Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Europoltech 2015: Czterowirnikowy Tygrzyk oferowany dla policji i wojska

  • Fot. Pixabay
    Fot. Pixabay
  • Image Credit: 34bkpanc.wp.mil.pl.
    Image Credit: 34bkpanc.wp.mil.pl.

Firma MSP zaprezentowała podczas targów Europoltech 2015 czterowirnikowy bezzałogowiec klasy mini „Tygrzyk” (ang. Wasp Spider) o masie maksymalnej 5,5 kg. Maszyna nosiła barwy Policji, ale z tą ofertą MSP wzięła udział w dialogu technicznym na systemy bezzałogowe pionowego startu dla Wojska Polskiego. 

"Tygrzyk" jest jednym z dwóch pionowzlotów które warszawskie przedsiębiorstwo proponuje obecnie zarówno siłom zbrojnym jak też formacjom porządkowym. Maszyna jest zasilana elektrycznie i może operować w powietrzu do 35 minut w odległości 4 km od operatora. Średnia prędkość lotu wynosi 5 m/s, natomiast maksymalnie pionowzlot może rozpędzić się do 15 m/s.

Urządzenie może działać w trybie autopilota, korzystając z układu zaprojektowanego przez MSP. Umożliwia on nie tylko lot po ustalonej trasie, ale też zautomatyzowany start i lądowanie oraz utrzymanie maszyny w wyznaczonej strefie. W razie potrzeby można też wykorzystać sterowanie ręczne lub wspierane systemem GPS.

Ładunek o masie do 1,2 kg może obejmować stabilizowane głowice optoelektroniczne, działające zarówno w świetle dziennym jak i termowizji. Maszyna może też przenosić głowice fotogrametryczne i mapujące. Dzięki temu „Tygrzyk” może być wykorzystywany nie tylko do zadań obserwacji, rozpoznania i śledzenia w czasie rzeczywistym, ale też do inspekcji terenów i instalacji, oraz zadań telemetrycznych i mapowania terenu, czy oceny szkód w sytuacjach nadzwyczajnych. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Podbipięta

    Co.s bardzo podobnego policyjnego latało 3 tygodnie temu nad cmentarzem w Piaskach k/Lublina podczas pogrzebu czaszki sierż. Franczaka ,Lalka,

  2. Piotr Kraczkowski

    No, nareszcie coś. Teraz tylko wciąż doskonalić tego Tygrzyka.

    1. cosik

      Akurat. I pojadę do lasu palić skręta i byle tygrzyk może mnie drapnąć? A gówno, niech wsiądą w radiowóz i patrolują, przynajmniej są równe szanse.

Reklama