Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Poniedziałek z Defence24.pl: Łukaszenko dostanie Iskandery z Rosji?; Założenia nowej ustawy o obronie Ojczyzny; Wywiad z dowódcą WOT; Brytyjscy żołnierze na polskiej granicy; Wywiad z gen. Polko; Proces Marokańczyka Mourada T. w Katowicach

Fot. MON
Fot. MON

Poniedziałkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Rusłan Szoszyn, Rzeczpospolita, „Kryzys migracyjny czy początek kolejnej operacji Rosji”: Łukaszenko celowo doprowadza do eskalacji napięcia na granicy polsko – białoruskiej? „Mińsk prosi Moskwę o iskandery na granicy z Polską i Ukrainą. Kijów nie wyklucza nowej agresji Kremla. […] Łukaszenko celowo podnosi stawkę i dąży do zaostrzenia sytuacji na granicy z Polską. W sobotę rosyjskie czasopismo <<Nacjonalna Oborona>> (związane z resortem obrony) opublikowało wywiad z białoruskim dyktatorem. Zdradził on, że <<naciska>> na prezydenta Rosji Władimira Putina w sprawie dostarczenia na Białoruś wyrzutni rakietowych Iskander-M. - Potrzebuję kilka dywizjonów na zachodnim i południowym kierunku. Niech stoją. To 500 kilometrów (chodzi o zasięg rakiet - red.), ponieważ nasz Polonez sięga do 300 kilometrów, a potrzebuję tu 500-kilometrowych wyrzutni rakietowych - oznajmił Łukaszenko. - Jeżeli będzie ciężko, chcę wiedzieć, że za plecami mam starszego brata, który nie pozwoli skrzywdzić młodszego – mówił.”


Izabela Kacprzak, Rzeczpospolita, „Białoruś wciąż eskaluje prowokacje na pograniczu”: Białoruscy funkcjonariusze rozsiewają plotki o autobusach czekających po polskiej stronie, które zawiozą ich do Niemiec. „Plotki o otwarciu granicy Niemiec w poniedziałek mają mobilizować imigrantów do sforsowania zapory z Polską. […] Coraz więcej funkcjonariuszy białoruskich służb ściąganych jest na pogranicze, nie tylko w rejonie największego obozowiska imigrantów w Kuźnicy. Nie ukrywają już, że aktywnie uczestniczą w organizowaniu akcji nielegalnej imigracji do Europy. - Spodziewamy się teraz praktycznie wszystkiego - mówi nam osoba odpowiedzialna za polskie służby na granicy z Białorusią. Według polskich służb z niedzieli na poniedziałek może dojść do eskalacji ataków na granicę - imigranci otrzymują gaz i instrukcje. [...]  Według naszych informacji służby typują, że strona białoruska teraz może szykować scenariusz działania dużej grupy, z zaskoczenia.”


Marek Kozubal, Rzeczpospolita, „ Reforma armii według Błaszczaka”: Założenia nowej ustawy o obronie Ojczyzny. Czy uda się powiększyć Siły Zbrojne RP? „Ustawa o obronie Ojczyzny, której projekt został właśnie opublikowany, ma przyciągnąć do armii większą liczbę żołnierzy. Ich rekrutacja ma być uproszona, a awanse łatwiejsze. Ustala też zasady finansowania Sił Zbrojnych. […] Reforma wojska wprowadzana jest z opóźnieniem, bo stan rezerw Sil Zbrojnych od lat topnieje, rezerwiści się starzeją, a z nieoficjalnych zapowiedzi wynika, że spora grupa żołnierzy chce na początku przyszłego roku zdjąć mundur. Dlatego nabór ma być łatwiejszy, a wojska więcej albo przynajmniej nie mniej, niż jest teraz. […] Zatem podwojenie armii mogłoby nastąpić za dziesięć lat.[...]. Projekt porządkuje przepisy, które obowiązują od 50 lat i rozproszone są w 14 aktach prawnych. MON planuje reformę administracji wojskowej, likwidację wojewódzkich sztabów wojskowych i wojskowych komend uzupełnień.”


Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, „Bezpiecznie już było”: Wywiad z dowódcą Wojsk Obrony Terytorialnej, generałem Wiesławem Kukułą. „Jestem z tej grupy oficerów, która jest przekonana, że potrzebujemy zwiększenia liczebności Sił Zbrojnych. I to mimo tego, że <<wychowałem się>> w Wojskach Specjalnych, gdzie jedną z fundamentalnych zasad jest teza, że <<jakość jest lepsza niż ilość>>. Niemniej, myśląc poza kontekstem kultury organizacyjnej najmniejszego rodzaju sił zbrojnych, nie jest możliwe zbudowanie odporności państwa w oparciu o powtarzaną od trzech dziesięcioleci tezę o „małej, ale dobrze wyposażanej armii". Wiele do myślenia zwolennikom małej armii powinien dać tlący się konflikt w Donbasie od wielu lat angażujący znaczne zasoby ukraińskiego wojska czy rosnący udział wojska w utrzymaniu bezpieczeństwa na części naszej granicy, co może potrwać nawet lata.”


Maciej Miłosz, Grzegorz Osiecki, Tomasz Żółciak, Dziennik Gazeta Prawna, „Ograniczenia pozostaną”: Zapora pod szczególną ochroną Kolejna specustawa lub nowy stan wyjątkowy - to dwa scenariusze, które rozważa rząd, aby zabezpieczyć wschodnią granicę. „Rząd się szykuje na długi kryzys na granicy. Do pomocy stawili się żołnierze brytyjscy - politycznie to ważny sygnał […] Do Polski w czwartek przyjechało dziesięciu żołnierzy brytyjskich z wojsk inżynieryjnych mających pomóc w zabezpieczeniu granicy. Choć biorąc pod uwagę, że wzdłuż granicy jest ponad 20 tys. polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej i policji, taka liczba nie czyni różnicy, to jest to jednak ważny sygnał polityczny. [...] Wczoraj premier Mateusz Morawiecki zadeklarował, że rozważamy konsultacje sojusznicze w ramach art. 4 traktatu waszyngtońskiego.”


Marek Pyza, Marcin Wikło, Sieci, „Polska na wirażu”: Analiza obecnej sytuacji na granicy polsko – białoruskiej. „Kogokolwiek zapytać, odpowiedź jest taka sama: to będzie długi konflikt, którego eskalacji nikt dziś nie przewidzi. Jak jesteśmy na niego przygotowani? Na kogo możemy liczyć za granicą? [...] Na granicy mamy do czynienia z operacją dużo szerszą, niż jesteśmy dzisiaj w stanie sobie wyobrazić - mówi nam jeden z najbliższych współpracowników Mateusza Morawieckiego. Pracujący dla rządu analitycy dodają, że <<jesteśmy dopiero na bardzo wstępnej fazie tej operacji>>. To oni zasugerowali premierowi, by podczas nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu zapowiedział, że <<trzeba się przygotować na długie uderzenie, na politykę, która może być długotrwała>>. Szef rządu zapewnił, że jesteśmy na to przygotowani, choć nie ukrywał także, że szczególnie najbliższe miesiące będą dla nas bardzo wymagające.”


Karol Gac, Do Rzeczy, „Próg wojny został właśnie przekroczony”: Wywiad z gen. Romanem Polko, generałem dywizji Wojska Polskiego, komandosem, byłym dowódcą elitarnej jednostki GROM. „Łukaszenka ściąga na swoje terytorium dziesiątki, jeśli już nie setki tysięcy migrantów, których planuje przerzucić - zapewne wraz z „zielonymi ludzikami" i dywersantami - na terytorium Unii Europejskiej. Na szczęście, ze względu na determinację naszych władz i służb, ta operacja nie przebiega tak, jak Łukaszenka oczekiwał. [...] Niestety, prowokacje tych służb trafiają w Polsce na podatny grunt, bo mamy piątą kolumnę, która atakuje polskich żołnierzy czy funkcjonariuszy Straży Granicznej. Białoruskie prowokacje dążą do otwarcia ognia i ofiar śmiertelnych, ponieważ jeśli ktoś przeładowuje broń, to druga strona musi mieć żelazne nerwy, by nie odpowiedzieć ogniem. Nigdy przecież nie wiadomo, czy ktoś nie chce po prostu zabić. […]”


