Poniedziałkowy przegląd prasy: Wirtualny rozejm, realna wojna na Ukrainie; Jak wygrać III wojnę światową; Ofensywa dżihadystów; Dozbrajanie Jastrzębi

Gazeta Wyborcza, Piotr Andrusieczko, Wirtualny rozejm, realna wojna: "Na wschodniej Ukrainie trwa kanonada artyleryjska i giną żołnierze. Podpisane w weekend w Mińsku memorandum, które miało być kolejnym krokiem na rzecz ustanowienia pokoju, na razie jest świstkiem papieru. (...) Jak informuje Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, zapisy memorandum są notorycznie łamane, a właściwie nie weszły w życie. (...) W obwodach donieckim i ługańskim w sobotę i niedzielę bojownicy kontynuowali ostrzał artyleryjski oddziałów ukraińskich. Z soboty na niedzielę w strefie operacji antyterrorystycznej zginęło dwóch ukraińskich żołnierzy, a ośmiu zostało rannych."

Do Rzeczy, Krzysztof Jasiewicz, Jak wygrać III wojnę światową: "Rosję należy wyrzucić ze wszystkich organizacji międzynarodowych i federacji sportowych. Zerwać z nią współpracę naukową i kulturalną. Zabronić rosyjskim samolotom korzystać z lotnisk w krajach Zachodu. (...) Na naszych oczach zaczęła się III wojna światowa. (...) W wojnie nowego typu (...) wykorzystuje się niemal wyłącznie agentów wywiadu, wojska specjalne, najemników oraz nieoznakowany sprzęt wojskowy. Agresor nie tworzy i nie używa dużych zgrupowań. (...) Superważną płaszczyzną wojny nowego typu wydają się różnego rodzaju sankcje ekonomiczne, które współcześnie można porównać do wielkich zmasowanych nalotów dywanowych. Siła tej broni jest wręcz niewyobrażalna i to ona (...) wskaże zwycięzcę."

Gazeta Wyborcza, Bartosz T. Wieliński, Rosyjski plan pokojowy: wziąć Ukrainę: "Moskwa mnoży tzw. inicjatywy pokojowe, by zamieszać ludziom na Zachodzie w głowach i zmiękczyć europejskich polityków. Tak by politycy Zachodu (...) zmęczeni przedłużającym się konfliktem, obawiając się, że Rosja jeszcze bardziej obnaży ich niemoc, a do tego pod presją własnych społeczeństw, dali Putinowi to, czego chce. Czyli kontrolę nad całą Ukrainą. (...) Tu nie chodzi o dzikie pola gdzieś za Dnieprem, tylko o to, czy Europa jest w stanie przeciwstawić się brutalnej odbudowie rosyjskiego imperium, zanim Putin wyciągnie ręce po następne kraje."

Nasz Dziennik, Ofensywa dżihadystów: "Duże kurdyjskie miasto w Syrii, Ajn al-Arab, (...) zostało otoczone przez bojowników Państwa Islamskiego. Wokół miasta dżihadyści zajęli w ostatnich dniach ponad 60 kurdyjskich wsi. (...) Wśród islamistów większość walczących nie jest obywatelami Syrii. Pochodzą m.in. z Czeczenii i odległych państw Zatoki Perskiej. (...) Z Turcji do Syrii, przenikają z kolei kurdyjscy bojownicy chcący bronić rodaków zagrożonych atakami islamskich radykałów. (...) Od około miesiąca równowaga pomiędzy bojownikami Państwa Islamskiego a milicjami kurdyjskimi została naruszona, gdyż najeźdźcy otrzymali broń i pojazdy opancerzone armii irackiej porzucone lub odebrane podczas walk w północnym i zachodnim Iraku."

Nasz Dziennik, Marcin Austyn, Dozbrajanie Jastrzębi: "Po prawie dwóch latach starań Stany Zjednoczone zgodziły się sprzedać Polsce uzbrojenie strategiczne do F-16. (...) Łączna wartość kontraktu ma wynieść 500 mln dolarów. (...) Polska wykorzysta ulepszony potencjał jako środek do odstraszania regionalnych zagrożeń i wzmocnienia własnych możliwości obronnych. (...) Rakiety zasadniczo zwiększyłyby zdolność rażenia celów przez polskie samoloty F-16, gdyż ich zasięg wynosi 370 kilometrów. Pociski, które obecnie są w wyposażeniu jastrzębi, mogą razić cele oddalone tylko do 70 kilometrów. (...) AMG-158 to ważąca tonę zaawansowana rakieta manewrująca, operująca na niskim pułapie, która umożliwia trafienie w cel z dużą dokładnością. Pocisk jest też trudno wykrywalny przez radary, co mocno utrudnia jego zestrzelenie."

Rzeczpospolita, Zbigniew Lentowicz, Superhaubice na gąsienicach z Korei: Szefowie Polskiej Grupy Zbrojeniowej i Huty Stalowa Wola dostali zielone światło z MON na rozmowy z firmą zbrojeniową Samsung Techwin w sprawie licencji na produkcję koreańskich podwozi dla Krabów. To uznanie porażki krajowej zbrojeniówki i cios dla śląskich konstruktorów i producentów broni pancernej. (...) Samobieżne superhaubice 155 mm z Huty Stalowa Wola miały być nadzieją artylerii, ale od lat są źródłem problemów w armii. (...) Nowe podwozie, wzmacniane i poprawiane w ostatnich latach przez Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych OBRUM w Gliwicach, rozczarowało wojskowych.