Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Baobab do układania min trafi do armii. Ruszył ważny etap 

Autor. HSW

Systemy minowania narzutowego są bardzo istotnym elementem w przygotowaniu obrony państwa przez Siły Zbrojne RP. Pojawiły się dobre informacje w tym aspekcie modernizacji technicznej.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak poinformował rzecznik Agencji Uzbrojenia ppłk Krzysztof Płatek, w bieżącym miesiącu rozpoczęły się negocjacje z Hutą Stalowa S.A. dotyczące zakontraktowania systemów minowania narzutowego Baobab-K dla Sił Zbrojnych RP.

PMN (Pojazd Minowania Narzutowego) Baobab-K bazuje na ciężarówce Jelcz P882D.43 8x8 z kabiną opancerzoną na poziomie 1 normy STANAG 4569. Na podwoziu zamontowane jest osim wyrzutni min MN-123, z których każda posiada po 20 kaset mieszczących do pięciu min, co oznacza że pojazd przewozi do 600 min przeciwpancernych. Czas przeładowania wynosi około 30 minut.

Reklama
YouTube cover video

Załogę stanowi dwóch żołnierzy a zasięg układania min to od 60 do 180 m, z kolei prędkość układania min to od 5 do 20 km/h. Długość postawionego za pomocą Baobaba pola minowego wynosi do 1800 m.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (27)

  1. Seb66

    Mam propozycję: startujemy zegark i czekamy kiedy wreszcie a) MON je ZAMÓWI b) z jakim terminem dostawy c) HSW dostarczy pierwszą sztukę d) program zostanie zakończony! Obstawiamy ??

    1. Był czas_3 dekady

      Zakupy w tempie zakupu BMSów dla Rosomaków.

  2. ACAN

    Bardzo dobry sprzęt do pewnego rodzaju zastosowań a mianowicie stawianiu pól minowych na spodziewanych kierunkach natarcia lub w celu zabezpieczenia flank i kanalizowania ruchu wrogich jednostek. Jedna uwaga ten sprzęt nie nadaje się do awaryjnego szybkiego stawiania zapór minowych w niewielkiej odległości od wrogich jednostek ( jeden strzał w Baobaba i mamy piękne fajerwerki). Potrzebne są jeszcze możliwości narzucania min na wiele kilometrów za pomocą amunicji artyleryjskiej bądź rakietowej. Ukraińcy pokazali jak można wykorzystać miny narzucane na duże odległości. Mam nadzieję że tego typu zdolności również pozyskamy.

    1. Darek S.

      Nadaje się jak najbardziej, tylko wojsko nie chce kupić systemu do zdalnej obsługi Baobaba. W MON boją się, że za bardzo to ruskich zdenerwuje.

    2. ACAN

      Nadaje się jako sprzęt jednorazowy ponieważ po w jechaniu w zasięg oddziaływania wrogich PPK po kilkunastu sekundach przestaje istnieć. Zdecydowanie bezpieczniej jest stawiać pola minowe pod nosem wroga z odległości wielu kilometrów nie narażając siebie ani bardzo drogiego sprzętu

  3. SAS

    Niesamowite, ile można w rok zrobić, ile lat nadrobić. Pytanie tylko, co by było, gdyby w lutym 2022 wojska z Białorusi nie ruszyły na Południe, tylko na Zachód?

    1. kskiba19

      Wtedy by się uwidoczniła przewaga lotnictwa i marynarki NATO nad sowieckimi odpowiednikami.

    2. SAS

      I ta marynarka by stanęła na drodze do Warszawy, a lotnictwo by zapobiegło desantowi w stylu Hostomel.

    3. Seb66

      #SAS . Marynarka NATO to poza lotniskowcami które mogą uderzyć samolotami z rakietami, także np. okręty podwodne USA przenoszące po 150 Tomahawków, czy niszczyciele i fregaty z tymi samymi rakietami. Jak na SAS , to masz słabiutkie rozeznanie w zdolnościach marynarki. A przy okazji - dlaczego nie wyśmiewasz samolotów NATO z tego samego postu? Bo byłoby BARDZO słabo jak na ...nick SAS?

  4. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Oczywiście systemy minowania nie powinny stać w miejscu - "manewrowanie" selektywnym włączaniem/wyłączaniem pól czy korytarzy, uzupełnianie minami samobieżnymi, zdalnymi, programowalnymi itp. Także systemy minowania rakietowe, lufowe, dronowe [z dronów lądowych, ale i powietrznych.] Z systemami maskowania, z zasłonami dymnymi itd. Tu można bardzo dużo zyskać asymetrycznie relatywnie małym kosztem - i to nie tylko w obronie.

