Od 30 października do 10 listopada francuscy lotnicy będą szkolić się wspólnie z Królewskim Lotnictwem RAF oraz Siłami Powietrznymi Stanów Zjednoczonych.
Prawie 200 francuskich lotników przekroczyło kanał La Manche, aby wziąć udział w tej nowej edycji Atlantic Trident (AT) 23. w ramach taktycznej demonstracji „Trójstronnej Grupy Operacyjnej”.
AT 23 działa z różnych baz lotniczych na terenie Wielkiej Brytanii. Francuzi startują z Waddington, Brytyjczycy z HMS Queen Elizabeth, a Amerykanie zajęli swoją bazę na RAF Lakenheath. Załogi z trzech państw znajdują się w powietrzu codziennie, aby wykonywać swoje misje, wchodząc w skład Entry Force w ramach fikcyjnej sytuacji geopolitycznej.
Czytaj też
Stosowane procedury będą spełniać standardy NATO. Celem zaś będzie poprawa wzajemnej wiedzy każdego z uczestniczących państw i promowania ich interoperacyjności. Kluczem jest jasne przygotowanie ich do wspólnego wykonywania przyszłych operacji w środowiskach o utrudnionym dostępie.
Załogi będą planować, wykonywać i analizować złożone misje w realistycznym, nieprzyjaznym środowisku taktycznym, integrując zagrożenia powietrzne i przeciwrakietowe, dowodzenie i kontrolę (C2) z implementacją łączy danych taktycznych.
Partnerstwo to zostało zawarte 13 lat temu w 2010 roku. Od tego momentu francuskie Siły Powietrzne i Kosmiczne, Królewskie Lotnictwo RAF oraz Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych (USAF) sformalizowały swoją współpracę.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie