Samolot jest w wersji CTOL (conventional takeoff and landing) standardowego startu i lądowania. Jest to pierwszy F-35 przekazany zagranicznemu partnerowi. W sumie dwa samoloty zostały zamówione przez Holendrów w 2009 i 2011 r. by aktywnie uczestniczyć w realizowanym pod kierownictwem Amerykanów programie operacyjnych testów.
Czytaj także: F-35 po raz pierwszy odpalił rakietę AIM-120
Obecnie to Holandia stanie się odpowiedzialna za utrzymanie i bezpieczeństwo tych statków powietrznych, dlatego w Stanach Zjednoczonych wyszkolony został holenderski personel techniczny, a dodatkowo pierwszy okres eksploatacji będzie przebiegał pod nadzorem Amerykanów.
Holenderski F-35 ma teraz zostać przetransportowany do bazy lotniczej sił powietrznych USA na Florydzie i będzie tam przebywał do czasu aż Holendrzy nie podejmą ostatecznej decyzji, jakimi i iloma samolotami chcą zastąpić swoje myśliwce F-16 Fighting Falcon. W czasie tego okresu samolot będzie przechodził serie testów na ziemi. Drugi zamówiony przez Holendrów testowy F-35 został już wyprodukowany i jest właśnie oblatywany.
Zobacz również: Izrael przekazał pierwsze pieniądze na samoloty F-35
Jeszcze w 2002 r. Holandia planowała zakupić 85 samolotów F-35 za 4,5 miliarda dolarów. Obecnie zredukowano tą liczbę do 52-68 maszyn.
(MD)