Reklama

Polityka obronna

Szef BBN: bulwersujące zatrzymanie żołnierzy za strzały ostrzegawcze z powodu braku przepisów

Autor. Robert Suchy/Defence24.pl

Szef BBN Jacek Siewiera podkreślił, że do bulwersującego zatrzymania żołnierzy za strzały ostrzegawcze na granicy doszło z powodu braku przepisów regulujących zasady użycia broni przez Wojsko Polskie. Wskazał, że odpowiednie regulacje znalazły się w prezydenckim projekcie, którym za tydzień ma się zająć Sejm.

Reklama

Onet napisał w środę wieczorem o żołnierzach, którym po strzałach ostrzegawczych w stronę ludzi forsujących granicę polsko-białoruską postawiono zarzuty. Według portalu, gdy migranci przekroczyli granicę, a strzały w powietrze ich nie powstrzymały, żołnierze 1. Warszawskiej Brygady Pancernej zaczęli w obronie koniecznej strzelać w ziemię, niektóre z wystrzelonych łącznie 43 pocisków trafiły rykoszetem w płot. Jak relacjonuje portal, kiedy sytuacja została opanowana, do akcji wkroczyła Straż Graniczna. Jej funkcjonariusze zawiadomili Żandarmerię Wojskową, która aresztowała żołnierzy za użycie broni wobec migrantów.

Reklama

Siewiera podczas briefingu w Warszawie, przed wylotem prezydenta Andrzeja Dudy do Normandii, zaznaczył, że do tej bulwersującej sytuacji doszło ze względu na „brak właściwego oprzyrządowania Wojska Polskiego w zakresie przepisów”. Zwrócił uwagę, że odpowiednie rozwiązania były proponowane w projekcie ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa, wniesionej przez prezydenta do Sejmu po raz pierwszy w sierpniu 2023 r. i ponownie w nowej kadencji Sejmu.

Jak wskazał, prezydencki projekt reguluje zasady użycia broni przez wojsko „nie na podstawie przepisów policyjnych czy Straży Granicznej, nie tylko z wykorzystaniem broni 9 mm, ale broni etatowej, właściwej dla Wojska Polskiego”.

Reklama

W środę 12 czerwca ma się odbyć pierwsze czytanie projektu ustawy w Sejmie. Szef BBN zaapelował o procedowanie ustawy z pełnym poparciem sił politycznych.

Siewiera stwierdził też, że zespół prokuratorów powołany do zbadania sprawy działa w granicach i na podstawie prawa. „Jeśli polskie prawo nie reguluje kwestii obecności żołnierzy z ich etatowym uzbrojeniem, wykorzystaniem tego uzbrojenia, zgodnie z doktryną, łańcuchem dowodzenia przy granicy, to prokuratorzy muszą działać na podstawie prawa” - powiedział.

Pytany, czy szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz powinien się podać do dymisji po tym incydencie, Siewiera podkreślił, że minister obrony narodowej brał czynny udział w przygotowaniu nowej wersji projektu ustawy. Dodał, że w projekcie ustawy w ramach współpracy między MON a Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych zostaną wprowadzone odpowiednie poprawki.

Dziś kluczową sprawą jest, by te poprawki dotyczące wykorzystania broni, środków przymusu bezpośredniego i uzbrojenia WP dotyczyły sytuacji, w których dochodzi do bezpośredniego zamachu na życie i zdrowie żołnierzy, zamachu bezpośredniego na infrastrukturę i urządzenia ważne z punktu widzenia sił zbrojnych. Gdy dochodzi do zagrożenia instalacji wojskowych, kwestie użycia broni, gdy dochodzi do pościgu lub niepodporządkowania się wezwaniom do porzucenia broni przez osoby nielegalnie przekraczające granice. Te warunki były uregulowane w projekcie w 2023 r., a dziś zostaną wniesione przez ministra obrony narodowej po pierwszym czytaniu albo przez inicjatora projektu. Natomiast dużo lepszym ruchem będzie, jeśli będzie to wspólne działanie strony rządowej i Zwierzchnika Sił Zbrojnych z inicjatywy Zwierzchnika Ził Zbrojonych
Szef BBN Jacek Siewiera - ocenił Siewiera.

