Reklama

Geopolityka

Ponownie "gorąco" na Morzu Południowochińskim - Wietnam protestuje

Zdjęcie ilustracyjne, fot. By Indian Navy, GODL-India, commons.wikimedia.org
Zdjęcie ilustracyjne, fot. By Indian Navy, GODL-India, commons.wikimedia.org

Władze Wietnamu złożyły oficjalny protest przeciwko Chinom po zatonięciu wietnamskiego kutra rybackiego, który według nich został staranowany przez chińską jednostkę patrolową w pobliżu wysp na spornym Morzu Południowochińskim - poinformował w sobotę Reuters.

Wietnamski kuter, z ośmioma rybakami na pokładzie, poławiał w czwartek w pobliżu archipelagu Wysp Paracelskich, gdy został staranowany i zatopiony przez chińską jednostkę nadzoru morskiego - poinformowało ministerstwo spraw zagranicznych Wietnamu w oświadczeniu opublikowanym w sobotę na stronie internetowej.

Wietnamskie Towarzystwo Rybołówstwa przekazało na swej stronie internetowej, że wszyscy rybacy zostali zabrani z kutra przez chińską załogę i przeniesieni na dwie inne wietnamskie łodzie rybackie.

"Chińska jednostka popełniła czyn, który naruszył suwerenność Wietnamu nad archipelagiem Hoang Sa (Wysp Paracelskich); zagrożono życiu rybaków, zniszczono ich własność i naruszono ich interesy" - zakomunikowało MSZ w Hanoi.

Chińska straż przybrzeżna poinformowała w piątek wieczorem, że wietnamski kuter nielegalnie wpłynął na obszar, aby łowić ryby, i nie chciał stamtąd odpłynąć. Po wykonaniu pewnych niebezpiecznych manewrów kuter zderzył się z chińską łodzią patrolową i zatonął - wyjaśniła straż przybrzeżna ChRL na swoim koncie w mediach społecznościowych.

Wietnam i Chiny od lat toczą spór o obszary Morza Południowochińskiego, które Wietnamczycy nazywają Morzem Wschodnim. Pekin rości sobie pretensje do prawie całego tego akwenu, bogatego w złoża i kluczowego dla międzynarodowego handlu. Zdaniem Hanoi Chiny zajęły ten archipelag siłą w 1974 roku i od tej pory nielegalnie go okupują.

Chińskie roszczenia terytorialne na Morzu Południowochińskim kłócą się również z pretensjami, jakie do niektórych jego obszarów zgłaszają Filipiny, Malezja, Brunei i Tajwan, który sam uważa się za niezależny od Pekinu.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. Piotr ze Szwecji

    Pytanie tylko, kiedy ten konflikt regionalnie rozgorzeje, to z jakiego powodu zaangażują się po stronie Wietnamu Japończycy? Trochę daleko tam z Japonii. To, że Japończyków interesuje współpraca z innymi krajami stojącymi w konflikcie wód terytorialnych z Chinami, nie jest tajemnicą. Inny kraj w tym regionie, który potencjalnie może stawić czoło Chinom to Singapur. Na razie Chińczyków pacyfikują ostentacyjne jedynie patrole okrętów amerykańskich w tym regionie. Filipińczycy, choć sojusznicy USA, już zrejterowali.

    1. Davien

      Piotr napisz może ze Chińcycy próbuja "pacyfikować" okrety USa ale wychodzi im to dośc kiepsko.

    2. Oleg

      Najblizsze scenariusze to dogadanie sie po cichu Chin i Usa co do polaczenia obu Korei i ich demilitaryzacja, oddanie po cichu Tajwanu przez Usa Chinom. Chiny majac zapewnione bezpieczenstwo w swoum podbrzuszu skieruje swoj wzrok na Syberie. Japonia widzac ze Usa slabnie po cichu zwroci sie w kierunku Chin. 3 wojna w granicach 2028-2030 roku coraz bardziej prawdopodobna

    3. michalspajder

      Filipiny dopiero od niedawna zaczely modernizowac sily zbrojne. Przez baardzo dlugi czas nie mieli w ogole odrzutowych maszyn bojowych.Wycofali ostatnie F5 chyba z 15 lat temu i dopiero kilka lat temu zakupili eskadre KAI F/A50.Z tego co wiem maja w planach nastepna.Sam widzialem UH1 podejrzewam ze jeszcze z lat 70-tych.Do niedawna ich najstarszym okretem wojennym byl byly niszczyciel USN z konciwki II wojny...W 2014 bylem swiadkiem,jak ich okret chronil sie przed nadciagajacym tajfunem w zatoczce kolo kurortu El Nido.To byl tez eks-USN LST pamietajacy wojne na Pacyfiku.Ekonomicznie dopiero od niedawna sie podnosza,bo obecny prezydent Rodrigo Duterte zajal sie na powaznie korupcja i narkobiznesem.Fakt,metody stosuje,mowiac delikatnie “niekonstytucyjne”,ale inaczej widac sie nie da.Do tego maja islamskich secesjonistw na Davao i Archipelagu Sulu,z ktorymi slabo im idzie.Chinczycy duzo tam inwestuja, a takza lubia spedzac urlopy. W Manili bylem pierwszy raz w 2010,a ostatni w czerwcu 2019.Zmienia sie na plus.Ale to potrwa.Dlatego wlasnie mysle,ze z graczy walczacych o Wyspy Spratly i Scarborough Shoal Filipiny stoja na najslabszej pozycji.

  2. Orthodox

    Wietnamczycy pomału ,,zapominają'' Amerykanom dawne krzywdy. Patrząc z perspektywy czasu, zwycięstwo Jankesów nad Północnowietnamczykami i ,,okupację'' na wzór tej z Japonii, czy Korei Płd wielu dzisiejszych Wietnamczyków wzięło by w ciemno. Perspektywa Chińskiej dominacji nie jawi się już tak świetliście.

    1. andys

      Stosunki wietnamsko-chińskie nie zaczynają się i nie kończą na spornych terytoriach, Sa również stosunki gospodarcze.

    2. rED

      Które w przypadku otwartego konfliktu przyjmą formę znaną ze stosunków UA - RUS

    3. Zbigniew

      Wietnamczycy nie mają dziś sponsora i nadzorcy w Moskwie, mają też świadomość jak doniosłą rolę w pozytywnej zmianie systemu politycznego Korei czy Japonii odegrały USA i ich okupacja.

  3. Ech

    Ciekawe na ile mozna wierzyc ze artykol na Defence dotyczacy CHin przedstawi sytacje obiekrwnie? Tak samo jaki kolewiek temat dotczace USA?

    1. rED

      Tak, przecież wiemy że Chiny walczą o pokój. Podobnie jak Rosja

  4. michalspajder

    Tajwan (Republika Chinska) "sam uważa się za niezależny od Pekinu". Uwaza sie? Jest niezalezny. Kuomintang odszedl od idealow Sun Yat Sen i Czang Kaj Szek, wiec teraz to Demokratyczna Partia Postepowa przejela paleczke. Maja swoja pania prezydent, wiekszosc w parlamencie (w koalicji jednak chyba) i definitywnie podkreslaja, ze sa dwa panstwa chinskie (Kuomintang akceptuje fakt polaczenia obu pod warunkiem zgody co do zakresu praw czlowieka). I coraz bardziej beda sie liczyc jako amerykanski aliant, tak samo jak byly zawziety wrog, Wietnam.

    1. Davien

      Tyle ze do tej pory chyba nie ogłosili formalni niepodległości

    2. to przecież jasne

      To chyba jasne bo wiedzą, że jak spróbują to "samorządność" szybko i boleśnie się skończy. I Wielki Brat w niczym poza ujadaniem na ChRL (czy PRC) im nie pomoże.

    3. michalspajder

      Nie oglosili,ale do 1971 roku byli oficjalnym przedstawicielem Chin w ONZ. Oczywiscie, cale swoje uzbrojenie Amerykanom ukradli. Coz, Kurdowie tez nie oglosili, ani Ujgurzy, Tybetanczycy itd. Pamietaj, jestes z kraju, ktory byl 123 lata pod zaborami, a podczas II wojny swiatowej mial od pewnego momentu dwa zwalczajace sie rzady. Czy to oznacza, ze zadnej z wyzej wymienionych nacji nie nalezy, czy nie nalezalo traktowac jako conajmniej pretendentow do ustanowienia wlasnej panstwowosci? No, ale formalnie, oczywiscie nie oglosili.

  5. Animator

    To Wietnamskie towarzystwo rybołówstwa to ma kutry HYDROLOGICZNE i cala prawda o ping pong

  6. Monk

    Pełzająca wojna już dawno zaczęła się na dalekim Wschodzie. Słabość USA tylko pogłębi kryzys.