Reklama

Siły zbrojne

Debiut bojowy F-35. Sygnał dla Iranu [KOMENTARZ]

<p>Pierwszy F-35I lotnictwa Izraela. Izraelskie maszyny to głęboko zmodernizowana siłami lokalnego przemysłu wersja F-35A. Kraj ten nie wyklucza także budowy maszyny dwumiejscowej. Fot. Mjr Ofer/IAF</p>
<p>Pierwszy F-35I lotnictwa Izraela. Izraelskie maszyny to głęboko zmodernizowana siłami lokalnego przemysłu wersja F-35A. Kraj ten nie wyklucza także budowy maszyny dwumiejscowej. Fot. Mjr Ofer/IAF</p>

Dowódca izraelskich sił powietrznych generał Amikam Norkin poinformował, że Izrael jest pierwszym krajem na świecie, który użył w warunkach bojowych myśliwców 5. generacji Lockheed Martin F-35. Najprawodopodobniej debiut amerykańskiego samolotu miał miejsce nad Syrią. Należy przy tym zakładać, że głównym celem działań izraelskich zarówno w wymiarze operacyjnym, jak i propagandowym związanym z udowodnieniem gotowości bojowej F-35, było zahamowanie rosnących wpływów Iranu w regionie. 

Izraelski generał nie poinformował w swoim wpisie na Twitterze, gdzie i kiedy dokładnie użyto bojowo F-35I Adir (pol. Potężny). Należy jednak domniemywać, że mogło to mieć miejsce podczas jednego z izraelskich rajdów nad terytorium Syrii, gdzie atakowano między innymi pozycje irańskich sił Al-Kuds, bazy Hezbollahu oraz syryjskie systemy obrony przeciwlotniczej. 

Media izraelskie cytują przy tym przemówienie dowódcy izraelskich sił powietrznych do dwudziestu dowódców z sił zbrojnych innych krajów, którzy spotkali się w Izraelu. Powiedział on m.in. "latamy F-35 po całym Bliskim Wschodzie i zaatakowaliśmy już dwa razy na dwóch różnych frontach". Generał Norkin pokazał przy okazji zdjęcie izraelskiego F-35 lecącego nad Bejrutem nie precyzując jednak kiedy wykonano fotografię. Warto w tym kontekście wspomnieć także o niepotwierdzonych do dziś informacjach podanych przez kuwejcką gazetę Al-Jarida na początku kwietnia 2018 roku o rzekomych lotach F-35 nawet nad terytorium Iranu. 

Pierwsze plotki o użyciu bojowym F-35I pojawiły się już na jesieni zeszłego roku m.in. po tym jak jedna z maszyn tego typu miała zostać uziemiona po zderzeniu z ptakami (a niektórzy komentatorzy wskazywali, że może chodzić o uszkodzenia odniesione w wyniku działań bojowych nad Syrią). Na wiosnę br. doszło natomiast do poważnej eksalacji izraelskich działań przeciwko Iranowi i Syrii.

10 maja izraelskie siły powietrzne dokonały największego nalotu od momentu rozpoczęcia wojny domowej w Syrii w 2011 roku. 28 myśliwców miało wystrzelić ponad 70 pocisków na kilkadziesiąt celów, przede wszystkim bazy irańskich sił Al-Kuds oraz pięć syryjskich wyrzutni rakiet przeciwlotniczych próbujących przeciwdziałać atakowi. W tym ataku Adiry miały jednak nie brać udziału.

Z kolei 8 kwietnia w dużym nalocie na syryjską bazę lotniczą T4 miało zginąć kilkunastu żołnierzy syryjskich i irańskich. F-35 mogły też zostać użyte do bardziej tajnych akcji izraelskiego lotnictwa, a więc ataków na bojowników Państwa Islamskiego na należącym do Egiptu półwyspie Synaj czy też związane z Hezbollahem i Hamasem cele w Sudanie. Na taką ewentualność wskazuje wypowiedź generała Norkina o użyciu F-35 na dwóch różnych frontach. 

Izraelskie maszyny F-35I osiągnęły gotowość operacyjną w grudniu 2017 roku, gdy na Bliskim Wchodzie było ich już 9 egzemplarzy. W sumie izraelskie siły powietrzne zamówiły natomiast 50 samolotów tego typu. Myśliwce F-35I stacjonują w bazie lotniczej Nevatim na pustyni Negew na południu kraju. Maszyny wchodzą w skład 140. eskadry "Golden Eagles". Kolejna eskadra ma zostać sformowana w tej samej bazie wraz z przybyciem nowych samolotów. Jak informowały w grudniu 2017 roku izraelskie siły powietrzne na bieżący rok planowana była dostawa sześciu egzemplarzy. Pierwotnie Izraelczycy planowali pozyskanie nie mniej niż 75 myśliwców (dla trzech pełnych eskadr) 5. generacji produkowanych przez Lockheed Martina ale ostatnio pojawiły się doniesienia, ze dowódcy sił powietrznych preferują nie dysponujące właśnościami stealth ale za to przenoszące znacznie więcej uzbrojenia F-15. 

Samolot F-35I Adir to lokalna modyfikacja wersji F-35A. Izraelska wersja myśliwca 5. generacji odróżnia się od standardowych samolotów poprzez zainstalowanie na jego pokładzie unikalnych, izraelskich systemów walki elektronicznej, wyświetlaczy nahełmowych oraz możliwość przenoszenia produkowanego na miejscu uzbrojenia. Izraelczycy nie wykluczają także zbudowania dwumiejscowego F-35I. 

To, że izraelskie siły powietrzne jako pierwsze na świecie przetestowały F-35 nie jest zaskoczeniem. Maszyny tego typu miały stanowić przeciwwagę dla rosnących irańskich wpływów na Bliskim Wschodzie i możliwość wykorzystania ich właśnie przeciwko temu krajowi była bardzo ważna dla realizacji izraelskich interesów na Bliskim Wschodzie. Izraelskie Siły Obronne pokazały więc, że mają i to w pełnej gotowości operacyjnej maszyny 5. generacji znacznie przewyższające osiągami bojowymi jakiekolwiek samoloty syryjskie czy irańskie oraz pozwalające na skryte penetrowanie nieprzyjacielskiej obrony przeciwlotniczej, w tym tej stworzonej z nowoczesnych systemów produkcji rosyjskich jak S-300 czy Pancyr. Na skierowanie F-35 do boju mogła też mieć wpływ pierwsza izraelska strata bojowa nad Syrią poniesiona w lutym tego roku, gdy syryjska rakieta dosięgła F-16 podczas akcji przeciwko celom irańskim. Użycie maszyn stealth ma zminimalizować ryzyko tego typu incydentów w przyszłości i pozwolić Izraelowi na penetrowanie terytoriów krajów ościennych, a być może także Iranu. Ta ostatnia ewentualność ma niebagatelne znaczenie w związku z możliwością wznowienia irańskiego programu jądrowego po wycofaniu się USA z porozumienia nuklearnego. 

Warto przy tym wspomnieć, że Izrael pozostanie zapewne na długo jedynym, obok należącej do NATO - choć coraz bardziej oddalającej się od Sojuszu - Turcji krajem Bliskiego Wschodu dysponującym F-35. Na razie USA właśnie w związku z naciskami ze strony władz izraelskich nie zgodziły się na sprzedaż tych samolotów nawet do tak ważnych i bogatych sojuszników jak Arabia Saudyjska czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. Oba te kraje zgłaszały chęć zakupu F-35, i to podobnie jak Izrael jak przeciwwagę dla wpływów irańskich w regionie. 

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (22)

  1. EAT

    Drodzy specjaliści. Niestety ale wiekszość informacji publikowanych oficjalnie jest nieprawdziwa ( dane) , służy do celów politycznych, lub wprowadza dezinformację. Rosjanie i Izrael stosują te taktyki stale. Jak naprawdę wyglądają dane wynikowe i eksploatacyjne wiedzą tylko uzytkownicy. Pamietacie nasze info o su-22? Jak było naprawde z gotowością, ilościa nalotu wiem osobiście. Co do porównań F-35, nie jest lepszy czy gorszy, jest nowszy i odpowiednio wykorzystany.

  2. Davien

    No jak wystartują ze dwa rosyjskie samoloty to i tak będzie dobrze:)) W 15 minut to ci jednostka wystartuje jak jest w stanie alarmu i te 15 min wystarczy by w takiej sytuacji wszystkie nasze operacyjne F-16( ponad 70% stanu) znalazło sie w powietrzu, a co do tego bez uprzedzenia.....

  3. bender

    Rozumiem Twoje poruszenie rosnącą siłą rosyjskiego niedźwiedzia, ale wciąż nie ma powodu do wpadania w panikę, a już na pewno nie ma powodu do siania defetyzmu jakby sobie tego władcy Kremla życzyli. Te wszystkie liczne ćwiczenia czy zaangażowane duże związki taktyczne z pewnością zwiększają rosyjski potencjał, z pewnością rosyjskie siły zbrojne są dziś lepsze niż były w Gruzji, ale nie są tak silne i tak dobre jak to rosyjska propaganda przedstawia. Jak dochodzi do prawdziwych operacji bojowych takich jak w Syrii to okazuje się, że straty pozabojowe (wynikające z niedostatków technologicznych i słabej obsługi technicznej) są ogromne, a realna siła związków i techniki bojowej znacznie niższa niż oficjalnie twierdzono. My i nasi sojusznicy też ćwiczymy alarmowe starty większych formacji (np. na Red Flag czy Blue Flag) i zapewniam Cię, że robimy to szybciej niż Rosjanie (co wynika z regulaminów i instrukcji obsługi: F-16 możesz puszczać jeden za drugim w odstępie 20-30 sekund, silniki Su-30 wymagają minutowej przerwy pomiędzy jednym startem a drugim).

  4. Grzegorz C

    Pstryknęli fotkę nad Libanem i dorobili jakieś teorie, gdzie to oni nie latali, (no właśnie gdzie, sami nie podali) ale rzekomo nad Iranem, a jeden Francuz napisał za odpowiednią ilość szekli, że latali też dookoła rosyjskiej wyrzutni S-400 tak blisko że ją widzieli gołym okiem z kabiny. Pewnie w biały dzień, no bo w nocy trudno by to było dojrzeć, chyba że rosyjska baza jest oświetlona jak Las Vegas :) Dla mnie to jest śmieszne i na podstawie takich informacji ja bym nie dorabiał teorii \&quot;gwieździe śmierci\&quot; która może penetrować rosyjską opl. , zwłaszcza tą złożoną z S-300, bo S-300 już w latach 80. XX wieku miał możliwość zwalczania samolotów stealth, które może nie były wtedy takie stealth jak dzisiaj, no ale tak samo S-300 dość wyewoluował... w ogóle przy niedużym zagęszczeniu opl , nawet starszych radarów, ten samolot zostanie wykryty choćby \&quot;od burty\&quot; i następnie posłany na glebę, jeżeli wleci głębiej w terytorium Iranu, lub Syrii czy jakiegokolwiek kraju posiadającego opl. Więc zostaje pstrykanie fotek znad Libanu, pewnie z obstawą F-15 (ja tam nie wiem, ale wiadomo że Izraelczycy woleli ostatnio więcej F-15 niż F-35 i chyba nic sie nie zmieniło, mimo tej \&quot;reklamy\&quot;) bo F-35 do walki powietrznej sie nie nadaje, to wszyscy wiedzą i musi mieć obstawę bliższą lub dalszą.

    1. abc

      Nawet rosyjski Sputnik przyznał powołując się na ekspertów, że F-35 w razie konieczności poradzi sobie w powietrzu z Su-35. Do podobnych wniosków już dawno doszły Chiny. O misji izraelskich F-35 w Syrii pisał Georges Malbrunot z Le Figaro powołując się na wpływy we francuskim wywiadzie. Informacje francuskiego dziennika zostały potwierdzone później przez źródła syryjskie i rosyjskie.

    2. Grzegorz C

      Ja tam nie czytam sputnika, ale z tego co zauważyłem, to wy nazywacie sputnik rosyjską propagandą, więc jak to jest - w niektórych kwestiach sputnik wam pasuje, a w niektórych nie? Dziwne...

    3. abc

      Sputnik powołał się na swoje stałe źródło jakim jest The National Interest i przyznał w artykule, że jeśli grupa czterech F-35 napotkała cztery samoloty Su-35, to najprawdopodobniej \&quot;Amerykanie\&quot; zmieniliby kurs i wezwali na pomoc samoloty przewagi powietrznej F-22 i F-15C. Ale gdyby musiały radzić sobie same, to F-35 z trudem, ale mogłyby wygrać - pisze Sputnik. Jak na rosyjską propagandówkę Kremla to i tak daleko posunięta szczerość choć inni eksperci nie mają wątpliwości kto będzie górą bez tego \&quot;z trudem\&quot; Sputnka.

  5. Quentin

    Mamy w końcu prawdziwego sprawcę tego co się od kilkunastu lat wyrabia na Bliskim Wschodzie.

  6. A.K

    Za Iranem stoją Chiny i Rosja ( całkiem możliwe, że Stany dogadały się z Chinami w sprawie Iranu i się wycofały, ale też możliwe że Chińczycy po prostu wykorzystali okazję ) także Izrael może sobie pomachać i dalej mordować Palestyńczyków jak gdyby nigdy nic bo przecież zachód nie będzie atakował sankcjami itp. swoich.

  7. realista

    Czyli znowu Rosjanie się czegoś z gazet dowiedzieli na temat skuteczności swoich systemów przeciwlotnicznych.

    1. AM

      Tak, tak, nie wiedziałem aż do dzisiaj, że \&quot;ptaszek\&quot;, który pokiereszował amerykańską super technikę czyli F-35 przyleciał z Rosji.

    2. abc

      Według Rosjan radar i antena systemu S-200 zostały zniszczone wyniku w ataku izraelskiego F-35. Jak to więc jest? W momencie rzekomego odpalenia rakiety S-200 która miała uszkodzić F-35, radar już nie działał, a więc o żadnym namierzeniu celu nie ma mowy. Tym bardziej o odpaleniu rakiety. Nawet laik orientuje się w tym, że rakieta bez radaru nie zejdzie w wyrzutni, a więc nie mogła uszkodzić F-35. Dlatego doniesienia ze Sputnika są niespójne i pozbawione sensu, skierowane na propagandowe wykorzystanie faktu zderzenia samolotu z ptakami.

    3. Piotr

      gdyby to był ruski ptaszek , to by nie wystartował, lub poleciał w siną dal... :P:P:P jeżeliby w ogóle poleciał :P

  8. Maciek

    My się ciągle dziwimy i zazdrościmy Żydom, że zbudowali taką potęgę militarną. A zapominamy, że zajęło im to kilkadziesiąt lat i konsekwentnie rozwijali swoje zdolności. Po prostu na to postawili, między innymi dzięki np. Francji, która nie chciała sprzedawać im broni. Początki były skromne - jakieś przeróbki czołgów Sherman, potem produkcja broni ręcznej, a teraz proszę. Jeśli pójdziemy ich drogą, to za lat 20 też tam możemy mieć.

    1. De Retour

      Do 1968 roku Francja była największym dostawcą broni do Izraela. Z dużym transferem technologii. Poczytaj sobie np. o programie atomowym, czy rakietowym Israela. (Shavit)

    2. Jurek Lubuski

      Nie Żydom, ale Izraelczykom - to jest kolosalna roznica. Pozdrawiam

    3. Wkurzony ratownik

      A to jakaś różnica ?

  9. HaH

    Trzeba się dogadać z USA i po dobrej cenie kupic 80-100 F35A . Razem z Migami i F16 będzie czym atakować. Jeszcze tylko Su22 wymienić na coś krajowego ( może wrócimy do PZL230) .. i ze 200 sztuk i będzie potęga.

    1. kj1981

      Ja bez kozery powiem 500! Człowieku, kto miałby za to zapłacić? My nie mamy środków na kupienie 8 śmigłowców dla specjalsów, a ty mówisz o przynajmniej 80 F-35? Budżet nie jest z gumy (przy okazji: 40% kasy mon idzie na emerytury).

  10. egon i ja

    FAKE NEWS - puszczone w eter , by nie okazało się iż F-35 zwany bubel , coś oprócz latania i gubienia części jeszcze coś potrafi ? Film z pancyra - rozmyty jak by dziecko nagrywało film VHS ? HA! ha ....ha ??????

    1. ktos

      To pokaz w necie film z kamery zamontowanej na rakiecie ktory jest ostry i najlepiej w 4K.

    2. realista

      Oj boli to zdjęcie z wylatującym w powietrze Pancyrem, boli.

    3. Stirlitz

      Czy już przygotowane zostały przez rosyjskie MO niepodważalne screeny z gier wideo?

  11. ss

    niech mi ktoś wkońcu odpowie jak to jest że amerykanie sprzedają innym krajom swoje najnowsze zabawki przecież obce wywiady mogą chcieć wykraść jakieś dane? jak to jest z tym?

    1. say69mat

      Polityka ... step up upon a step ;))) Co znaczy, że to co sprzedajemy nie jest tak zaawansowane jak to co posiadamy.

    2. zeus89

      F-35 nie jest produktem tylko amerykańskim. Wiele krajów kooperuje w tym projekcie.

  12. Stirlitz

    Co niektórym trudno przełknąć gorzką pigułkę, że F-35 ma się dobrze i rosyjskie systemy są ślepe, więc zaczyna się kampania pisania rosyjskiej propagandy i dyskredytowania F-35.

    1. STEFF_PL

      Tam są stare rosyjskie systemy , niech przelecą nad rosją .

    2. Mi24o

      Zaczęła się chyba propaganda sukcesu f35, czyzbys tego nie zauważył?

    3. realista

      No nie mają ostatnio rosyjskie systemy przeciwlotnicze dobrej passy.

  13. wykrywacz propagandy

    Ale czego to ma być sygnał? Bo nie odważył się wlecieć do Syrii, tylko był używany nad Libanem, tak jak F-16 i F-15. Widać nie ufają swojej \&quot;niewidzialności\&quot;. I loty nad Iranem to już totalna bujda - F-35 nie ma takiego zasięgu a bardziej \&quot;niewidzialny\&quot; RQ-170 Irańczycy jakoś wykryli i przechwycili.

    1. observer48

      Przy zasięgu około 5900 km bez tankowania, F-35 z łatwością pokonuje odkegłość około 2000 km dzielącą Izrael od Iranu i może wylatać co najmniej 1000 km nad terytorium Iranu bez ryzyka wylatania paliwa.

    2. abc

      Według słów generała Norkina izraelskie F-35 uczestniczyły dwukrotnie w misjach bojowych nad Syrią, przeprowadzonych w lutym i kwietniu tego roku..

    3. DSA

      proponuję poszukać w necie jaki jest CR dla F-35, zerknąć na mapę a potem brać się za komentowanie. Jakie są rzeczywiste osiągi F-35 w tym zakresie każdy może sobie sam wyliczyć: samoloty lecące z USA do Niemiec na ostatnią wystawę tankowały po drodze 10 razy a lot trwał 11 godzin. A leciały bez uzbrojenia i na optymalnej wysokości z optymalną prędkością.

  14. DSA

    Z informacji udzielonych przez gen Norkina nic nie wynika. 2 fronty to mogła być też Gaza. Wypowiedź może mieć też czysto propagandowy charakter. Generał wykluczył, że wspomniane naloty miały miejsce podczas ataku z 10 maja. Samoloty IAF wystrzeliły wówczas ok 100 rakiet na różne cele. Była to największa taka akcja od 2011 roku. Zniszczono 4 syryjskie instalacje plot (Syria przyznaje się do 2) z czego przynajmniej 1 za pomocą drona Harop. Przypominam że wcześniej IAF wielkokrotnie informował, że niszczył \&quot;50% syryjskiej OPL\&quot;. Tak więc nie ma materialnych dowodów w postaci np fragmentów użytych bomb (bo przecież izraelskich rakiet Aldir nie przenosi). Jedynym zdarzeniem, o które można podejrzewać o atak z pomocą F-35b jest wybuch na lotnisku w Hamie.

    1. Givi

      F-35B ? Poważnie? Adir właśnie ma przenosić izraelskie uzbrojenie. Tym różni się od F-35A. Oczywiście jeszcze nie wiadomo z czym go zintegrowali a z czym jeszcze nie ale to że przenosi jakieś izraelskie uzbrojenie jest w zasadzie pewne.

    2. uofca zombie

      Skąd tam miałby się niby wziąć F-35b ???

    3. Davien

      Po pierwsze to zdaje się że Izrael nie kupił ani jednego F-35B. Po drugie równie dobrze mogli ich uzyc w jednym z wielu ataków, w ostatnim postawili na F-16 i F-15 któresobie spokojnie wleciały do Syrii i odpalały pociski.

  15. dim

    Sprzedaż F-35 dla Turcji, choć zaplanowana na najbliższy okres, wydaje się coraz bliższa zablokowania. Ostatnie info na ten temat pochodzą raptem sprzed 4 dni. Mielibyśmy wtedy sytuację, w której z jednej strony wyposażony byłby w F-35 Izrael, z drugiej strony Grecja z F-16V, a Turcja tylko z planami budowy własnego samolotu. Z pomocą Rosjan i Rolls-Royce, tym niemniej dziesięcio-piętnastolecie minimum musi to potrwać.

