Reklama
  • Wiadomości

Akt oskarżenia za oszustwo przy dostawie naczep dla wojska

Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia ws. dostawy 16 naczep niskopodwoziowych przeznaczonych do transportu czołgów i ciężkiego sprzętu gąsienicowego. Według śledczych Skarb Państwa reprezentowany przez Inspektorat Uzbrojenia stracił prawie 2,4 mln zł, bo sprzedawca podał nieprawdziwy rok produkcji sprzętu.

<p>Taktyczny ciągnik siodłowy British Army typu HET z bwp Warrior. Fot. British Army.</p>
<p>Taktyczny ciągnik siodłowy British Army typu HET z bwp Warrior. Fot. British Army.</p>

Jak poinformował we wtorek rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Łukasz Łapczyński, akt oskarżenia dotyczy dwóch osób – Marka N., wiceprezesa firmy z Makowa Mazowieckiego (producenta i dostawcy naczep) oraz Jana T.

To właśnie N. miał doprowadzić Inspektorat Uzbrojenia MON do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Według śledczych zawyżył wartość naczep, podając ich nieprawdziwy rok produkcji; zamiast 2012-13. Jak wynika z aktu oskarżenia, N. wydał też polecenie drugiemu z oskarżonych, by przerobił znaki identyfikacyjne VIN w naczepach; chodziło o oznaczenie dotyczące roku produkcji.

Jan T. odpowie natomiast za współudział w przerobieniu znaków identyfikacyjnych VIN. Obaj nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Markowi N. grozi 10 lat więzienia, Janowi T. – trzy lata.

Chodzi o umowę z 27 grudnia 2013 r. dotyczącą dostawy w latach 2014-2017 sześćdziesięciu siedmiu zestawów do transportu czołgów i ciężkiego sprzętu gąsienicowego (ciągnik siodłowy plus naczepa niskopodwoziowa). Zgodnie z nią 16 naczep – rok produkcji 2013, miało zostać dostarczonych w 2014 r. Cena jednej z nich wynosiła 920 tys. zł.

Fakt przerobienia numerów identyfikacyjnych pojazdów potwierdzili biegli z zakresy mechanoskopii. Znak D został nabity na pierwotnym znaku C. Oszustwo – jak wynika z materiałów śledztwa – było nie do potwierdzenia bez specjalistycznych badań.

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama