Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Poniedziałkowy przegląd prasy: Francuzi czy Niemcy: łowy na okręty podwodne; Jaruzelski, mąż stanu. Wojennego; Poroszenko dobił Noworosję; W Suwałkach pozostanie dywizjon; Rosja patrzy na Ukrainę; Kooperanci służb wchodzą na giełdę; O włos od wojny

Okręt podwodny ORP Orzeł. Fot. M. Dura
Okręt podwodny ORP Orzeł. Fot. M. Dura

Poniedziałkowy przegląd prasy

Dziennik Gazeta Prawna, Jaruzelski, mąż stanu. Wojennego, Grzegorz Osiecki: Jako polityk nie tworzył historii. To ona nim kierowała. Robił, co musiał pod presją okoliczności, a jego plany okazywały się nierealne. Nigdy nie został skazany za komunistyczne zbrodnie. (...) Jaruzelski był nietypowym przedstawicielem komunistycznej elity. Wywodzący się z ziemiańskiej rodziny, wywieziony na Syberię został żołnierzem Ludowego Wojska Polskiego. Według badaczy był współpracownikiem Informacji Wojskowej, podległej sowieckim służbom specjalnym. Szybko piął się po szczeblach wojskowej hierarchii. W latach 60. został szefem Sztabu Generalnego, a także wiceministrem obrony narodowej, by w 1968 roku awansować na ministra. Za jego rządów w MON przeprowadzono antysemicką czystkę oraz dokonano inwazji na Czechosłowację. Realizował bez zastrzeżeń decyzje partii. - Nie ma śladów, by miał zastrzeżenia wobec tej inwazji. Spolegliwie wykonywał polecenia - podkreśla profesor Andrzej Paczkowski. Sytuacja powtórzyła się półtora roku później - w grudniu 1970 roku. Jaruzelski brał udział w naradzie, podczas której Władysław Gomułka zdecydował o użyciu broni wobec robotników - i nie wyrażał sprzeciwu. Jaruzelski był jednym z tych członków komunistycznego kierownictwa, którzy zdecydowali o odsunięciu Gomułki po masakrze na Wybrzeżu. Kolejny przełomowy moment w partyjnej karierze Jaruzelskiego przyszedł w 1981 roku, gdy generał przejął funkcję premiera, a potem I sekretarza PZPR. Cel był jeden: rozprawa z "Solidarnością". Plany wprowadzenia stanu wojennego zaczęto opracowywać jeszcze w 1980 roku. - Zgodnie z sugestiami Moskwy z września 1980 roku wskazywano na konieczność zwiększenia roli wojska i oficerów w życiu państwa. On je egzekwował - zauważa prof. Paczkowski. Sprawą sporną jest, czy wojska sowieckie mogły wejść do Polski. Dokumenty tego nie potwierdzają. Na pewno jednak Moskwa, zaangażowana w Afganistanie, wywierała presję na Jaruzelskiego, by do rozprawy z "Solidarnością" doszło.

Rzeczpospolita, Poroszenko dobił Noworosję, Jędrzej Bielecki: Jeśli wierzyć sondażom przy wyjściu z urn wyborczych, aż 55,9 proc. Ukraińców oddało swój głos na Petra Poroszenkę, siódmego najzamożniejszego oligarchy, który od początku poparł rewolucję na Majdanie. Jego najpoważniejsza rywalka, Julia Tymoszenko, musi się zadowolić zaledwie 12,9-proc. poparciem. Tego samego dnia burmistrzem Kijowa został Witalij Kliczko, sojusznik Poroszenki. Taki wynik oznacza, że wybory prezydenckie zostały rozstrzygnięte już w pierwszej turze, a Ukraina uniknie kolejnych trzech tygodni niestabilności. Liderka Batkiwszczyny na ostatniej prostej kampanii wyborczej próbowała zdobyć zwolenników, radykalizując swój program wyborczy. Jeszcze w niedzielę, w momencie głosowania w Dniepropietrowsku, apelowała o szybkie przystąpienie kraju do NATO, czemu Poroszenko jest przeciwny. Wyborcy najwyraźniej nie zapomnieli jednak Tymoszenko zawiedzionych nadziei po pomarańczowej rewolucji sprzed dziesięciu lat. (...)  - 90 proc. Ukraińców poparło jednolitą Ukrainę, a nie państwo federalne. Bardzo jestem wdzięczny. To był podstawowy punkt mojego programu. 80 proc. Ukraińców poparło kurs na europejską integrację. Pierwsze kroki mojej ekipy będą zmierzały do zakończenia wojny, chaosu i przywrócenia pokoju - zapowiedział zwycięzca wyborów.

