu Galix

Korzystając z tych rozwiązań i doświadczeń firma Lacroix we współpracy z koncernem Nexter opracowała podobny system dla wojsk lądowych. Otrzymał on kryptonim GALIX i jest w stanie wykryć ukryć własne pojazdy przed zbliżającym się zagrożeniem oraz ochronić samochody, czołgi lub transportery, na których ten system został zamontowany. Zachowano przy tym wykorzystywany również na okrętach schemat działania.

System GALIX
System Galix zainstalowany na francuskim, opancerzonym pojeździe rozpoznawczym AMX 10RCR. Fot. M.Dura
 

GALIX składa się więc z bloku analizy i kierowania (manualnego lub automatycznego) nawet ponad 24 wyrzutni moździerzowych dla zakłócaczy i niezabijającej amunicji  różnego rodzaju o niskim kącie podniesienia (najczęściej około 10°). Proponowane są przy tym trzy wersje systemu kierowania. Na lekkie pojazdy opracowano zestaw GALIX, który może działać samodzielnie, ale przede wszystkim jest wyzwalany ręcznie.

Na pojazdy bojowe, których załoga nie ma czasu na zajmowanie się nagłymi zagrożeniami – proponuje się wersję w pełni zautomatyzowaną. Wtedy system reaguje na sygnały przekazywane od różnego rodzaju czujników zastosowanych na platformie, w tym przede wszystkim systemu ostrzegającego przed promieniowaniem laserowym – Laser Warning Sensors.

Stworzono także wersję zestawu dla pojazdów „ochrony zespołowej”, których wyrzutnie mogą być wykorzystywane również do osłaniania innych pojazdów znajdujących się w pobliżu. Konstrukcje tego zestawu podporządkowano normie MIL-STD 1275 D (określającej warunki działania systemu zasilania elektrycznego wojskowych pojazdów o napięciu 28 V prądu stałego).

Poszczególne wersje różnią się przede wszystkim ilością możliwych do sterowania wyrzutni – 6,8,12 lub 24 w zależności od wersji. Po drugie poszczególne wersje mają różne bloki analizy (który w przypadku wozów bojowych i wozów „osłony” może działać w pełni automatycznie). GALIX dla pojazdów bojowych i „osłony” jest przystosowany dodatkowo do współdziałania m.in. z systemami ostrzegania, GPS oraz stacjami meteorologicznymi.

Model pojazdu z systemem GALIX
Model pojazdu „osłony” wyposażonego w system GALIX z FASCU. Fot. Defence24.pl

Dla wersji najmniej skomplikowanej opracowano prosty blok sterowania ręcznego BSCU (Basic System Control Unit) który pozwala na sterowanie ponad dwunastoma wyrzutniami. Istnieje przy tym możliwość wystrzelenia połowy dostępnych granatów. Proponowany jest również blok BASCU (Basic Automatic System Control Unit), który pozwala na ręczne lub w sposób zautomatyzowany sterowanie (na żądanie pochodzące z systemu decyzyjnego) dwunastoma wyrzutniami jednocześnie. I w tym przypadku istnieje możliwość ręcznego odpalenia tylko połowy dostępnych ładunków, albo również podzielenia systemu na dwa zestawy oddzielnie działające na jednym pojeździe.

Najbardziej rozbudowany system korzysta już z w pełni automatycznego bloku kontroli FASCU (Fully Automatic System Control Unit). Daje on możliwość ręcznego lub automatycznego kierowania do ponad 24 wyrzutni.

Blok kontroli FASCU
W pełni automatyczny blok kontroli FASCU systemu GALIX – fot. Defence24.pl

System ma również możliwość namierzenia skąd pochodzi zagrożenie i przekazać te dane do systemów ogniowych, np. bojowych wozów piechoty i czołgów. Pojazdy te mogą wtedy zniszczyć wskazany cel usuwając zagrożenie.

System GALIX
System GALIX może również wskazać cele dla znajdujących się w pobliżu systemów ogniowych – fot. Defence24.pl

Bloki BSCU, BASCU i FASCU różnią się wielkością oraz wagą. W przypadku BSCU jest to skrzynka o rozmiarach 122x160x108 mm i wadze 1,2 kg. BASCU to blok o identycznych rozmiarach ale ważący już 1,5 kg. Największy jest układ FASCU o rozmiarach 200x164x138 mm i wadze większej od 5 kg.

GALIX korzysta z tego samego rodzaju wyrzutni kalibru 80 mm dla każdego rodzaju granatu i wabika. Wyrzutnie te zostały tak zaprojektowane, by można je było ponownie ładować bez konieczności wcześniejszego czyszczenia, by można je było wykorzystywać nawet po przekraczaniu przeszkód wodnych oraz by ograniczyć do minimum czas obsługi (należy pamiętać, że „wyrzutnie” są tak naprawdę jedynie po to by odpowiednio nakierować i podtrzymywać amunicję. Natomiast w rzeczywistości wyrzutnią jest sam pocisk).

Wyrzutnia systemu GALIX
Trzylufowa wyrzutnia systemu GALIX z załadowanym granatem GALIX 13 – fot. Defence24.pl

Firma Lacroix proponuje pełne i kompleksowe rozwiązanie dla pojazdów. Opracowano przykładowo specjalne stelaże, które pozwalają na odpowiednie rozmieszczenie wyrzutni na różnego kształtu pojazdach. Proponuje się dodatkowo system testowania ułatwiający wyszukiwanie uszkodzeń oraz pozwalający ocenić gotowość systemów do działania. W jego skład wchodzi np. „granat testowy”, który ocenia stan systemów odpalania.

Amunicja do działania „pasywnego” i „aktywnego”

Galix wykorzystywany jest nie tylko do samoobrony (akcji „pasywnej”), ale również do „aktywnego” oddziaływania na wrogo nastawionych ludzi. Jest to możliwe, ponieważ firma Lacroix proponuje szeroką gamę amunicji, które mogą zmniejszać skuteczność optoelektronicznych systemów obserwacji i oddziaływać na siłę żywą przeciwnika lub wrogo nstawiony tłum (np. poprzez granaty z ładunkiem hukowym i oślepiającym).

System GALIX - granaty
System GALIX wykorzystuje sześć rodzajów granatów. Od lewej: granat GALIX 4 (nie wprowadzony), GALIX 19/19R, GALIX 46, GALIX 17 I, GALIX 17 i GALIX 13 – fot. Lacroix

Obecnie proponuje się sześć typów granatów różniących się zawartością i wielkością:

  • GALIX 13 (długość 330 mm, waga 4,5 kg) – wielozakresowe, bojowe granaty maskujące;
  • GALIX 17 I (długość 265 mm, waga 3,7 kg) - wielozakresowe, treningowe granaty maskujące;

GALIX 13 i GALIX 17 I
Dwa granaty GALIX 13 i jeden GALIX 17 I (w środku) – fot. Defence24.pl

  • GALIX 17 (długość 330 mm, waga 4,5 kg) – doładowywany, treningowy granat dymny;
  • GALIX 19/19 R (długość 265 mm, waga 2,2 kg) – granat dźwiękowy do kontroli tłumów;
  • GALIX 46 (długość 265 mm, waga 2,4 kg) – granat dźwiękowy do rozpędzania tłumów (z ładunkiem kinetycznym, dźwiękowym i dymowym - wywołującym irytację);
  • GALIX 29 (długość 265 mm, waga 2,2 kg) – granat hukowo-oświetlający do kontroli tłumów (Ta amunicja jest w trakcie opracowywania);

