Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Akcja protestacyjna w zbrojeniówce. Związki mówią o "realnym spadku płac"

Leopard 2A4 w zakładach Bumar-Łabędy, zdjęcie ilustracyjne
Leopard 2A4 w zakładach Bumar-Łabędy, zdjęcie ilustracyjne
Autor. Juliusz Sabak/Defence24.pl

Sekcja Krajowa Przemysłu Zbrojeniowego Związku Zawodowego Przemysłu Elektromaszynowego (ZZPE) ogłosiła akcję protestacyjną w przedsiębiorstwach przemysłu zbrojeniowego należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. Powodami protestu są „realny spadek płac”, prowadzący do odchodzenia „najlepszych fachowców”. Niepokój związkowców budzi także fakt dużej ilości zakupów sprzętu wojskowego za granicą bez udziału polskiego przemysłu.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Rada Sekcji Krajowej Przemysłu Zbrojeniowego ZZPE, podjęła uchwałę o rozpoczęciu akcji protestacyjnej w zakładach przemysłu zbrojeniowego. Pierwszym powodem są żądania podwyżek płac dla pracowników branży, "adekwatnych do skokowego wzrostu inflacji".

Jak tłumaczy ZZPE „realny spadek płac prowadzi do odchodzenia najlepszych fachowców do spółek prywatnych i tym samym pozbawia wypracowanych kompetencji w naszych zakładach, co uniemożliwia terminowe wykonanie zadań produkcyjnych i zabezpieczenia obronności państwa".

Reklama

Czytaj też

Związkowcy wskazują, że, "średnia pensja w spółkach przemysłu zbrojeniowego jest niższa od średniej krajowej i niejednokrotnie oscyluje przy minimalnym wynagrodzeniu" dla wysoko wykwalifikowanej kadry w spółkach.

Drugim powodem protestu jest "brak dialogu zarządu PGZ z ruchem zawodowym, w tym z naszymi Organizacjami Związkowymi." Jak pisze w piśmie ZZPE „mimo wielu pism i dezyderatów (...) nie otrzymaliśmy w tym roku praktycznie żadnej odpowiedzi na nasze pytania i postulaty".

Czytaj też

W piśmie czytamy też, że "zaniepokojenie związkowców i załóg w spółkach zbrojeniowych" budzą zakupy dużych ilości sprzętu za granicą, "bez offsetu i gwarancji udziału polskiego przemysłu zbrojeniowego w produkcji sprzętu, polonizacji i pozyskania nowych technologii i serwisu". Według związkowców „grozi to ograniczeniem lub likwidacją znaczniej ilości sprzętu poradzieckiego i niezagwarantowaniem spółkom przestawienia się za nowoczesne uzbrojenie, co w perspektywie może doprowadzić do zapaści i likwidacji wielu zakładów". Związkowcy dodają, że "informacje medialne, że polski przemysł obronny też będzie miał zagwarantowaną przyszłość nie są gwarancją".

Autor. ZZPE
Stanowisko ZZPE
Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (24)

  1. Borzysław

    Cz. 2. Byli generałowie oraz znani politycy zapowiadają, że po zmianie władzy będą ciąć i redukować zamówienia dla wojska. Przez wiele lat słyszę od liderów partii po co nam: WOT, Patrioty, Himarsy, Abramsy, itd.,, i dlaczego tak wielkie pieniądze wydajemy na wojsko. Od dawna wszystkie większe inwestycje służące rozwojowi gospodarczemu są obrzydliwie negowane. Nawet przy pomocy UE próbują je zablokować. Przy projekcie budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, nomen omen jeden z głównych liderów opozycji powiedział, cyt.: "Po co nam CPK skoro mamy lotnisko w Berlinie". Mam nadzieję, że nie dożyję takich czasów gdy jakiś poseł/europoseł powie: Po co nam WP, przecież przyjacielska Armia Czerwona nie zrobi nam krzywdy, a w razie czego to niezawodny Wehrmacht nas obroni.

  2. Borzysław

    Cz. 1. Wszystkie grupy zawodowe mówią o "realnym spadku płac". Nawet te, które niedawno postały podwyżki. Wywołany przez Rosję i Niemcy wielki kryzys energetyczny na całym świecie powoduje wiele problemów i wzrost cen. Przy trwającej wojnie z Rosją nikomu nie uda się przejść suchą stopą. Wszystkim dać podwyżki - dodrukować pieniądze. To spowoduje jeszcze większą inflację i osłabienie gospodarki. Rząd może wziąć kredyt, który będą spłać nasze dzieci i wnuki. Hiperinflację jak również olbrzymie zadłużenie przy strasznie niewydolnej gospodarce Polacy już boleśnie przerabiali.