RZ, Francuzi czy Niemcy: łowy na okręty podwodne, Zbigniew Lentowicz: W styczniu tego roku swój udział w poprzedzającym konkurs dialogu technicznym zgłosiło aż ośmiu graczy. Zdaniem naszych informatorów w ostatecznej rozgrywce liczą się dwaj najwięksi obecnie na kontynencie producenci okrętów. Jeden to francuska grupa stoczniowa Direction des Constructions Navales Services - DCNS (oferuje okręty Scorpene), która połączyła sity z Europejskim Domem Rakietowym MBDA i polską Stocznią Remontową Nauta z Gdyni. Najpoważniejszym konkurentem Francuzów będzie niemiecka grupa Thyssen-Krupp Marine Systems (proponuje okręty U-214 lub U-212A) z siedzibą w Kilonii. Mówi się, że TKMS bliżej jest do gdyńskiej Stoczni Marynarki Wojennej (obecnie spółka w upadłości). (...)  Podczas toczących się za zamkniętymi drzwiami, a zakończonych w połowie kwietnia, konsultacji technicznych potężne koncerny bijące się o nasz rynek zaskoczyły ponoć polskich negocjatorów elastycznością i realistycznymi propozycjami cenowymi, wychodzącymi naprzeciw polskim oczekiwaniom. - To doskonała wiadomość, potwierdza, że o polskie zamówienie toczy się zacięta walka, która otwiera pole do popisu naszym decydentom - cieszy się Maksymilian Dura, morski ekspert portalu Defence.24.pl. (...) Według naszych ustaleń koncerny przedstawiły wariantowe oferty potwierdzające m.in. gotowość wyprodukowania okrętów w polskich stoczniach. 

Nasz Dziennik, W Suwałkach pozostanie dywizjon: 14. Dywizjon Artylerii Przeciwpancernej w Suwałkach nie będzie zlikwidowany, chociaż wcześniej byty takie plany. Jednostka ma być modernizowana i wyposażona w nowocześniejszy sprzęt. Suwalski dywizjon do 2010 r. byt pułkiem. Jeszcze na początku tego roku MON chciało zlikwidować jednostkę, twierdząc m.in., że jest wyposażona w przestarzały sprzęt wojskowy. Resort obrony zmianę decyzji argumentował nową sytuacją geopolityczną Polski. - Wydawało się, że miejsce, w którym znajduje się nasz kraj, jest spokojne i stabilne, i nagle u naszego bezpośredniego sąsiada następują wydarzenia, które podważają funkcjonujący dotychczas w Europie ład - powiedział wiceminister obrony Maciej Jankowski. 14. Dywizjon Artylerii Przeciwpancernej w Suwałkach leży w promieniu 50 km od granicy z obwodem kaliningradzkim i Białorusią. 

Puls Biznesu, Kooperanci służb wchodzą na giełdę: Na NewConnect debiutuje spółka Agtes, specjalizująca się w dostawach sprzętu dla służb i ochronie tajnych informacji. Tajne służby działają w cieniu, ale ich współpracownicy czasem z niego wychodzą. Po co Po pieniądze - tak zrobiła warszawska spółka Agtes, która w poniedziałek zadebiutuje na rynku NewConnect. - Z emisji prywatnej zebraliśmy 5 mln zł. Chcieliśmy zwiększyć kapitał obrotowy, bo obsługujemy coraz więcej kontraktów. Pieniądze z emisji mają nam też pomóc w ekspansji zagranicznej. Rynek publiczny pozwoli też na zwiększenie rozpoznawalności i transparentności spółki - mówi Marcin Pawlikowski, prezes Agtesu.
Spółka działa w branży bezpieczeństwa narodowego - ma koncesję Ministerstwa Spraw Wewnętrznych na dostarczanie sprzętu służbom mundurowym.

Gazeta Polska Codziennie, O włos od wojny: W niedzielę Pekin i Tokio oskarżały się wzajemnie w związku z sobotnim incydentem na Morzu Wschodniochińskim. Chińczycy poderwali swoje myśliwce, gdy dwa japońskie samoloty wojskowe zbliżyły się do ogłoszonej tam przez Chiny strefy kontroli powietrznej. Chińskie ministerstwo obrony zarzuciło Japonii, że jej dwa samoloty, w tym jeden zwiadowczy, wleciały do strefy kontroli powietrznej w czasie, gdy odbywały się tam wspólne chińsko-rosyjskie ćwiczenia marynarki wojennej. Pekin zażądał od Japonii "wstrzymania wszelkich działań zwiadowczych ingerencji", ostrzegając, że jeśli Tokio do tego się nie zastosuje, będzie "wyłącznie odpowiedzialne za wszelkie konsekwencje". Z kolei japońskie ministerstwo obrony poinformowało, że jeden z dwóch chińskich myśliwców, uzbrojonych w pociski rakietowe, zbliżył się na odległość 30 m do japońskiego samolotu.

RZ, Rosja patrzy na Ukrainę, Andrzej Łomanowski: Kreml rezygnuje z wojskowej interwencji nad Dnieprem, ale nie z ingerencji. - Ależ tak, uszanujemy wybór narodu ukraińskiego i będziemy współpracować z władzami wyłonionymi na podstawie tych wyborów - mówił w sobotę prezydent Putin dziennikarzom na Petersburskim Forum Ekonomicznym. Każdego dnia w trakcie forum musi zapewniać dziennikarzy i zagranicznych gości, że Moskwa uzna nowego prezydenta Ukrainy i będzie z nim rozmawiać. Jednak w trzecim miesiącu kryzysu na Ukrainie - wywołanego i sponsorowanego przez Rosję - coraz trudniej w to uwierzyć. - Putin już zrezygnował z wojskowej interwencji, ale na pewno nie ze wspierania separatystów - mówi "Rz" politolog Andriej Piontkowski. Jego zdaniem w interesie rosyjskiego prezydenta jest utrzymywanie napięcia w południowo-wschodniej części Ukrainy, choćby ze względu na zbliżające się nieuchronnie rozmowy z Kijowem. Nie będzie więc odpowiadał na kolejne wezwania separatystów z Doniecka i Ługańska o udzielenie "pomocy wojskowej" i przyjęcie do Rosji.

Reklama

Komentarze (6)

