- Wiadomości
DMO Homar to ponad 80 systemów. Będą produkowane w Polsce [Defence24 TV]
W programie Homar wyprodukowanych zostanie 18 nowych rodzajów sprzętu – podkreślił członek zarządu PGZ, Maciej Lew-Mirski, podczas prezentacji dotyczącej tego programu. - Pojazdy składające się na DMO (Dywizjonowy Moduł Ogniowy – przyp. red.), ponad 80 systemów, będą produkowane w Polsce. Całość systemu ma obsługiwać Centrum Produkcyjno-Serwisowe, które będzie integrować zarówno kompetencje związane z produkcją jak i wsparciem eksploatacji.

Podczas specjalnej konferencji prasowej, która miała miejsce 22 grudnia, w siedzibie PGZ zaprezentowano kompleksową koncepcję realizacji programu Dywizjonowego Modułu Ogniowego Wieloprowadnicowych Wyrzutni Rakietowych Homar. Wstępny plan zakłada zakontraktowanie pierwszych trzech modułów w 2018 roku. Szacowana wartość to 8-10 mld złotych.
Czytaj również: Amerykańskie rakiety dla Homara. Zgoda Departamentu Stanu
Realizacją tego złożonego projektu zajmie się konsorcjum złożone ze spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz WB Electronics. Jak podkreślił Maciej Lew-Mirski, członek zarządu PGZ - Program Homar zakłada bardzo głęboką polonizację tego systemu. On w zasadzie jest polski z jakimś substratem z zagranicy w postaci efektorów. – Dostawcą tego zagranicznego substratu ma być koncern Lockheed Martin, poprzez inkorporację do polskiego programu elementów systemu HIMARS, stosowanego m. in. przez US Army.
Montaż tego systemu będzie realizowany w ramach Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W programie Homar wyprodukowanych zostanie 18 nowych rodzajów sprzętu. Takich, których nie ma w HIMARSie. Pojazdy składające się na DMO (Dywizjonowy Moduł Ogniowy – przyp. red.), ponad 80 systemów, będą produkowane w Polsce. Będą to pojazdy 4X4, 6x6 i 8x8. Unifikacja platform, logistyka, oszczędność pieniędzy podatnika.
Podczas prezentacji przedstawiono istotne różnice pomiędzy polskim i rumuńskim podejściem do pozyskania zdolności jakie zapewnia artyleryjski system rakietowy Himars. Jak podkreślił Maciej Lew-Mirski, wynika to z częstego porównywania przez media m. in. czasu dostawy i kosztów rumuńskiego HIMARSa i polskiego HOMARA. - Rumunia chce kupić system wyprodukowany w USA bez jakiegokolwiek udziału przemysłu rumuńskiego. – przekonuje Maciej Lew-Mirski - Rumunia kupuje sprzęt, czyli używając bardzo prostego porównania – kupuje samochód od dealera. Polska buduje fabrykę produkującą te samochody.
Czytaj też: Rakietowa rewolucja w Rumunii. Zielone światło USA
Dlatego, jak wyjaśnia, są to sprawy nieporównywalne. Na przykład pociski dostarczane do Rumuniii będą powstawać na linii produkującej je od dekady, która już dawno zamortyzowała się. Polskie rakiety będą montowane i certyfikowane w Polsce. Ich cena będzie zupełnie inna, podobnie jak inny będzie wpływ programu na przemysł, gospodarkę i technologie dostępne w kraju. Wiele rozwiązań pozyskanych w ramach programu Homar ma umożliwić szybszy rozwój innych kluczowych dla polskiego przemysłu obronnego kompetencji.