Witold Repetowicz, Do Rzeczy, „Nie ma legitymacji ISIS, to niewinny”: Czy polskie sądownictwo jest gotowe na sądzenie terrorystów? „Pech jego i Państwa Islamskiego, jak się miało okazać po latach, stał się szczęściem Mourada T. Dzięki temu jest teraz bogatym człowiekiem, bo sąd zasądził na jego rzecz ponad 600 tyś. zł odszkodowania za <<niesłuszne aresztowanie>>. Polska prokuratura, dzięki współpracy służb polskich, CIA i innych państw, zebrała w 2016 r. materiał dowodowy świadczący o tym, że Mourad T. poznał na szlaku migracyjnym w Turcji Abaaouda oraz kilku innych terrorystów (zabitych kilka miesięcy później w obławie w Belgii). [...] W każdym razie Abaaoud nie wręczył swojemu rodakowi Mouradowi T. legitymacji członkowskiej Państwa Islamskiego, więc sąd uznał, że fakt, iż utrzymywali dalej ze sobą kontakt, o niczym nie świadczy. I odrzucił sugestię, że Mourad T. udał się do Polski nie dlatego, że woli Tatry od zamków nad Loarą, tylko po to, by organizować tu zaplecze logistyczne Państwa Islamskiego. A szlaki migracyjne badał nie po to, by umożliwiać przerzut kolejnych terrorystów do Europy, ale dlatego, że zamierzał otworzyć biuro turystyczne[…]”


Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „Ukraina reaguje na rosyjskie prowokacje”: Nowa baza Marynarki Wojennej Ukrainy. „Władze zdecydowały o budowie w przyspieszonym tempie bazy ukraińskiej Marynarki Wojennej nad Morzem Azowskim. Ma to związek z rosnącą aktywnością militarną Rosji w pobliżu ukraińskich granic. Sytuacja bezpieczeństwa na Morzu Azowskim znacząco pogorszyła się po przeprowadzeniu przez Rosję nielegalnej aneksji Krymu w 2014 r. Następnie Rosja zaczęła podejmować działania mające na celu całkowitą kontrolę nad tym strategicznym akwenem, m.in. poprzez rozbudowę potencjału militarnego Floty Czarnomorskiej i kontrolę łączącej Morze Czarne z Azowskim Cieśniny Kerczeńskiej. Ponadto w tym roku Kreml zdecydował się na zamknięcie dostępu do Morza Azowskiego dla okrętów wojennych Ukrainy.”


Jan Przemyłski, Gazeta Polska Codziennie, „Całe NATO może wkroczyć do akcji”: Sytuacja na naszej wschodniej granicy cały czas jest bardzo poważna. Straż Graniczna codziennie informuje o kolejnych setkach prób nielegalnego wdarcia się na terytorium Rzeczpospolitej przez migrantów, których ściągnął reżim Alaksandra Łukaszenki.„Dyskutujemy z Łotwą, a w szczególności z Litwą, czy nie uruchomić artykułu 4. NATO. To rozwiązanie, które przewiduje, że strony (członkowie Sojuszu) będą się wspólnie konsultowały, ilekroć w opinii którejkolwiek z nich zagrożone będą: integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo któregokolwiek z państw sojuszniczych - poinformował wczoraj premier Mateusz Morawiecki. Dzisiaj z kolei szefowie dyplomacji państw UE mają przyjąć nowe kryteria dotyczące sankcji wobec Białorusi.”


Reklama

Komentarze

    Reklama