Granaty GALIX 13 są w stanie zakłócić przez czas od jednej do ponad czterdziestu sekund pracę systemów obserwacji optycznej, uzbrojenia kierowanego laserowo, noktowizorów oraz kamer termowizyjnych pracujących w obu pasmach podczerwieni. Działają one dwustopniowo. W chwilę po wystrzeleniu granatu uruchamiany jest tzw. „część natychmiastowa” („Instantaneous”) lecącego pocisku, która w jedną sekundę tworzy zasłonę nieprzejrzystą dla systemów obserwacji - w odległości około 20 m od pojazdów. W drugim etapie inne granaty

W drugim etapie, inne granaty, w czasie, jaki spędzają w powietrzu, aktywują ładunek tzw. „dymny” („smoke”), który buduje już dłużej trzymającą się zasłonę w odległości ponad 50 m.

Tak zorganizowano sekwencja pozwala w pierwszej kolejności na ukrycie pojazdu, a w drugiej na opuszczenie przez ten pojazd zagrożonego rejonu, cały czas będąc niewidocznym dla systemów obserwacji przeciwnika. Kąt w jakim są stawiane dymy zależy od ilości wystrzelonych granatów. Przy 6 pociskach GALIX 13 zabezpiecza się sektor 90°, przy 8 jest to już kąt 120°.

W przypadku treningowego granatu dymnego GALIX 17 I uruchamiana jest jedynie tzw. „część natychmiastowa”. W ten sposób można postawić zasłonę na czas od jednej do 25 s w odległości 20 m od pojazdu i w sektorze 90° (przy 6 granatach GALIX 17 I) i 120° (przy 8 granatach GALIX 17 I). Zasłona ta, podobnie jak w przypadku pocisków GALIX 13 jest również skuteczna w odniesieniu do systemów obserwacji optycznej, uzbrojenia kierowanego laserowo, noktowizorów i kamer termowizyjnych obu pasm podczerwieni.

GALIX 17 I
Efekt odpalenia salwy ośmiu granatów GALIX 17 I – fot. Lacroix

Granat treningowy GALIX 17 działa tylko na systemy pasma widzialnego. Jego zadaniem jest oswoić załogę z efektem działania amunicji GALIX 13. Zasłona tworzona jest na czas od dwóch do 30 s w odległości 20 m (zasłona testowa) i 50 m (zasłona skuteczna) od pojazdu (podobnie jak w przypadku GALIX 13 jest to pocisk dwusekwencyjny) - w sektorze 90° (przy 6 granatach GALIX 17) i 120° (przy 8 granatach GALIX 17).

GALIX 19/19 R to granat dźwiękowy do kontroli tłumów, który wywołuje już po czasie mniejszym od sekundy efekty dźwiękowe o poziomie natężenia od 157 dB do 163 dB w odległości 24 m i 48 m od pojazdu. Sektor działania jest taki sam jak w przypadku granatów GALIX 13, GALIX 17 I i GALIX 17.

GALIX 46 to granat kinetyczno-dymowo-dźwiękowy do rozpędzania tłumów. Działa on w czasie w czasie mniejszym niż jedna sekunda w odległości od 0 do 24 m powodując trzy „niezabijające” efekty rozpędzające tłum.

GALIX 29 to granat błyskowo-hukowy o poziomie natężenia dźwięku około 180 dB (poziom bólu dla człowieka to około 190 dB przy „impulsie dźwiękowym”). Jest on wystrzeliwany pojedynczo i wyzwalany na odległość 150 m od pojazdu i wysokości około 10 m.

Zastosowanie systemu GALIX

Firma Lacroix proponuje więc rozwiązania, które nie mają odpowiedników na świecie. Są to dodatkowo rozwiązania sprawdzone. „Lądowe” systemy obrony pasywne proponowane przez firmę Lacroix zostały już bowiem zastosowane na ponad 5 000 pojazdach wojskowych.

GALIX na czołgu Leclrec
System obrony pasywnej GALIX zastosowano m.in. na francuskim czołgu Leclrec – fot. M.Dura

System GALIX został m.in. wybrany przez Szwecję i zamontowany na Stridsvagn 122 - szwedzkiej wersji czołgów Leopard 2 oraz bojowych wozach piechoty CV 90 i zastosowano go na kanadyjskich pojazdach opancerzonych LAV (Light Armoured Vehicles),

Wyrzutnie GALIX wprowadzono dodatkowo na kołowych (8x8) niszczycielach czołgów Centauro i czołgach Ariete oraz zintegrowano podczas prac remontowych na pojazdach BMP3, G6, M113, M109 oraz zupełnie nowych: RG 31, NIMR DCAN należących do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Reklama

Komentarze (8)

  1. dk.

    Zdjęcie: model pojazdu osłony. Zastanawiam się, czemu tak mało zainstalowano tam wyrzutni ? przecież osłaniać ma ten pojazd także wiele innych ? przecież miejsca jest na pancerzu dość także ne 4-krotnie większą ich liczbę ? przecież kto to będzie w trakcie walki ponownie ładował, po wystrzeleniu poprzednich ładunków zakłócających ? Przecież sama wyrzutnia (faktycznie rura odpalająca) jest relatywnie bardzo tanią częścią całości, a dorzucić kabel - też nie problem ?

    1. szwej

      To tylko model i prezentacja jak klient będzie chciał to zamontują więcej. Ale zawsze można powiedzieć ze czegoś jest za mało za mało amunicji w ZSMU-kto będzie ładował ? za mało amunicji a automacie ładowania czołgów ? kto będzie lądował ? za mało efektorów ASOP kto będzie lądował ? szwej będzie tez miał za mało magazynków , za mało granatów , za mało świeżych gaci itd ale to ,,za mało" tyczy się też npla Jeśli wystrzelisz te granaty zakłócające to już masz kilka sekund więcej przewagi i to może okazać się decydujące. Dajmy na to stelth nie ma samolotów nie widzialnych ale są z obniżonym SPO kilka,kilkanaście,kilkadziesiąt kilometrów wcześniejszego wykrycia już może być decydujące To samo z ASOP wiadomo te sie wystrzelają z przeciwpocisków, można je zakłocic uszkodzić ale to i tak utrudnia nplowi prace musi więcej planowa ,więcej sie przygotowywać, zacieśnić współprace różnych rodzajów broni w reszcie musi kupic więcej PPK, karabinów snajperskich , IED musi rozpcząc prace nad nowymi technlogiami i kiedyś zakończa sie one sukcesem nic nie trwa wiecznie ale do tego czasu strona z ASOP ma przewage itd

  2. XAR

    Znam lepsze rozwiązanie: maluch lub dowolny samochód z wbudowanym najprostszym pancerfaustem - no może nie z najprostszym tylko z jakimś pociskiem podkalibrowym i z transmisją obrazu. Pocisk odpalany zdalnie, wprost w przejeżdżający obok czołgi. Bez naprowadzania (poza naciśnięciem spustu przez człowieka patrzącego na ekran, bez czasu i szans na obronę, nie do rozpoznania jako broń). Przeciwnik musiałby niszczyć wszystkie samochody w zasięgu wzroku co praktycznie spowolniłoby go do zera z racji konieczności ciągłego uzupełniania amunicji.

    1. łowca

      Zakłócanie transmisji, broń termobaryczna w środowisku miejskim, strzelanie do samochodów zaparkowanych w dziwnych miejscach poza miastami z amunicji 30 mm i mniejszej, której jest bardzoooo... dużo w każdej armii, broń mikrofalowa, ASOP.

