Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Czy pieniądze to najważniejszy powód weimarskiej współpracy przemysłów obronnych?

Weimarski panel Kieleckiej Konferencji Bezpieczeństwa. -Fot. Piotr Maciążek/D24
Weimarski panel Kieleckiej Konferencji Bezpieczeństwa. -Fot. Piotr Maciążek/D24

Pieniądze nie są jedynym czynnikiem warunkującym współpracę polskiego przemysłu obronnego z partnerami z Niemiec i Francji. Wynika ona z ogólnego trendu cięcia kosztów przy jednoczesnym utrzymywaniu jakości i wielkości produkcji. To główna konkluzja Szczyt przedstawicieli przemysłów obronnych z tzw. Trójkąta Weimarskiego oraz Grupy Wyszehradzkiej+. 

Polska to łącznik Trójkąta Weimarskiego i Grupy Wyszehradzkiej. Dlatego naturalnym kierunkiem rozwoju polskiego przemysłu obronnego jest przyjęcie roli ambasadora mniejszych firm zbrojeniowych z Europy Środkowej w ich relacjach z potęgami przemysłowymi Francji i Niemiec - stwierdził prezes PHO, Krzysztof Krystowski, otwierając Szczyt.

Podczas dyskusji poruszono wiele kluczowych z polskiej perspektywy kwestii dotyczących kooperacji z partnerami z Francji i Niemiec. Krystowski -pełniący role moderatora- zadawał swoim rozmówcom niełatwe pytania. Czy we współpracy polskiego przemysłu ze stroną niemiecką i francuską chodzi tylko o pieniądze? Czy tylko one determinują partnerstwo? Czy współpraca nie powinna wykraczać poza dopuszczenie weimarskich partnerów do rynku polskiego i na zasadzie wzajemności tworzyć dostęp dla polskiego przemysłu na rynkach opanowanych przez francuskie i niemieckie firmy?

Nie ma łatwych odpowiedzi na te pytania. Padały jednak ważne recepty. Zdaniem Oliviera Conroziera, wiceprezesa Sales&Marketing for Europe Thales Group „różnica potencjałów współpracujących firm nie ma znaczenia. Znaczenie mają pieniądze”. Nie są one jednak głównym powodem zacieśniającej się współpracy przemysłów obronnych państw Trójkąta Weimarskiego. Zwrócił na to uwagę Ralf Braatz, wiceprezes Strategy& Corporate Communication Krauss- Maffei Wegmann GmbH& Co KG, podkreślając, że współpraca pomiędzy polskim i niemieckim przemysłem nie opiera się wyłącznie na pieniądzach. Czasy wymagają bowiem kooperacji, by „robić więcej za mniej środków”. Zdaniem Ralfa Prechtla, prezesa Rheinmetall Combat Platforms „nie ma jednej odpowiedzi na pytanie jak usprawnić współpracę przemysłów obronnych. Najważniejsze jest to by stworzyć sytuację, w której każda strona zyskuje. - Jednak nawet doraźna, niedoskonała współpraca cementuje długoterminowe partnerstwo- podkreślił Conrozier z Thalesa.

 

 

Reklama
Reklama

Komentarze