Reklama

Projekt nowego okrętu został zaprezentowany przez Holendrów podczas konferencji statków oceanograficznych w Londynie (Oceanographic Survey Vessel Conference). Damenowi nie chodziło jednak o pokazanie jednej konstrukcji, lecz całej rodziny jednostek, które na bazie jednego projektu można bardzo szybko, łatwo i tanio przystosować pod potrzeby praktycznie każdego klienta.

Według Holendrów wystarczy jedynie zamontować dodatkowe, skonteneryzowane wyposażenie, by powstały okręty zdolne do wykonywania najróżniejszych zadań – szczególnie w strefie przybrzeżnej. Już teraz przewiduje się zastosowanie modułów zdaniowych dających możliwość zabezpieczenia prac nurkowych, usuwania ładunków niebezpiecznych i prowadzenia prac z wykorzystaniem zdalnie sterowanych robotów podwodnych, wyławiania torped, nadzorowania szlaków komunikacyjnych (w tym z wykorzystaniem holowanych sonarów bocznych z syntetyczną aperturą), prowadzenia działań hydrograficznych oraz operacji poszukiwawczo-ratowniczych.

Fot. Damen

Damen zaproponował przy tym możliwość zwiększenia rozmiarów jednostki, jak na razie proponując trzy wersje: MRAV 660 (o długości 43 m, szerokości 11,5 m i wyporności 660 ton), MRAV 1600 (o długości 62 m, szerokości 13 m i wyporności 1600 ton) i MRAV 3600 (o długości 85 m, szerokości 16 m i wyporności 3600 ton). Największy okręt MRAV ma mieć możliwość działania praktycznie na całym świecie, wykonując długotrwałe rejsy oceaniczne (prowadząc np. badania oceanograficzne lub zwalczając piractwo, przemyt i nielegalną imigrację). Zakłada się przy tym zwiększenie ilości miejsca dla ładunków i pasażerów, tak by nowe okręty mogłyby być również wykorzystywane do udzielania pomocy humanitarnej i usuwania skutków katastrof naturalnych.

Najmniejsze okręty są natomiast przygotowywane do zaspokajania różnorodnych potrzeb wynikających z działalności codziennej sił morskich. W ten sposób Damen chce jednym projektem pokonać rywali w przetargach na takie jednostki jak: okręty zabezpieczenia sił podwodnych i przeciwminowych, patrolowce, okręty łącznikowe, poławiacze torped, okręty wsparcia sił specjalnych oraz nurków, itd. Dzięki zanurzeniu około 1,9 m będą to jednostki specjalnie przystosowane do działań na wodach przybrzeżnych i dorzeczach rzek. Szeroko wprowadzona automatyzacja ma pozwolić na zmniejszenie stałej załogi do 8 osób. Na pokładzie zapewnione będzie miejsce dla dodatkowych 15 osób obsługujących modułowe wyposażenie.

Fot. Damen

Argumentem za wyborem nowej propozycji Damena ma być przede wszystkim zmniejszenie kosztów nabycia i eksploatacji takich jednostek pływających oraz przyśpieszenie prac związanych z ich dostawą (projekt jest praktycznie gotowy i sprawdzony w badaniach laboratoryjnych). Dotyczy to również sprawdzonych technologii zastosowanych do produkcji. W przypadku MRAV 660 dla zmniejszenia wyporności (i tym samym zanurzenia) kadłub ma być wykonany z aluminium, natomiast odpowiednią prędkość uzyskano odpowiednio projektując dno jednostki.

„Średnie” okręty (MRAV 1600) maja realizować zadania na wodach przybrzeżnych z możliwością wykonywania rejsów pełnomorskich. Zwiększy się liczba stałej załogi (do 13 osób) oraz zabieranych „pasażerów” (do 30 osób). Zakłada się przy tym dodatkowo zabezpieczenie miejsca na głównym pokładzie ładunkowym dla 6 standardowych kontenerów dwudziestostopowych, a na pokładzie znajdującym się poniżej - miejsce dla dwóch dalszych kontenerów i spaletyzowanych ładunków.

Stała załoga największej jednostki MRAV 3600 ma już liczyć 14 osób. Zapewniono dodatkowo kabiny dla 45 osób załogi obsługującej modułowe wyposażenie oraz miejsce na zbudowanie szpitala dla 50-60 rannych.

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Wodnik Szuwarek

    Po dwa okręty każdego proponowanego z powyższych typu poproszę dla naszej MW. W sumie 6 sztuk.