  3. Jurek

    W ofercie dla polskiej armii PROMOCJA 1mln eur za sztukę

  4. WESOŁA EUROPA

    Czyli to znów Rosjanie mieli racje opracowując już dawno swoja sztorę, a nasz fan boye made in USA tak to krytykowali, no teraz to już będą chwalić, toż Europa już zaczyna iść po rozum do głowy, za jakieś 5 lat może to rozwiązanie nabędzie cech funkcjonalności pierwszych wersji rosyjskiej sztory

    1. Marek1

      fun boyu moskiewski, poczytaj sobie o zaletach i wadach syst. Sztora, zanim zaczniesz tu znowu peany śpiewać na cześć swych moskiewskich idoli. W jednym tylko masz rację - sprawni inaczej(umysłowo) polscy decydenci nadal NIE mogą pojąć, że obecnie NAJcenniejsze jest życie/zdrowie wyszkolonego specjalisty-żołnierza, a nie złom którym jeździ .

    2. Viktor

      W czym mieli racje? Wyjaśnij nam proszę.

    3. Davien

      Sztora obecnie jest skuteczna jedynie przeciwko rosyjskim ppk i zadnym innym:) Jest to przestarzały system nieskuteczny przeciwko nowoczesnymppk z zachodu z uwagi na sposób działania.

  5. dk.

    Świetnie rozumiem (a nie wszyscy to rozumieją !), że polska firma nie może zbudować sama myśliwców, czy śmigłowców. Gdyż nie sprzeda ich w wielu tysiącach sztuk, a tylko takie serie będą opłacalne i zapewnią także dalszy rozwój konstrukcji i kolejnych modeli. Ale czemu, zamiast mamić nas "wspólnie budowanymi skorupą i silnikiem", MON nie spowoduje takiej właśnie, w końcu dość niszowej, produkcji ? Pewnie byłoby tak samo, jak z dronami - niepaństwowe równa się niepełnoprawne, gorsze ideologicznie... A państwowe nie ruszy tyłka odpowiednio szybko i trwale. Bo po co ? Etat i tak ma się zapewniony... A myślałem, że do Polski nie wróci już komuna...

    1. czytelniczka

      Pan Macierewicz tego jeszcze nie wie, wszak zaproponował Ukraińcom budowę wspólnego śmigłowca ( "rozmowy w toku"-cytat). Tylko czy Ukraińcy coś na ten temat wiedzą?

  6. Ecco

    Czasem czytając o tzw. "pracach" prowadzonych przez polskich decydentów z IU nieoodmiennie nasuwa mi się na myśl "Konrad Wallenrodt", ciekawee czmu...Moze jestem malkontentem ale szcujac efekty "'działania" IU widzę jak ŁATWO im NIC nie dokończyć, za NIC nie beknąć, za ZANIEDBANIA nie ponieść odpowodzialności, "bo co ja mogłem..." , "bo inni..", ale sowitą kasę BRAĆ itd. a potem kupic tablice matematyczne, kupić Raka ale bez kontraktu na amunicję, utopić miliony w Gawronie, tysiace przeputać na "prace analityczne", "konsultacje" I oczywiście DIALOGI TECHNICZNE!!!

  7. Marek1

    Szwedzi i Włosi już na swoich Leonach i BWP Galixy już mają od dawna.Zapewne jak zwykle nasz IU/MON nawet NIE zainteresuje się takimi "ekstrawagancjami" jak opisane w materiale systemy ochrony pasywnej. Dla IU zwykłe granaty dymne osłaniające w paśmie widzialnym "wystarczą". Wszak życie żołnierza dla tych ludzi NIE jest zbyt dużo warte, a w każdym razie NIE tyle, by założyć pozyskanie GALIXA dla Leopard 2PL, KTO, czy mitycznego póki co BWP. A co dopiero mówić o systemach ASOP ??

    1. Ad_summam

      U nas to nie przejdzie, a nawet to Francuzi pewnie uznali już nas za nie godnych zaufania. I nie dziwię się po tym co wywinął im Antoni.

  8. elektryk

    Ten "automatyczny blok kontroli FASCU systemu GALIX" wygląda jak prototyp zainstalowany w puszce hermetycznej za 50 zł i etykieta z plujki.