  3. Valdi

    Jedyna frezarka bramowa w HSW ta co robi Jedna sztukę podwozia K9 w tydzień Znowu bez fachowca CNC

    1. Pitbull

      Jedno podwozie na tydzień to 52 podwozia rocznie czyli mniej więcej tyle co produkuje Korea. Czyli kontrakt Błaszczaka na 48 Krabów to 1 rok produkcji.

    2. Żelazny

      A produkcja zostanie podwojona, czyli kolejne kłamstwa że Kraby są za wolno dostarczane i trzeba z Korei dokupić.

    3. rmarcin555

      @Validi. Puki HSW będzie zlokalizowane tam gdzie jest, fachowców nie znajdzie nigdy.

  4. Suchodolski

    Smutne jest to że tak naprawdę polska zbrojeniówka szczyci się tylko rozwinięciem lekkiej licencyjnej rakiety z lat 80 i licencyjną haubicą z początku 90.Wdrożenia pirata ( sama rakieta też licencja) czy APR ciągną się jak dialogi techniczne, latami.Można narzekać na poprzednią ekipę ale za ich kadencji próbowano chociaż przełamać ten marazm , były projekty i prototypy Geparda czy Błyskawicy. Obecnie prawnicy i historycy u steru potrafią tylko wydawać miliardy w Stanach i Korei , gdzie B+R ?;gdzie koncepcja rozwoju technologii pod kątem potrzeb przyszłego pola walki ? Do tego niestety potrzeba fachowców

    1. Pitbull

      Można cała listę opracowań wymienić, która została opracowana przez zbrojeniówkę, a pózniej zaorana przez polityków., np. Gdyby nie zaorano Irydy to po 20 latach mielibyśmy lepszy samolot niz to co kupujemy z Korei za 63 mln dolcow za sztukę. Platforma Andersa wyglądała lepiej niz Redback do. Którego sie już Marian ślini.

  5. Żelazny

    Teraz się związkowcy obudzili, musztarda po obiedzie.

    1. Pitbull

      Związkowcy późno sie obudzili, ale na razie Marian Borsuka nie zaorał, chociaż juz Redback jest podsuwany w dodatku z Izraelską wieża.

  6. Pitbull

    A nasz minister myslal, ze zamowienie 48 Krabow uciszy zwiazkowcow. Myslal, ze beda szczesliwi skladajac przemalowojac koreanskie gotowce, gdy ich produkty lepsze od koreanski sa szybciutko zaorywane.

    1. Chyżwar

      Gdybym był wojskowym, to w dniu dzisiejszym kupowałbym tam, gdzie nie można będzie w ramach jakiś dziwnych oszczędności uwalić umowy. Dzisiejsza opozycja gdyby doszła do władzy może bez żadnych konsekwencji dla siebie przykrócić zamówienia w państwowym PGZecie. Ale kontraktu gdzie poszła 40% przedpłata i jeszcze można oberwać kary umowne paluszkiem nie tknie.

    2. Żelazny

      I tam byś kupił gdzie w łapę dają, Zgodne z linią prezesa.

    3. Pitbull

      Blaszczak jest politykiem, a nie wojskowym. W zadnej pracy poza polityka nigdy nie byl, a teraz zapomnial, ze to wlasnie Ci robotnicy ze zbrojeniowki stanowili jego baze glosujacych. Czytam teraz wiadomosc, ze Szwajcaria w ramach kupna 36 F-35A za $6.2 miliarda utargowala $3 miliardy offsetu dla ich przemyslu. Gdzie jest jakikolwiek offset dla Polskiego przemyslu za kupno czegokolwiek.

  7. Pitbull

    Tylko, ze te zaklady koreanskie to tez sa w wiekszosci koncerny panstwowe.

  8. Patryk.

    W końcu jakaś licząca się organizacja - tutaj związki zawodowe z PGZ - jasno i wyraźnie powiedziała, że nie ma żadnych gwarancji na udział naszego przemysłu w jakiejkolwiek polonizacji tych nowych zagranicznych zakupów, ani serwisowania. Ale na pewno coś było wcześniej, jakieś naciski albo nawet awantury, bo przecież Błaszczak nagle zmienił zdanie co do zamówień Krabów i w ostatniej chwili wcisnęli w przeddzień MSPO podpisanie zamówienia na ile Krabów(?), na 56 sztuk bodajże?