Zwrócił uwagę, że obecne przepisy użycia wojska i służb na granicy dotyczą formacji Straży Granicznej i uprawnienie do użycia wojska na granicy wynika z faktu, że żołnierze są oddelegowani do struktur Straży Granicznej i działają na podstawie ustawy o Straży Granicznej. „Katalog tych uprawnień, rodzajów uzbrojenia, a w zasadzie broni i środków przymusu bezpośredniego, jakie może użyć Straż Graniczna są zupełnie inne niż te, które może wykorzystywać wojsko” - wyjaśnił Siewiera.

Doprecyzował, że SG nie posiada granatników, nie wykorzystuje karabinów wielkokalibrowych czy nie używa moździerzy i min. „Trzeba wykonać ciężką, żmudną, trudną i nudną pracę legislacyjną, żeby dać żołnierzom prawo do wykonywania pracy. Tak długo, jak tylko są osobami oddelegowanymi do wykonywania zadań w ramach Straży Granicznej, tak długo te patologie się nie skończą” - powiedział Siewiera.

Zaznaczył, że w imieniu Zwierzchnika Sił Zbrojnych będzie się domagać, by sytuacja prawna polskich sił zbrojnych, systemu kierowania i dowodzenia została naprawiona.

Prezydencki projekt ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa dotyczy szeregu zagadnień związanych z bezpieczeństwem państwa – w tym m.in. roli marszałków Sejmu i Senatu w systemie bezpieczeństwa.

Projekt zakłada m.in. reformę dowództw w Wojsku Polskim. W ramach reformy Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych oraz Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych przekształcone mają zostać w Dowództwo Połączonych Rodzajów Sił Zbrojnych. Utworzone mają zostać poszczególne dowództwa rodzajów sił zbrojnych: Dowództwo Wojsk Lądowych, Dowództwo Sił Powietrznych oraz Dowództwo Marynarki Wojennej.

Ponadto projekt zakłada podporządkowanie Wojsk Obrony Terytorialnej Dowódcy Sił Połączonych oraz utworzenie Wojsk Medycznych i Wojsk Wsparcia Sił Zbrojnych jako specjalistycznego komponentu właściwego dla zabezpieczenia medycznego wojsk podporządkowanego Szefowi Sztabu Generalnego WP.

Prezydencka inicjatywa przewiduje również wprowadzenie nowego narzędzia, jakim są stałe plany obronne, mające na celu zapewnienia zdolności natychmiastowego reagowania Sił Zbrojnych RP na zagrożenia o charakterze nagłym.

Reklama
Reklama

Komentarze (15)

  1. majstur

    Ale to nie chodzi o to, że ci żołnierze oddali strzały ostrzegawcze (czy jak mówią niektórzy - alarmowe). Nie chodzi o wystrzały w powietrze, ani o te oddane w ziemię (choć miały być rykoszety, które trafiły w płot) - broni ostrzegawczo w ochronie tej granicy wielokrotnie używali żołnierze WP i nie było takich postępowań, W tym konkretnym przypadku tak naprawdę chodzi li tylko o te strzały, które oddano już po wycofaniu się imigrantów za płot, w ich kierunku. Gdyby po stronie białoruskiej ktoś został postrzelony, nie daj Boże jakiś funkcjonariusz białoruski albo jakiś Rosjanin, mielibyśmy wielkoskalową eskalację problemu, polityczną ii medialną na pewno, a być może i militarną - bo "NATO zaatakowało zbrojnie Białoruś, państwo należące do ZBiR."

    1. TIGER

      Zawsze można ich uznać, że "armię" Łukaszenki i według karty ONZ obrona przed atakiem jest legalna i niech się ruscy w 4 litery pocałują. Oczywiście trzeba do tego podchodzić z przymrużeniem oka

    2. readher

      A czy ten cały płot nie jest przypadkiem zbudowany już po naszej stronie? Więc nawet jakby ktoś po drugiej stronie dostał, to jego problem, bo nie powinno go tam w ogóle być.

    3. majstur

      @readher Ten płot znajduje się za polskimi słupami granicznymi a przed tzw. monolitami wskazującymi faktyczną granicę - odległość między słupami a monolitami to było - przed postawieniem płotu - około 2,5 m. Gwarantuję, że pocisk wystrzelony z jakiejkolwiek broni palnej, będącej na wyposażeniu WP poleci z zachowaniem wysokiej energii znacznie dalej wgłąb Białorusi niż te 2,5 m, przykładowo dla Grota czy Beryla zasięg skuteczny to 400-600 m, w praktyce - pocisk leci co najmniej dwa razy dalej. Gdyby postrzelona została osoba znajdująca się 100 m (najbliższe obiekty po stronie białoruskiej, zapewne pograniczników) czy 700 m od granicy (przeciętna odległość tzw. drogi granicznej po stronie białoruskiej) albo 900 m (najbliższe granicy "cywilne" zabudowania na granicy) , to nie byłby "jego problem, bo nie powinno go tam w ogóle być", ponieważ tam może przebywać każdy (zwłaszcza za droga graniczną), a nie tylko osoba ewentualnie próbująca nielegalnie przekroczyć granicę.

  2. Ulan

    Chcieliśmy rządów PO to mamy. Pod władzą neoliberalow tak wygląda każde Państwo. Francja Macrona, Niemcy za Merkel a teraz Scholza, Usa pod władzą Baidena, przecież dla nich ważne są tęczę a nie silne panstwo

    1. wert

      lemingi to POtwierdzą za dwa dni. Historia lubi się powtarzać. P{ierwsze dwa rozbiory nic ludziom nie powiedziały. Obudzili się w trzecim jak było o wiele za późno. Eurokomuna już tu jest

  3. oko

    Przed chwilą o 18.00 słuchałem na Polsat News gen. Polko . Sytuacja na granicy jest tragiczna . Granicą Polski faktycznie nie jest skutecznie chroniona , żołnierze nie posiadają ochrony prawnej , nie jest wykorzystywany sprzęt przeciwko terrorystom migracyjnym , żołnierze składali się z własnych pieniędzy na prawnika dla żołnierzy, całkowity brak procedur i nadzoru nad żołnierzami patrolujacymi i interwencjujacymi , itd itp. , a premier zamiast dbać o Polskę pada na kolana przed Niemcami i Von der Layen. Tylko trybunał stanu dla odpowiedzialnych !!!

    1. wert

      dziewcxzyna w służbie pzrepuściła grupę "uchodzców" która na nią wyszła. Dostała zarzuty za "niedopełnenie obowiązków" Bała się komanda bodnara którego zadaniem było tropienie "nieprawidłowości" w obchodzeniu się z "uchodzcami"

    2. Ależ

      Najlepiej wypić szklankę zimnej wody dla uspokojenia i może nie wstrzymania strzelanek na granicy z BiałoRUSkami bo nawet p.5 NATO nie da się wtedy zastosować a trup będzie się ścielił gęsto po obu stronach zresztą

  4. pitR

    Żądamy upublicznienia informacji na czyje polecenie żandarmeria wojskowa dokonała zatrzymania. Jaki był cìąg poleceń, od kogo zię zaczął. Po 2 miesiącach Bodnar z Kamyszemi nic nie wiedzą? Kto zwrócić pieniądze żołnierzom z jednostki, które wpłacili na kaucję? A wreszcie to co wszyscy chcemy usłyszeć; kto beknie za śmierć naszego żołnierza. Proponuję tą ... Holand, jako kulturowo odpowiedzialną za związanie rąk naszym chłopakom.

  5. Dawid83

    Napiszę wprost! Do odpowiedzialności karnej to powinni być pociągnięci żandarmi co ich skuli w kajdanki i dostać zarzuty przekroczenia uprawnień (Art 231 KK) i dodatkowo zostać wydaleni dyscyplinarnie ze służby w trybie natychmiastowym za HAŃBIENIE DOBREGO IMIENIA ŻOŁNIERZA POLSKIEGO! Odpowiedzialność karną powinien ponieść też prokurator, pod nadzorem którego ta sprawa się toczyła i zarzuty powinny być za DZIAŁALNOŚĆ ANTYPAŃSTWOWĄ!

