Reklama

Geopolityka

Poroszenko: polityka Rosji kosztowała życie ponad 7 tys. Ukraińców

Fot. YouTube.com\rada.gov.ua
Fot. YouTube.com\rada.gov.ua

Prezydent Petro Poroszenko występując w piątek (8 maja) w ukraińskim parlamencie z okazji 70 rocznicy zwycięstwa nad nazizmem oświadczył, że agresywna polityka Rosji kosztowała życie już ponad 6 tys. Ukraińców. Ofiar cywilnych jest jednak więcej.  

Dane, na które powołała się głowa państwa, mają pochodzić od ONZ. Poroszenko przypomniał, że do tej liczby należy dodać ponad tysiąc osób, które zaginęły bez wieści oraz setki tysięcy uchodźców.

Ukraiński prezydent doprecyzował, że do tej pory "1675 ukraińskich żołnierzy oddało swoje życie za ojczyznę". W tej liczbie 21 osób otrzymało jak do tej pory tytuł „Bohatera Ukrainy”. 

Także w piątek, Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy uznała „agresywną politykę Rosji” jako główne zagrożenie dla państwa. W tym duchu też przygotowana została dwa dni temu nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego. 

Jak skomentował to Poroszenko: „wychodząc z założenia, że zagrożenie rosyjskie jest długoterminowe oraz rozpatrując agresywne stanowisko i politykę Federacji Rosyjskiej jako główne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, [nowa] strategia ma na celu osiągnięcie pełnej interoperacyjności sektora obrony i bezpieczeństwa Ukrainy z jego odpowiednikami w krajach członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego”. W ocenie prezydenta, takie działania ukierunkowane są także na otrzymanie przez Ukrainę perspektywy członkostwa w NATO. Kwestia przystąpienia do Sojuszu jest natomiast dla Ukrainy „fundamentalna”. 

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Kongo

    Cała strefa posowiecka jest silnie skażona przemocą. Ukraina - nawet jeżeli wytrwa na drodze do EU i uda się jej zatamować wojnę - będzie wychodziła z tego przez dziesięciolecia (tam wielu ludzi uważa, że jedynym/najlepszym sposobem na rozwiązanie różnych problemów jest seria z kałacha albo strzał z RPG). Trudno normalnie żyć, budować, robić politykę i biznes w takiej atmosferze. A bieda i zniszczenia wojenne dokładają swoje...

    1. wawa

      Tak tak. zgadzam się w latach 90 mogło być tak u Nas. jaki nigdy wcześniej los nas od tego ustrzegł ........

  2. Wasaty Janusz

    Gardze Ruska polityka ale martwi mnie ze Poroszenko pokazal sie w Polsce w barwach upa wpietych w klape marynarki. Jezeli my mamy martwic sie o ich wrazliwosc to niech oni martwia sie o nas.

    1. historyk_amator

      Czerwony mak jest symbolem zwycięstwa w wielu państwach europejskich z UPA nie ma nic wspólnego.

  3. glop

    5 miesięcy temu pisali na stronach że zginęło juz 12 tysięcy ludzi, to teraz będzie z 18 tys.......masakra

    1. fx

      Pewnie i tak zaniżają dane bo licza tylko Ukraińców a gdzie tam terrorysci z Rosji których NIKT nie liczy a MATKI ŻOŁNIERZY FR podały że samych rosyjskich traktorzystów na urlopach poszło do piachu pod Rostowem ponad 2 000.