Reklama

Polityka obronna

USA Cię obronią - jeśli zapłacisz

Amerykańskie samobieżne haubice M109A6 Paladin oraz wozy amunicyjne M992A2.
Amerykańskie samobieżne haubice M109A6 Paladin oraz wozy amunicyjne M992A2.
Autor. U.S. Army Europe and Africa/X

Według doniesień NBC News, administracja prezydenta Donalda Trumpa rozważa istotne zmiany w sposobie zaangażowania Stanów Zjednoczonych w NATO. Jak wynika z informacji trzech obecnych i byłych wysokich rangą urzędników amerykańskich oraz jednego przedstawiciela Kongresu, prezydent analizuje możliwość uzależnienia wsparcia militarnego USA od poziomu wydatków poszczególnych krajów członkowskich na obronność.

Warunkowa obrona sojuszników

Jednym z rozważanych scenariuszy jest zmiana podejścia do zasady zbiorowej obrony, która jest podstawą funkcjonowania NATO. Obecnie artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego stanowi, że atak na jednego członka NATO traktowany jest jako atak na wszystkich. Jednak Trump rozważa scenariusz, w którym Stany Zjednoczone mogłyby odmówić obrony kraju członkowskiego, który nie spełnia określonego progu wydatków na obronność.

Oprócz potencjalnej zmiany w artykule 5, administracja Trumpa analizuje możliwość ograniczenia współpracy militarnej i manewrów wojskowych do tych państw, które spełniają określone wymogi finansowe. Ponadto, Stany Zjednoczone mogłyby zmniejszyć swoją obecność wojskową w Europie i skupić swoje siły w krajach, które przeznaczają na obronność ustalony procent PKB.

Reklama

Stanowisko administracji USA

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego zapewnił w pisemnym oświadczeniu, że „Prezydent Trump pozostaje zaangażowany w NATO i artykuł 5”, co może sugerować, że ewentualne zmiany będą miały charakter negocjacyjny, a nie definitywny.

Propozycje Trumpa wywołują mieszane reakcje w środowisku politycznym. Senator Chris Coons, demokrata z Delaware, skomentował, że kandydat na ambasadora USA przy NATO, Matthew Whitaker, zapewnił go o dalszym zaangażowaniu USA w Sojusz. Mimo to Coons ostrzegł, że wszyscy powinni zwrócić baczną uwagę na działania prezydenta w polityce zagranicznej.

    Według NBC News, europejscy dyplomaci są zaniepokojeni doniesieniami o możliwych zmianach. Niektórzy ambasadorowie mieli kontaktować się z amerykańskimi urzędnikami, aby uzyskać wyjaśnienia na temat zamiarów Trumpa wobec NATO. Chociaż w swoim wystąpieniu przed Kongresem nie ogłosił on żadnych radykalnych decyzji, obawy w Europie pozostają.

    Wydatki na obronność w NATO

    Kwestia wydatków na obronność w NATO od lat jest przedmiotem sporów. W 2014 roku członkowie Sojuszu zobowiązali się do przeznaczania co najmniej 2% PKB na obronność, lecz wiele krajów nadal nie spełnia tego wymogu. W 2023 roku jedynie 23 kraje NATO przekroczyły ten poziom, a pięć z nich – Estonia, Grecja, Łotwa, Polska i USA – wydawały ponad 3% PKB. Polska, z wynikiem 4,12% PKB, była liderem pod względem wydatków obronnych.

    Prezydent Trump wielokrotnie krytykował państwa NATO za niewywiązywanie się z zobowiązań finansowych. Ostatnio zaproponował, aby minimalne wydatki członków Sojuszu wynosiły 5% PKB, co byłoby radykalnym podwyższeniem wymogu. Jeśli Trump zdecyduje się na zmianę polityki NATO, będzie to jedna z największych rewolucji w historii Sojuszu. Ograniczenie amerykańskiej obrony tylko do państw spełniających określone kryteria budżetowe mogłoby poważnie osłabić zasadę kolektywnej obrony.

    Reklama
    WIDEO: Ta wojna nas nie obudziła
    Reklama

    Komentarze

      Reklama