Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Adam Janik prezesem OBRUM Gliwice

System symulacyjny Cave 3D, oferowany przez OBRUM. Fot. OBRUM.
System symulacyjny Cave 3D, oferowany przez OBRUM. Fot. OBRUM.

Adam Janik został powołany decyzją Walnego Zgromadzenia OBRUM Sp. z o.o. na stanowisko prezesa gliwickiej spółki. Wcześniej funkcję pełnił Andrzej Szortyka.

Powołanie nowego prezesa OBRUM jest następstwem zmian, jakie zaszły wcześniej w zakładach Bumar-Łabędy, gdzie stanowisko prezesa zarządu sprawuje obecnie również Adam Janik, pełniący także funkcję prezesa zarządu spółki Rosomak SA. Walne Zgromadzenie OBRUM zdecydowało także o mianowaniu na stanowisko członka zarządu spółki Bogdana Szukalskiego, który zastąpił Jerzego Michałkiewicza, byłego prezesa Bumaru-Łabędy.

Powołanie nowego prezesa w spółce OBRUM to naturalna kolej rzeczy po podobnej zmianie w Bumarze-Łabędy przed kilkoma tygodniami. W obu spółkach potrzebna była świeżość i nowa energia. Obie spółki mają bowiem wziąć udział miedzy innymi w modernizacji czołgów Leopard

prezes PGZ Wojciech Dąbrowski

Prezes PGZ Wojciech Dąbrowski podkreśla, że zarówno Bumar-Łabędy, jak i OBRUM mają wziąć udział w programie modernizacji czołgów Leopard 2A4 znajdujących się na wyposażeniu Wojska Polskiego. Będą kooperować także przy pracach związanych z polonizacją podwozi typu K9 do armatohaubic samobieżnych Krab, które będą wytwarzane na licencji południowokoreańskiego przedsiębiorstwa Samsung Techwin.

PGZ zwraca uwagę, że Adam Janik posiada doświadczenie związane z polonizacją produktów, jak i opracowywaniem systemów symulacyjnych dla kołowych transporterów opancerzonych Rosomak. W założeniu ma ono zostać wykorzystane między innymi w trakcie prac nad polonizacją podwozi K-9, a także podczas opracowywania symulatorów i trenażerów, jakie będą powstawać w OBRUM Gliwice.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. olo

    OBRUM z Łabędami to powinno być centrum polskiej broni pancernej tylko trzeba to zreformować.

    1. Max

      Tak tylko czy my jeszcze mamy własną broń pancerna? Czołgów juz nie produkujemy i w najbliższych latach nie będziemy.

    2. łysy40

      DO olo-centrum jakiej polskiej broni pancernej?

  2. Wacek

    Państwowe firmy równa się "wesoła twórczość", niekompetentne zarządzanie i stanowiska dla "kolesiów" przykładem tego może być cała państwowa zbrojeniówka. PGZ jako właściciel centra a to gąsienicowe, a to artyleryjskie, a to inne z różnych zakładów które nie mają żadnego wpływu na swój rozwój. A tymczasem akcje PGZ są podzielone pomiędzy PHO, AR i Skarb państwa. Przy czym głównym akcjonariuszem PHO i AR jest Skarb Państwa. Co można pomyśleć o takim państwie. Nigdy wcześniej nie stworzono tylu etatów dla darmozjadów i kolesi. Czy ten kto na to pozwolił zna się na zarządzaniu? W jakim innym kraju mają podobny układ? Czy to zostało na pewno stworzone przez ludzi którzy mają na myśli dobro "polskiej zbrojeniówki"? A może to jest jakiś sabotaż? itp, itd...

  3. elk

    Zastanawiam się tylko jak Pan Prezes Janik ma zamiar zarządzać trzema kluczowymi spółkami na raz. Chyba przez telefon, bo nie będzie w stanie być w nich jednocześnie. Biorąc pod uwagę stan Łabęd i Obrumu to trzeba tam człowieka na stałe a nie dojeżdżającego. Życzę mu jak najlepiej ale mocno wątpię czy taka decyzja odniesie jakikolwiek skutek.

    1. WK

      Udzielam odpowiedzi: Rosomak S.A. ma siedzibę w Siemianowicach Śl., 40 minut drogi od Bumaru Łabędy i OBRUM, które oba są w Gliwicach. Biorąc pod uwagę skalę działalności wszystkich trzech spółek prezes ma nie więcej roboty, niż kierownik hipermarketu. A tak na prawdę, to wszystkie trzy _razem_ dopiero tworzyłyby dobrą, jedna spółkę. Wtedy nikt się nie będzie dziwił, że jeden przeze to ogarnia, prawda? Nawiasem mówiąc: KW, KGHM i JSW też mają po jednym prezesie, mimo, że każda z tych spółek ma kilka kopalń, a każda pracująca 24/7/365 i każda z załoga wielkości brygady piechoty. I jakoś nikt pretensji nie ma, że zarządy są za małe.

  4. Sceptyk

    Boję się, że degradacja BŁ i OBRUM zaszła tak daleko, że nowy prezes i pieniądze /o tym jakoś się nie mówi, nie dość, że nie zarabiają ale pewnie mają długi/ to zbyt mało. Trzeba jeszcze czasu i cierpliwości, a tego w działaniach/zamiarach PGZ nie widać. Związki zawodowe nie będą służyć pomocą.

  5. say69mat

    Nie jestem pewien w jakim to stopniu zmiany personalne w zarządzie. Są w stanie, w istotny sposób, zmienić strukturę i sposób funkcjonowania zarządzanego przedsiębiorstwa. Zwłaszcza, kiedy rzecz dotyczy wybitnie niereformowalnego, postpeerelowskiego molocha, pośród firm zbrojeniowych sponsorowanych przez budżet państwa.

  6. OBRUMiak

    Jeden facet prezesem 3 spółek... no no jaki zdolniacha.... po 8h w każdej to chyba 24h na dobę pracuje bo rozumiem, że 3 pensje pobiera....

Reklama