Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Australia: 100 milionów dolarów na dużego, podwodnego drona

Autor. Anduril

Australijska marynarka wojenna zamierza przeznaczyć 100 milionów dolarów na program budowy dużego, autonomicznego pojazdu podwodnego XL-AUV. Efektem końcowym tych prac ma być dron zdolny do długotrwałego realizowania pod wodą szeregu misji, których charakter będzie zależał od zabieranego w danym momencie modułu zadaniowego.

Reklama

Ekstra duży, autonomiczny pojazd podwodny XL-AUV (Extra Large Autonomous Undersea Vehicles) jest systemem, który będzie opracowywany przez firmę Anduril Industries i australijskie siły zbrojne. Obecnie rozpoczęły się negocjacje handlowe dotyczące współfinansowanego całego programu w wysokości 100 mln USD, który obejmie projektowanie, rozwój i produkcję tych dronów dla Królewskiej Marynarki Wojennej Australii.

Reklama

Jak na razie wiadomo, że XL-AUV ma być „niedrogim, autonomicznym, długodystansowym i wielozadaniowym pojazdem podwodnym". Ma to być pojazd modułowy i konfigurowalny w taki sposób, by był przystosowany do przenoszenia różnego rodzaju ładunków użytecznych dla szerokiej gamy misji wojskowych i cywilnych. Zakłada się, że z wykorzystaniem tych dronów będzie można prowadzić rozpoznanie, obserwację, działania wywiadowcze, poszukiwanie, namierzanie celów, inspekcję infrastruktury podwodnej i badania oceanograficzne.

Czytaj też

Wszystko to będzie kosztowało o wiele taniej, niż gdyby stosowano do realizacji tych zadań specjalistyczne jednostki pływające (w tym okręty podwodne). Dodatkowo, te często trudne i uciążliwe misje, będą wykonywane bez bezpośredniego udziału ludzi, a więc całkowicie bezpiecznie. Australijczycy podkreślają dodatkowo szybkość, z jaką system XL-AUV może być dostarczony do wymaganego rejonu, w odróżnieniu od jednostek pływających, które mogą najczęściej tam płynąć z prędkością nie większą niż 20 węzłów.

Reklama

Uruchamiany obecnie program jest bardzo ambitny. W przeciągu trzech lat ma być bowiem nie tylko przeprowadzony etap projektowania i badań wstępnych, ale również mają powstać trzy prototypy systemu – gotowe do przeprowadzenia badań kwalifikacyjnych przez australijską marynarkę wojenną. Jest to jednak zadanie realne biorąc pod uwagę obecne możliwości firmy Anduril.

Jest to przedsiębiorstwo, które doskonale wyczuwa potrzeby rynku i dostosowuje do nich swoją ofertę. O Anduril stało się głośno w 2019 roku, gdy firma ta zaczęła prace nad systemem zwalczania dronów dla amerykańskiego Dowództwa Operacji Specjalnych. Był to sukces zakończony w 2022 roku zamówieniem za około miliard dolarów. Z kolei w 2020 roku Anduril stała się najmłodszą firmą, która wygrała rekordowy kontrakt od rządu Stanów Zjednoczonych od czasu Wojny Koreańskiej na budowę autonomicznych wież obserwacyjnych AST (Autonomous Surveillance Towers). W portfolio tego przedsiębiorstwa są również bezzałogowe statki powietrzne (Ghost i Altius) oraz autonomiczny pojazd podwodny DIVE-LD.

YouTube cover video

Teraz Altius ma opracować odpowiednika DIVE-LD w Australii z szerokim udziałem miejscowego przemysłu. Dla potrzeb programu zakłada się zatrudnienie „dziesiątek pracowników na stanowiskach wysoko wykwalifikowanych, takich jak inżynieria morska, rozwój oprogramowania, zaawansowana produkcja, robotyka, projektowanie napędów, itd.". Dodatkowo przy samej produkcji dronów planuje się zaangażować sieć australijskich poddostawców.

Program XL-AUV jest najprawdopodobniej konsekwencją planu budowy wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią australijskich okrętów podwodnych z napędem atomowym. Dla potrzeb tego rodzaju jednostek potrzebny jest stały nadzór miejsc ich bazowania i akwenów, w których będą one kończyły i zaczynały misje bojowe. Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że w tego rodzaju zadaniach bardzo dobrze sprawdzają się systemy bezzałogowe, które są dodatkowo o wiele tańsze i bezpieczniejsze niż jednostki pływające.

Czytaj też

Reklama

Abramsy i K2 w Polsce, ofensywa w Syrii - Defence24Week 101

Komentarze (1)

  1. Thorgal

    U nas na Bałtyku przydałby się takie podwodne drony może nasi inżynierowie w wojsku lub firmy prywatne zainteresowały by się tym tematem. Podejrzewam że ta cena 100mln jest zawyżona jak to w bogatych krajach bywa. Można by takie małe drony podwodne do rzek zaprojektować.....

Reklama