    1. Chyżwar

      Po pierwsze nie Błaszczak, tylko Pan Błaszczak bo to pierwszy sensowny Minister Obrony Narodowej od bardzo wielu lat. Po drugie zamiast rozrabiać teraz niech zaczną rozrabiać, jak usłyszą, że będą POwskie oszczędności na wojsku i nie będzie rozbudowy armii do sześciu dywizji.

    2. Gruders

      PiSu nie trawię ale zgadzam się z Panem. Pan Mariusz Błaszczak to właściwy człowiek we właściwym czasie. Wiadomo, 7 lat obsuwy swoje robi ale wojsko było traktowane po macoszemu od co najmniej 30 lat. Ciężko nadrobić stracony czas. Druga sprawa - system meldunkowy wojska jak w Rosji. Panu Błaszczakowi meldowane są same sukcesy, porażek nie ma. Z prawdą ma to niewiele wspólnego. Służę i znam wojsko z autopsji. Cały czas pokutuje myślenie rodem z LWP.

    3. Żelazny

      Tak będzie, Koreańczycy chcą u nas fabrykę stawiać. Więc gdzie ten udział PGZ pytam? Za biznesem z Koreą przemawia to że firmy z USA nie wpłacają darowizn na prywatne konta polityków, za to Korea jest znana z afer korupcyjnych. Wiecie już o co idzie gra?

  9. Fabian_0200

    I jak można krzyczeć o podwyżki skoro w ślimaczym tempie przeprowadza się modyfikację LEOPARDÓW do wersji PL ?!!! Najpierw skończcie wreszcie ten program z sukcesem a dopiero potem wołajcie o podwyżki! Jak można domagać się większych zamówień w zakładach PGZ skoro nie jesteście w stanie produkować sprzętu w wymaganych ilościach i szybszym czasie jak wymaga tego WP i MON. Nie dziwi mnie więc że MON zamawia dużo sprzętu za granicą bo nie jesteście w stanie szybko i dużo produkować. Poczyńcie inwestycje, zwiększcie produkcję, zoptymalizujcie procesy wytwórcze a jak się to uda to wtedy wołajcie o pidwyżki nie teraz kiedy produkujecie modernizujecie 10-12 Leo rocznie ❗❗❗

    1. solider

      Oczywiście niektóre zakłady nie mają takich mocy produkcyjnych ale również zgodnie z obecnie obowiązującym system odbioru i nadzoru produkcji w spółkach nie ma możliwości produkcji w takich ilościach jakich by chciało wojsko. Wyślijmy tam naszych przedstawicieli od nadzoru i też im produkcje przyblokują m.in ilością potrzebnych do uzgodnienia dokumentów. Ciekawe czy ten sprzęt będzie spełniał wszystkie wymagania norm bo produkowany w Polsce musi spełniać wymagania norm, których historia sięga układu warszawskiego:)

    2. CdM

      Wszystkie twoje pretensje dotyczą KIEROWNICTWA przedsiębiorstwa, od prezesa począwszy. A nie związków i reprezentowanych przez nie pracowników (w 99% szeregowych). To kierownictwo wyznacza strategię firmy, podpisuje umowy, podejmuje inwestycje, ustala plany i harmonogramy itd. Zgodnie z obowiązującą, kagańcową ustawą o ZZ, związek może się zajmować WYŁĄCZNIE: warunkami pracy i płacy oraz sprawami socjalnymi. Gdyby na przykład ZZ próbował zorganizować strajk z postulatami dotyczącymi innych spraw spoza ww socjalnego katalogu, choćby w sprawie kontraktów czy strategii zakładu, to taki strajk byłby w świetle prawa nielegalny, ze wszystkimi konsekwencjami dla pracowników, do dyscyplinarek włącznie. Obowiązujące prawo nie przewiduje żadnego udziału pracowników i ZZ w decyzjach firmy, a tym samym zdejmuje z nich jakąkolwiek odpowiedzialność za jej funkcjonowanie. With NO power comes NO responsibility!!!

    3. R88

      Tylko wiesz ze winę za Leosie ponoszą Helmuty a nie nasza zakłady?

  10. Denar

    PGZ jest tylko pośrednio winien fatalnemu sposobowi zakupu broni za granicą bez offsetów i wsparcia polskiej gospodarki. Powinny być one mechanizmem podnoszenia poziomu technologicznego polskiego przemysłu oraz zwiększenia jego produktywności, w tym eksportu. Głównie odpowiedzialni są politycy i ich brak kompetencji. Jakoś w krajach takich jak np. Finlandia duże zakupy broni wzbogacają kraj, a nie zubożają.

    1. Chyżwar

      Masz skutki myślenia, że wojsko jest tylko od parad i ekspedycji.

  11. vil

    przy takich dyskusjach zawwsze szlag mnie trafia jak panowie oficerowie co mają po 6 tysięcy miesięcznie netto i mieszkanie służbowe za darmo i kupę dodatków wypowiadają się jak to inżynier powinien za 4 tysiące pracować i pracownik za 3 a jak nie to sa roszczeniowi... żenada sami (ci co krytykują) mają 2 razy tyle ile inni, inni nie mogą związac końca z koncem, ale pierwsi do krytyki tych co chcą żyć godniej i nie tracić przez inflacje, to samo dotyczy urzędników- są blisko minimalnej krajowej, w urzędach CBA urządza pogadanki jak zła jest korupcja tylko ile mają w CBA płacone ? z 8 tysięcy , no i do urzedów gdzie są inspektorzy mający 2500 na rękę przychodzi typ co ma 8000 i urządza pogadanki, w zbrojeniówce inzynier ma 4 tysi, a oficer co ma 6 czy 7 netto na forum urzadza pogadanki jak to nie powinno się strajkować bo to uderza w obronność, wszyscy "ideowcy" jak się im dobrze płaci, to może zamienić się miejscami na rachunki i wypłaty ? wtedy ciekawe ile tych ideowców zostanie

    1. Marcyk

      W punkt !!!

    2. vil

      @Marcyk - przypomina mi się rozmowa z pewnym/pewną osobą na dyrektorskim stanowisku cytat "ale to jest służba krajowi" mówiła mi osoba mająca z 15 tysięcy na stołku dyrektora gdy dopominałem się o podwyżke (jestem inżynierem w budżetówce)

    3. Pitbull

      Plus trzeba dodać, ze ci krytycznie wypowiadający sie oficerowie w wieku 50 lat sa w większości na ciepłych emeryturkach. A ci „roszczeniowi” pracownicy pójdą na emeryturę w wieku lat 65.

  12. AdSumus

    Kiedyś słyszałem o 50% zakupach w polskiej zbrojeniówce. Może się przesłyszałem? No i co? No i ...

    1. Extern.

      To była przecież tylko poprawka do ustawy o obronie ojczyzny wnoszona przez opozycję w trakcie czytań ustawy a nie prawo. Nie przeszła i zapis obecny tylko dosyć enigmatycznie wspomina że MON będzie się starał co się da zamawiać w kraju. Jak się stara to widać na przykładzie Koreańskiej haubicy K9 która wykosi krajowego Kraba z zamówień, mimo że przecież krajowy odpowiednik jest.

  13. Thorgal

    Związki Zawodowe. Nikt tak nie rozwala kraju jak one :) Mentalność wciąż taka sama jak za komuny. Choćby wojna była to strajkowanie jest najważniejsze.

    1. CdM

      A ty pracujesz za taką samą kwotę mimo inflacji? Nie idziesz po podwyżkę, bo wojna? Dodam, że płace w gospodarce rosną, rosną też emerytury i płace mundurowe.

    2. Gregorius

      Ja nie idę po podwyżkę do prywatnego pracodawcy , bo widzę że przez wojnę i on ma z tego tytułu problemy i wyciągnięcie od niego kasy doprowadziło by najpewniej do zamknięcia zakładu i utraty pracy jako takiej. To co robią związki defacto podczas wojny jest skandaliczne i niebywałe. W takiej Korei Płd. jest do nie do pomyslenia i nie dziwie, że tam złożono zamówienia. Związki nie jedną firme już rozłożyły na łopatki URSUS, FSO i wiele innych.

  14. tagore

    Nasuwa sie skojarzenie z strajkiem kontrolerów lotów w czasie krytycznej sytuacji w czasie organizowania mostów powietrznych z dostawami broni.Tekst tego pisma potwierdza plotki o ambicjach związków zawodowych PGZ w sferze kreowania polityki obronnej Państwa.Co do kompetencji pracowników załóg poszczególnych zakładów szkoda słów.Realna weryfikacja kompetencji załóg przez zewnętrzny podmiot mogła by uspokoić sytuację.Podobnie jak ograniczenie roli ZW w tym sektorze korzystającym często z ukrytych dotacji Państwa.

  15. SimonTemplar

    Jako podatnik a także patriota i osoba związana w przeszłości z armią zadam proste pytanie: czy w kontekscie modernizacji czolgów Leopard 2A4 do standardu PL polskim zakladom zbrojeniowym należy się zwiększenie uposażenia i dalsze zapewnianie możliwości udziału w tego typu przedsięwzięciach? Czy aby wszystkie Leopardy 2A4 w ilosci ponad 140 sztuk nie mialy być przypadkiem oddane po modernizacji do końca 2022 roku? A oddane jest chyba 36 sztuk? To za co podwyżki? Jesli ja wykonam 25% pracy zleconej przez szefa to też dostanę podwyżkę?

  16. Darek S.

    Największym problemem Polskiej zbrojeniówki jest to, że w większości są to zakłady państwowe. W dobrym momencie zaczęły się te protesty. Da to impuls do przeprowadzenia analizy, które zakłady należy szybko zlikwidować, bo produkują za drogo i nie mają kompetencji do produkcji żadnych kluczowych dla naszego kraju lub nowoczesnych technologii. Dzięki Balcerowiczowi i Lewandowskiemu nie mamy w Polsce kapitału krajowego. W związku z powyższym kluczowe zakłady przemysłu lotniczego wpadły w ręce koncernów zagranicznych. zaraz gdy to nastąpiło, ceny produktów z tych zakładów wielokrotnie wzrosły i Mon przestał tam cokolwiek kupować. Dopiero teraz jak kupujemy wszędzie, nawet tam będziemy robić zakupy. Jak sprywatyzujemy resztę zakładów, będzie podobnie.

  17. szczebelek

    Akcja protestacyjna lekarzy w czasie rozpoczęcia fali pandemii, protest nauczycieli w czasie matur, a teraz zbrojeniówka no faktycznie M1A1 będziemy serwisować w USA, a K2 w Korei Płd, bo kogo to obchodzi za to remontowanie 150 sztuk Leo2a4 by chcieli może do 2050 roku przeprowadzać. Główny problem to ogrom pracy na trzy zmiany, który ich czeka...

  18. Jac

    Powiem rychło się obudzili.

  19. Rio

    Zaczyna się eldorado dla zbrojeniówki a tutaj takie opinie Panowie mają. Proponuję mniej oglądania internetowych siewców zamętu a więcej realnego spojrzenia na to co czeka zakłady. Daje się zauważyć zmianę optyki zwłaszcza u jednego internetowego wieszcza i potężne czarnowidztwo.... Ludzie myślcie samodzielnie... Macie zagwarantowaną pracę do głębokich lat 30 co najmniej. Jeśli macie się i ci martwić to tylko o zarobki... Powinniście zarabiać dużo więcej to fakt ale pracy nie zabraknie.

  20. Buka

    Jak po zwijali wojsko polskie i redukowały zamówienia i zdolności przemysłu obronnego to gdzie oni byli teraz hsw może produkować z 50 podwozi do kraba rocznie borsuk w powijakach Łabędy poza remontami t72 i remontem Leo nie robi nigdzie byliście jak po niszczyło państwo?

  21. zibi

    Jaki jest sens protestować po a nie przed faktem dokonanym? Przecież o tym że duże ilości sprzętu za granica będą kupowane mówili co najmniej miesiąc przed podpisaniem umów a ci teraz się dopiero obudzili?

  22. Gregorius

    A to związkowcy nie widzą co sie dzieje? Myślą , ze są jedyną grupą społeczną , którą dotyka inflacja? Otóż nie, reszta społeczeństwa ma tak samo, a nawet mają zmniejszane pensje z uwagi na problemy przedsiębiorstw . Niestety , ale dobrze to juz bylo teraz nadchodzą ciężkie czasy.

  23. Rain Harper

    I właśnie dlatego warto kupić w Korei.

  24. Hmmm.

    Przyjdzie armia Putina i da wszystkim podwyżki.

Reklama