  16. snake

    ehhh, z zazdrością się czyta. Nie lubię Izreala, ale trzeba im przyznać że potrafili się zorganizować i stworzyć silną, nowoczesną armię.

    1. Gts

      Zyja tak miedzy nimi kilkaset lat a z wlasnym panstwem kilkadziesiat. Rozumieja ze panstwo Izrael to tiwerdza Izrael, czego nie potrafia zrozumiec nasi przywodcy w odniesieniu do Polski polozonej rowniez glownie miedzy mlotem a kowadlem a do tego sa tu jeszcze zwykle hieny, ktore w obliczu upadku Rzeczpospolitej siegnely by po niektore tereny. Czego mozna sie spodziewac po wladzach ktore mysla tylko jak utrzymac sie przy korycie i oby jak najdluzej, a jak sie juz nie da to sie kraj grabi pazurami.

    2. Cris

      Tak cały sprzęt dostaje za darmo z USA. Tak to każdy potrafi !!!!!!!!!!!

  17. Voodoo

    No proszę taki maleńki kraj jak Izrael wpływa na decyzje handlowo-polityczne na takie hiper super \&quot;cuda wianek\&quot; big mocarstwo jak USA...A o wiele mniejsze Niemcy mają w \&quot; wielkim poważaniu\&quot; co życzą sobie Izraelczycy i mają własne kryteria

    1. Marek

      Hmmm. A zwróciłeś uwagę na to, ile zapłacił Izrael mającym ich gdzieś podobno Niemcom za okręty podwodne? No i ciekaw jestem o ile taniej od innego potencjalnego klienta zapłaci za budowane dla nich w niemieckich stoczniach nowiuśkie Saar-6? Inna sprawa, że te właśnie korwety nam bardzo by się przydały.

    2. asd

      Tak mają w poważaniu, że im grubą kasę płacili do niedawna. A do dziś sprzedają uzbrojenie poniżej kosztów produkcji...

  18. rez.95

    Piekna maszyna

  19. Stirlitz

    Teraz wiadomo dlaczego Pancyr oraz systemy S-200 i S-300 były szybko zlikwidowane w Syrii przed dwoma tygodniami. Dopóki nie uderzyły rakiety obsługa nawet nie wiedziała, że coś jej zagraża.

    1. anda

      A ile tych Pancyrów i S-200 było zlikwidowanych?

    2. DSA

      syryjczycy nie używają S-300

    3. Cris

      Nie masz racji . System S- 300 w Syrii nie ma. A tak nawiasem piszesz bzdury !!!!!!!! Nie ma nie zniszczalnych systemów , to jest system defensywny. Agresor jest zawsze silniejszy.!!!!!!!!!!!!!

  20. Kiks

    A jak tam ruskie samolociki? Ponoć F-35 nie są operacyjne według piewców ruskiej \&quot;potęgi\&quot;.

    1. madox

      Operacyjne są ale okazjonalnie. Biorąc pod uwagę 100 maszyn trzeba założyć, że tylko połowa nadaje się do walki i przy tych 100 maszynach zrobisz max 40 przecietnych misji na dobę, F-35 nie nadają się do konfliktu o dużej intensywności

    2. anda

      a są operacyjne? jakby było to takie cudo jak opisywano to by niego nie rezygnowali i nie zamawiali F-5,

    3. wania

      Piewcy rosyjskiej techniki będą i tak twierdzić, że Su-57 jest lepszy bo niewidzialny. W końcu krąg ludzi, którzy go zobaczyli imponujący nie jest. A parametry ma mieć lepsze o ile powstanie choć sami w to coraz mniej wierzą.

  21. Lord Godar

    Dobry sprzęt w dobrych rękach dopiero pokazuje co jest wart ... No cóż , Izrael na silne lotnictwo , wspierane skutecznym rozpoznaniem i zabezpieczone przez wysokiej jakości systemy opl . Ta całość daje dopiero siłę i skuteczność , co pokazuje nam jak długa i kosztowna droga przed nami ... Ale wzór do naśladowania jest dobry .

  22. Pol

    A u nas przedłużanie nieprzedłużalnych resursów latającym zabytkom

Reklama