Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Poniedziałek z Defence24.pl: Reżim Łukaszenki porwał samolot pasażerski pod pretekstem alarmu bombowego; Jak powinna wyglądać polska strategia obronności?; Wywiad z autorem francuskiego „listu generałów”; Kontrowersje wokół zakupu tureckich bezzałogowców

Fot. Baykar Makina
Fot. Baykar Makina

Poniedziałkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Rusłan Szoszyn, Rzeczpospolita, „Dyktator porywa w locie”: Reżim Aleksandra Łukaszenki zmusił do lądowania samolot pasażerski linii Ryanair pod pretekstem bomby na pokładzie, by aresztować opozycyjnego dziennikarza. „Lecący z Aten do Wilna samolot pasażerski linii lotniczych Ryanair (zarejestrowany w Polsce) w asyście lotnictwa białoruskich sił powietrznych w niedzielę nagle musiał lądować na Białorusi. Służby w Mińsku wyprowadziły wszystkich pasażerów i prze prowadziły kontrolę paszportową. Jednego z obecnych na pokładzie aresztowano. Jest nim znany opozycyjny dziennikarz i bloger Roman Protasiewicz. 26-latek musiał uciekać przed dyktaturą jeszcze w styczniu ubiegłego roku. W Polsce dostał azyl polityczny, w kraju Aleksandra Łukaszenki był poszukiwany listem gończym i uważany za terrorystę. Białoruska opozycja demokratyczna alarmuje, że mężczyźnie może grozić nawet kara śmierci”


Romuald Szeremietiew, Do Rzeczy, „Strategia obronności!”: Opinia byłego wiceministra obrony narodowej na temat budowy strategii obronności Polski. „Polska musi pokazywać potencjalnemu agresorowi, że jest krajem trudnym do podbicia i okupowania. Dlatego potrzebna jest obrona terytorialna, jako masowe przygotowanie obywateli do obrony kraju [...] Wśród głównych zadań do zrealizowania w zakresie obronności autorzy SBN stawiają zwiększenie wydatków na obronę - w ciągu najbliższych czterech lat miałyby one wzrosnąć do poziomu 2,5 proc. PKB. To postulat od dawna zgłaszany przez kierownictwo MON, więc nie ma tu zaskoczenia, ale sytuacja się zmienia i muszą pojawiać się różne wątpliwości.”


Olivier Boult, Do Rzeczy, „Polska pokazuje nam drogę”: Wywiad z Jeanem – Pierr’em Fabre- Bernadakiem, autorem francuskiego „listu generałów”, w którym żołnierze apelują o zatrzymanie islamizacji kraju. „[…] Z punktu widzenia krajów byłego Bloku Wschodniego, takich jak Polska, należy obawiać się, że niektórzy sojusznicy z NATO na Zachodzie właśnie stają się państwami upadłymi? - Powtarzam jeszcze raz, chodzi o sygnał alarmowy. Jest oczywiste, że nie jesteśmy jeszcze w takiej sytuacji, ale ku niej zmierzamy. Gdy przyjrzymy się wzrostowi zagrożeń na przestrzeni ostatnich 20 lat, okazuje się, że jest on stały, a nawet przyspiesza w ostatnim czasie. [...] Trzeba ratować naród francuski, który ma już dość, który dochodzi do kresu swojej wytrzymałości. To, czego nam potrzeba w tej chwili, to wspólna decyzja, że zmierzymy się z wrogiem i że go pokonamy.[…]”


Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, „Wyspy nonsensu szefa MON”: Kontrowersje wokół ogłoszonego zakupu tureckich samolotów bezzałogowych. „Wojsko Polskie będzie wyposażone w nowoczesny sprzęt, w bezpilotowce, które sprawdziły się na wojnach na wschodzie naszego kontynentu - mówił w sobotę w Polskim Radiu minister obrony Mariusz Błaszczak. Dlatego kupimy 24 tureckie bezzałogowce Bayraktar TB2. [...] Po pierwsze, w Polsce mamy dwa poważne podmioty, które próbują swych sił w budowie bezzałogowych statków powietrznych. Z sukcesem robi to Grupa WB, w której w ostatnich latach Skarb Państwa nabył ponad 25 proc. udziałów. Bez sukcesów (miejmy nadzieję, że tylko na razie) robi to zupełnie państwowa Polska Grupa Zbrojeniowa. [...]”


Karolina Wójcicka, Dziennik Gazeta Prawna, „Izraelczycy tylko wzmocnili Harnas”: Wywiad z Hanan Aszrawi, posłanką palestyńskiego parlamentu. „Do stabilizacji nie dojdzie tak długo, jak długo Izrael będzie okupować terytorium Palestyny i nie będzie ponosić odpowiedzialności za swoje czyny. To nienormalne. Dlatego zamiast raz na kilka lat zajmować się skutkami kolejnych eskalacji, trzeba wreszcie zająć się przyczynami, które do takiej sytuacji doprowadziły.”


Magdalena Cedro, Dziennik Gazeta Prawna, „Europejskie granice dziurawe jak sito”: Po roku od wybuchu pandemii COVID-19 wraca na agendę unijną nielegalna imigracja. Komisja Europejska w zeszłym roku zaproponowała reformę prawa migracyjnego, ale prace nad nią znalazły się w impasie z powodu różnic zdań między państwami. „Pandemia wyciszyła problem nielegalnego przekraczania granic. Wraz z rosnącą liczbą migrantów przybywających do Europy kwestia powraca na unijną agendę za sprawą portugalskiej prezydencji [...] W kwietniu liczba nielegalnych przekroczeń granic zewnętrznych UE wyniosła ponad 7,8 tys. To czterokrotnie więcej niż w tym samym miesiącu rok temu, kiedy wprowadzone w związku z pandemią ograniczenia wyhamowały nielegalną migrację - podaje europejska agencja Frontex. Łącznie w pierwszych czterech miesiącach 2021 r. napływ przybyszów podróżujących bez wymaganych dokumentów wzrósł o jedną trzecią. [...] Wraz z ociepleniem i poprawą warunków na morzu przepełnione łodzie z migrantami zaczęły znowu przybijać do wybrzeży Lampedusy.”


Reklama

Komentarze

    Reklama