  1. Podpułkownik Wareda

    W związku ze śmiercią generała Wojciecha Jaruzelskiego, chciałbym przyłączyć się do wielu opinii i dodać kilka swoich, bardzo subiektywnych słów, na jego temat. Mam nadzieję, że portal Defence 24 zamieści je na stronie. Panie Generale Jaruzelski! Wczoraj Pan odszedł. Dokąd - tego nikt nie wie. Będąc racjonalistą, nawet nie próbuję zgadywać. Jestem Pana byłym podwładnym - z okresu służby wojskowej. Dlatego też, pozwoliłem sobie na taki ton. W ciągu ostatniej doby, przeczytałem wiele opinii na Pana temat, na różnych portalach. Od razu informuję Pana, że w większości, były one bardzo krytyczne wobec Pana, pańskiej służby w Wojsku Polskim, działalności politycznej, a nawet życia prywatnego i rodzinnego. W większości przypadków, mógłbym podpisać się pod tymi opiniami. Oczywiście pomijam wulgaryzmy, bo i takich było bardzo dużo. Mówię o poważnych opiniach. Podobnie, jak Pana córka Monika oraz wiele, nieznanych Panu osób, ja także nie wierzę, że kiedykolwiek historia osądzi Pana obiektywnie i sprawiedliwie. Był Pan zbyt kontrowersyjną postacią w najnowszej historii Polski. Dla wielu Polaków, Pana decyzje polityczne, wojskowe, partyjne i personalne, były nie do przyjęcia. Ale to rzecz normalna i zupełnie naturalna. Moim zdaniem, wielokrotnie podejmował Pan niewłaściwe decyzje, popełniał błędy i opowiadał, wszem i wobec, autentycznie głupstwa i niedorzeczności. Mam osobiste pretensje, że zdecydował się Pan internować w stanie wojennym, tak wielu ludzi z przeciwnego obozu. To nie było w porządku z Pana strony! A już internowanie ludzi ze swego obozu, tj. Edwarda Gierka i Piotra Jaroszewicza, było bardzo obrzydliwe. Oni nie zasługiwali na to. Panie Generale, Gierkowi zawdzięczał Pan swoją karierę i pozycję w Polsce, w latach 70-tych XX wieku. To nie Gomułka, lecz Gierek wyniósł Pana na wyżyny. Jak Pan doskonale pamięta, w 1974 roku, Gierek zaproponował Panu przyjęcie stopnia Marszałka Polski. Ostatecznie, zadowolił się Pan stopniem generała armii, twierdząc, że " na marszałka jestem za młody". Był Pan drugim żołnierzem Wojska Polskiego w stopniu generał armii - po generale armii Stanisławie Popławskim, któremu przyznano ten stopień w latach 50-tych. Mam także, osobistą pretensję do Pana, o przyłożenie ręki do haniebnej i obrzydliwej kampanii antysemickiej na przełomie 1968/69 roku, szczególnie w strukturach Wojska Polskiego. To była wielka plama na pańskim mundurze. Czy tego Pan chce, czy też nie, przez ogół Polaków zostanie Pan zapamiętany jako Minister Obrony Narodowej w tragicznym Grudniu 1970 roku, główny odpowiedzialny za wprowadzenie stanu wojennego oraz współautor idei "okrągłego stołu". Nadal uważam, że jeszcze upłynęło zbyt mało czasu, aby właściwie i sprawiedliwie ocenić tamte wydarzenia i Pana w nich udział. To jednak wymaga dłuższego dystansu czasowego. Tylko jedna uwaga dot. stanu wojennego: nie zajmuję się historią alternatywną, ale niekiedy zadaję sobie pytanie /myślę, że nie tylko ja/ - "co by było, gdyby Pan w dniu 12 grudnia 1981 roku, złożył dymisję i zrezygnował ze wszystkich stanowisk i funkcji? Czy To byłoby lepsze dla Polski? Gdyby tego dnia, ster rządów w kraju, przejęli przedstawiciele tzw. betonu partyjnego w kierownictwie ówczesnej PZPR, czy byłoby to lepsze dla Polski? Panie generale, zauważyłem, że wielu komentatorów na różnych portalach, wypowiada się na temat pańskiej rodziny, życia prywatnego, a nawet małżeńskiego. Dziwi mnie to. Ja postanowiłem tego nie komentować. Panie generale, należę do pokolenia urodzonego w połowie lat 50-tych XX wieku. Był Pan ode mnie starszy - o ponad 30 lat. Pan urodził się i dorastał w innym świecie, którego - jak wiadomo - już od dawna nie ma. Pomimo tego, pozwoliłem sobie na kilka, bardzo subiektywnych uwag na Pana temat. Panie generale, żegnając Pana - powtórzę raz jeszcze: proszę nie łudzić się, historia nie oceni Pana sprawiedliwie. Chciałbym mylić się, ale sprawa /chyba?/ jest już przesądzona. Żegnam!

    1. podbipięta

      oceni sprawiedliwie jak wszystkich moskiewskich pachołków.Jeśli niesprawiedliwie to zwróćmy honor Targowiczanom.

  2. Suwalak

    " - Wydawało się, że miejsce, w którym znajduje się nasz kraj, jest spokojne i stabilne, i nagle u naszego bezpośredniego sąsiada następują wydarzenia, które podważają funkcjonujący dotychczas w Europie ład - powiedział wiceminister obrony Maciej Jankowski. " W Suwałkach było sporo wojska, pozostały tylko wspomnienia, i w-ce minister z dyplomem MBA, "śmiech na sali".

  3. A_S

    Jak kupować od Francji okręty, skoro oni zaopatrują Rosję w desantowce? Jak można wspierać ich przemysł produkujący śmiercionośną broń, która wcześniej czy później może być użyta przeciwko naszym żołnierzom.

    1. obywatel

      Jak kupować od Niemców, skoro sprzedali Rosjanom nowoczesne centrum szkoleniowe? Czy tam też Rosjanie szkolić się będą w przyszłym zabijaniu polskich żołnierzy tudzież Ich sojuszników? Twoje pytanie było ukierunkowane, nawet tendencyjne

    2. jaan

      Niemcy sprzedają centra szkoleniowe.

  4. Scooby

    Jaki jest sens wydawania pieniędzy flotę na tak mały i płytki akwen ? 1939 nic nas nie nauczył? Wszystko na sadzawce bałtyckiej można zrobić lotnictwem i NSM'ami. Znacznie taniej i praktyczniej.

  5. Miroo

    Jaruzelski: a może jak Konrad Wallenrod nie robił nic w małych sprawach, aby odegrać decydującą rolę w odpowiednio ważnym momencie? Może dlatego, że wiedział, że mała Polska nie jest w stanie zmienić historii na skalę globalną i wpłynąć na rzeczywistość w walce pomiędzy dwoma supermocarstwami? ktoś o tym pomyślał, że Jaruzelski nie mógł i słusznie nie chciał szarpać za to realnie oceniał możliwości i to co może zrobić w danym momencie?

    1. Grzegorz G

      Ta... Kukliński jakoś dał radę. Zaryzykował tyle samo i co?? Jaruzelski jest zdrajcą Polski, wolnej Polski, tej z przed 39 i tej która nastąpiła po jego odejściu, służył PRL i jej sojusznikom=ZSRR. Szkoda ze nigdy nie sądzono go za to wszystko co zrobił będąc przy władzy, nigdy niczego nie można mu było ostatecznie udowodnić, co nie znaczy że nie był winny. Powinien był być skazany na śmierć, za zdradę, za zdradę Polski i Polaków, którzy wierzyli w to że będą żyć w wolnej i niepodległej ojczyźnie. Mam nadzieję ze Bóg go osadzi, a my dowiemy się o wszystkim dopiero po naszej śmierci.

    2. Jac

      Jestem daleki od fanatycznego okrzykiwania Jaruzelskiego zdrajcą ale i też wybielanie jego czynów nie jest w porządku. Jednak WRON i wprowadzenie przez ten twór stanu wojennego było nielegalne z punktu widzenia prawa PRLu i choćby za to można było go skazać jeśli chce się poważnie traktować stanowione prawo. Interwencja ZSRR w Polsce 1981 była mało prawdopodobna choć on oczywiście mógł o tym nie wiedzieć.

  6. ryszard56

    ja kupimy Niemieckie Delhfiny to będę zadowolony i do tego rakiety manewrujace

    1. say69mat

      Drogi Ryszardzie, przyjrzyj się uważnie projektowi reformy systemu dowodzenia naszą armią. A następnie podziękuj Panu Bogu, że nie posiadamy na stanie uzbrojenia broni stricte ofensywnej.

    2. NAVY

      Będę zadowolony jak kupimy.....cokolwiek :)

Reklama