  5. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    cd Ma to sens w obliczu gromadzenia przez Rosję koncentracji sił lądowych przy granicy - z wyprzedzeniem dzięki rozpoznaniu satelitarnemu NATO/własnemu [i własnemu C5ISTAR/EW z dalekim widzeniem/rozpoznaniem]. Konkretny nieeskalacyjny ruch - pozwalający w dużym stopniu zmarginalizować demonstracje siły Rosji i "podgrzewanie atmosfery". Oczywiście WP winno demonstrować własne SZYBKIE zdolności precyzyjnej projekcji siły artylerii i lotnictwa - ale niejako "od niechcenia" bez przeskalowania - i najlepiej w koalicyjnym ruchu na flance. Np. w innym miejscu koncentrując siły sojuszu na styku z Rosją - podważając przewagą sens tamtej koncentracji Rosji - ASYMETRYCZNIE ROZPRASZAJĄC Rosję i pokazując, ze Rosja ma krótką kołdrę.

  6. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    W razie podpisania wymuszonego pokoju Ukraina-Rosja, zaminowanie całości styku z Białorusią i enklawa królewiecką jest najtańszym i najskuteczniejszym sposobem podtrzymania zwiększonej obrony o 100% dyspozycyjności non-stop - dużo tańszym od angażowania ludzi i sprzętu gotowego do manewru ogniowego. Natomiast zbudowanie drugiej i trzeciej linii obrony operacyjnej i taktycznej - dość łatwo przeprowadzić przy odpowiedniej ilości Baobabów-K i innego sprzętu i zapasu min.

  7. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Po wejściu Norwegii I Szwecji do NATO i po integracji NORFEFCO, nasz teatr wojny staje się głównie lądowy. Bo enklawę królewiecką można dość łatwo zniszczyć z lądu - tu flota niepotrzebna. Baobab-K i inne systemy minowania [w tym rakietowe i lufowe i dronowe [TAK] - winny być rozpatrywane bardzo poważnie na poziomie strategicznym, operacyjnym i taktycznym. lądowej domeny działań By utrudnić zaporowo pole manewru na każdym poziomie. I jednocześnie, by przy inteligentnych polach minowych - zapewnić WP/WOT maksymalny manewr i pole działania. Co więcej - w przeciwieństwie do manewru ogniowego w aktywnych działaniach prewencyjnego uderzenia na teren nieprzyjaciela [co jest trudne politycznie] - pola minowe mają charakter nieeskalacyjny i ewidentnie obronny - trudny do podważenia.

  8. Szabelkajakulani

    Jedno z mniej interesujących medialnie typów sprzętu, a chyba niesłusznie. Zdolność do blokowania postępów wrogiego wojska, kanalizowanie do wąskich przejść to na takim terenie jak Podlasie i Mazury wydaje mi się kluczowe.

    1. szczebelek

      Dlatego zamówimy kilkadziesiąt sztuk, a nie kilkaset...

    2. skition

      Sprzęt mocno zacofany..To się ma nijak do fińskiego sytemu ATMF...Anti Tank Mine Fuze..Oprócz rozłożonego równomiernie pola minowego nie tak byle jak z Baobaba w zestawie jest jeszcze operator pola minowego..Może siedzieć w krzakach w fińskiej Patrii albo jeździć owym Jelczem..Umożliwia to zdalne wyłączanie lub włączanie zapalników według uznania..a więc ..te pięć pojazdów przepuszczamy a pozostałe zatrzymamy....Na wabia możemy sobie zrobić rundkę po polu minowym ( w opcji wyłączonych zapalników) , które uzbroimy zdalnie po oddaleniu się na odpowiednią bezpieczną odległość....i wtendy npla dopadnie zdziwko..Jak to a pierwszy pluton przejechał.?.No przejechał bo tych postanowilim zaprosić do niewoli, a reszta bum bum..

  9. radziomb

    Pozostaje kupić z 1mln min do obstawy granic z rosja i Białorusią. Poza tym wydaje mi sie że na ukrainie używają min wystrzeliwanych z dział 155mm I himars bo te z baobaba mają kiepski zasieg. Kilkadziesiąt metrów..

    1. VIS

      radziombradziomb@ ten system jest potrzebny. Mamy już systemy narzutowego stawiania min artyleryjskie oraz śmigłowcowe. To najniższe piętro kładzenia zapór minowych. Wcześniej podjeżdżały Stary 266 z ludźmi i minami TM62m, MKU lub PETE_MIBA każdy Saper/miner brał cztery miny w łapy (40kg) do tego łopatka piechoty karabin, jednostka ognia i oporządzenie i leciało się przez teren w celu ustawienia zapory. Kopie się dołek nastawia się zapalnik i zakrywa darnią. Osiem godzin albo i więcej stawiania takiej zapory jak Baobabie, ludzie zmęczeni nienadający się do walki.

  10. Oxi

    Dobra informacja, że negocjacje się zaczęły, zła, że tak późno. Co się działo przez wiele miesięcy po zakończeniu testów? Naprawdę tego nie rozumiem.

  11. kapusta

    "w bieżącym miesiącu rozpoczęły się negocjacje" - i to jest właśnie PiSowski MON w pigułce: gęby pełne frazesów i zero decyzji przez całe lata. Aż dziw bierze, że Błaszczak nie zamówił tysiąca koreańskich Baobabów chwaląc się "transferem technologii"

    1. Chyżwar

      Twoje MONy za to nakupiły tyle sprzętu, że ho, ho.. Latami krew mnie zalewała jak patrzyłem co robią.

    2. ormo

      To prawda że długo trzeba było czekać. Ale. najpierw trzeba było mieć "piniądze" których wcześniej ponoć nie było. potem były inne priorytety- zyskać popularnośc aby utrzymać władzę. potem Covid a przez ten cały cz\as wytrzymać presję Zachodu i szczujni, która krytykowała każdy zakup

    3. kapusta

      @ormo - program rozpoczęto za tych podłych poprzedników w połowie 2014 r., a gotowy był dwa lata później, czyli mniej więcej podobnie jak z Rakiem. Jak to jest, że od tego czasu udało się kupić setkę Raków i zero Baobabów? Czemu MON potrafił miliardy wysyłać za granicę, a w nasz polski przemysł nie inwestował? I bez żartów z tą kasą, bo jakoś na kopalnie i radiowozy w budżecie MONu pieniądze się znajdowały, a na niezbędne do obrony drony, granatniki czy systemy minowania narzutowego nie - to z resztą nie są drogie rzeczy, zabrakło jednak wyobraźni i kompetencji u partyjniaków z ministerstwa

  12. Fantasta

    Rozumiem, że będzie tego na tyle, że w ciągu 2 dni jesteśmy zaminować całą granice z kacapią oraz innymi wrażymi plemionami. Czy miny te są też wyposażone w samolikwidator, aby po minięciu zagrożeniu lub wyprowadzeniu kontruderzenia zrobić korytarz ?

    1. Darek S.

      tak

  13. Darek S.

    W końcu. 250 sztuk tego sprzętu by się przydało chociaż i duży zapas min.. Ten sprzęt powinien być w 3/4 w gestii obrony terytorialnej.

  14. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    WP czy WOT - powinny mieć wystarczająca liczbę Baobabów-K, by w razie przygotowań Rosji do uderzenia na Polskę [zwłaszcza z kierunku białoruskiego Grodno-Brześć] moc zaminować CAŁY pas przygraniczny - oraz drugą linię. Kalkulacja winna przewidywać czas potrzebny na zaminowanie całości przy danej szybkości minowania przez Baobaby-K, gdzie zakładamy uzyskanie z wyprzedzeniem danych o koncentracji wojsk Rosji o ileś dni - powiedzmy X dni. Czyli musimy mieć tyle Baobabów-K, by czas zaminowania był krótszy od X dni. Jest to najprostszy sposób, ale bardzo skuteczny podniesienia poprzeczki koszt-efekt i utrudnienia ataku lądowego - bierny, nieeskalacyjny, ewidentnie obronny - w przeciwieństwie do aktywnych proeskalacyjnych działań prewencyjnych - np. manewrem ogniowym w koncentrację sił Rosji.

  15. CzarnyRycerz

    Miny na Ukrainie sieją spustoszenie. Jeden z kluczowych elementów wojsk lądowych.

    1. Chyżwar

      Ano sieją. Ale tacy Włosi na przykład chcieli być bardziej papiescy od mieszkającego u nich Papieża i zniszczyli cały zapas min AT2. W sumie nie wiadomo po jaką cholerę bo traktat ottawski ich nie dotyczył.

  16. Prezes Polski

    Dość dziwna koncepcja. Gdyby zasięg minowania był w kilometrach, byłoby bardzo ok. Nie bardzo natomiast wyobrażam sobie sytuację taktyczną, w której ma działać baobab. Nie nadaje się do położenia pola minowego bezpośrednio przed frontem nacierających wojsk. To jak to ma wyglądać w praktyce?

    1. bc

      Bo to jest trochę kopiuj wklej było coś takiego to ma być. na zaplecze ok ale na pierwszą linie się to słabo nadaje wystarczy jedno trafienie w te kontenery, lepsze jest minowanie narzutowe artylerią lufową i rakietową.

    2. Man

      Minuję minami pole minowe.

    3. majorkom

      Też mam takie wątpliwości. Właściwie ten system nadaje się tylko do organizowania obrony i rozbudowy inżynieryjnej na długo przed rozpoczęciem działań bojowych. tak, żeby nie musieli tego robić żołnierze własnymi rękami. Pewnie Ukraińcom przydałby się taki system minowania do zabezpieczenia granicy z Białorusią. Dopóki nie zobaczyłem filmu z prezentacji Baobaba, myślałem że to typowy system artyleryjski (rakietowy), którym można stawiać narzutowe pola minowe na odległość kilku kilometrów.

  17. hera

    W czasie pracy dymi jak zły. Ciekawe czy można zastosować ładunki mniej zdradzające pracę Baobaba.

    1. Esteban

      przecież pola minowe nie są układane na oczach wroga, gdzie jest sens w swojej wypowiedzi|?

  18. bc

    Ciągnie się to jak serial, a to przecież tylko następca MTLB i dawnej sowieckiej taktyki. Istnieją nowsze metody na minowanie w tym za pomocą artylerii 155mm jak pokazuje UA.

  19. Seb66

    Wszelkiego rodzaju sprzęt ppanc powinien być u nas absolutnym priorytetem. W szczególności polskie Pirat, Moskit , jakaś solidna ppanc wersja Warmate, czy nasycenie zmechu jakimiś NLAW wobec liczebnej przewagi w wozach opancerzonych Rosji powinny być forsowane za wszelką cenę! A NIE są! Baobab wlecze się bodaj od 2007 roku. Mamy ponad 200 śmigłowców, ale żaden nie ma ppk. Nie mamy-poza prezentem od USArmy czyli paroma Humvee z ppk-ani jednego ppk na jakimkolwiek pojeździe. A produkujemy Żubra, Tura, Wirusa, są jakieś quady czy nawet "srebrne" Rangery. A tu bryndza?Nie da się w żaden sposób nie zauważyć, że szykowanie WP do walki z czołgami szło MON od lat zdumiewająco opornie. I nawet z tzw opcji na 900 szt Warmate, dobrego na BTRy, BWP i wszystko inne poza MBT swego czasu nowy minister ON skwapliwie zrezygnował. Polityka MON w zakresie naszych zdolności ppanc ....poraża!

  20. KrzysiekS

    Niedawno chyba Pan Wolski mówił na swoim kanale że najwięcej strat zadaje altyleria zaraz potem są min. Wszystkie "cudowne bronie" są na dalszych miejscach. Dla tych co podniosą krzyk tak tak wszystkie rodzaje broni są potrzebne i musi być to jakiś spójny system.

  21. Monkey

    Odnosząc się do mojego poprzedniego wpisu chciałem jeszcze tylko dodać, że ze zdjęć i filmów wynika, iż każdy pojazd przenosi tak naprawdę 6 wyrzutni, a nie 8. 6x20x5=600, czyli dokładnie tyle, ile szanowny pan redaktor podał w artykule.

  22. Monkey

    Bardzo potrzebny sprzęt, co zresztą pokazuje wojna na Ukrainie. Wreszcie po tylu latach (myślę tu jeszcze o gąsienicowym ISM Kroton) tak ważny sprzęt trafi do WP w ilościach miejmy nadzieję nie tylko śladowych. Mam tylko jedno pytanie, raczej jako ciekawostkę. Pan redaktor Ratka podaje, że PMN Baobab-K przenosi 8 wyrzutni. Każda ma w składzie 20 kaset z DO 5 minami na jedną kasetę. 8x20x5=800. Tymczasem nieco dalej jest napisane, że pojazd zabiera do 600 min. Czy oznacza to, iż 800 przekroczyłoby dopuszczalną ładowność pojazdu? Pytam z ciekawości.

  23. Niezorientowany

    Zastanawiam się jak te wozy mieszczą w strukturze. Z udostępnianych jakiś czas temu informacji wynikało, że ma ich być stosunkowo niedużo, chyba 30-parę. No, ale może się to zmieni kupią więcej "drzewek".

  24. Razparuk

    Ciekawe jak tam Platan z MN-121? Ktoś myśli o narzutowym stawianiu min? Bo na UA jest to bardzo skuteczne

  25. Truck

    Bardzo dobra wiadomość

Reklama