    1. Grzech

      Dokładnie tak i żandarmów jeśli nie wylecą dyscyplinarnie z wojska (a moim zdaniem powinni) w nagrodę przenieść na rok do pilnowania granicy z Białorusią (tylko nie żołnierzy a granicy) co do pana prokuratora który wydał decyzje zatrzymania i skucia żołnierzy dyscyplinarne wydalenie ze służby a co do przepisów jest wojskowe "prawo użycia broni" i to ono powinno mieć tu zastosowanie, tak jak na warcie żołnierze chronią dany obiekt a tu obiektem jest granica

    2. Davien3

      Dawid za aresztowanie tych żołnierzy odpowiedzialność ponosi Tomasz Janeczek , zca do spraw wojskowych prokuratora generalnego z nadania Ziobry

    3. Ulan

      I jeszcze jedno Davien 3 radzę ci wyjść z tego uwielbienia dla PO bo bo przez nich niedługo już nie będzie polski

  6. oko

    Rządowa praworządna kasta sędziowska napewno wyda wyrok skazujący.

  7. Nordx

    To są jakieś kpiny! Przecież ci ludzie powinni zostać odznaczeni i stawiani za wzór. Chańba!

    1. Rusmongol

      Dokładnie. Powinni dostać medale za obronę kraju a nie być karani.

    2. młodygrzyb

      Taka prawda.

  8. VIS

    Przecież jest "prawo użycia broni", przez takie działania zaraz będzie wysyp zwolnień z L4 albo rzucanie kwitami. "Broni palnej można użyć, gdy zaistnieje co najmniej jeden z następujących przypadków: ... d) nienaruszalność granicy państwowej przez osobę, która wymusza przekroczenie granicy państwowej przy użyciu pojazdu, broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu,"

    1. Davien3

      @VIS tyle że tutaj nie było chyba żadnego pojazdu ani broni palnej po stronie migrantów A co do niebezpiecznych narzedzi to ....

    2. oko

      Skandaliczne decyzje ministra Kosiniaka , Tuska i Bodnara za ukrywanie bardzo poważnego międzynarodowego incydentu , braku prawnych rozwiązań uzycia broni i innych środków cbsp dla żołnierzy i innych służb strzegących bezpieczeństwa państwa wszystkich granic w czasie wojny i pokoju. Te skrajnie nieodpowiedzialne decyzje je powinny być wyjaśnione przez komisję śledczą i prokuraturę !!! Skandaliczne jest też to , że tym zdarzeniu nie został powiadomiony Prezydent Polski jako zwierzchnik sił zbrojnych !!! Za czasu rządów PIS takie rzeczy się nie działy.

    3. młodygrzyb

      To co davienku? Mieli się dać zabić jak ten co dostał dzidą z ostrzem z noża? Właśnie zmarł, a bali się oddać strzałów ostrzegawczych po tym co spotkało ich kolegów. No dale,j davienku, poopowiadaj jeszcze coś ciekawego.

  9. MiP

    I po co iść do wojska skoro żołnierz nie może się bronić

  10. Strusiu-73

    To nie obowiązuje prawo użycia broni w służbie wartowniczej?Cytuję z pamięci "Przeciwko osobie wezwanej do odłożenia broni lub innego niebezpiecznego narzędzia ,która nie zastosuje się do tego wezwania a jej zachowanie wskazuje na bezpośredni zamiar użycia broni lub niebezpiecznego narzędzia"

  11. Stefan1

    Zasady użycia broni są. To praktyka prokuratorów jest patologiczna. Wolą by sąd sprawę rozstrzygnął. Nie narażają się w ten sposób sami na zarzuty niedopełnienia obowiązków. Tyle, że "po drodze" są realni, porządni ludzie, którym mieszają w życiorysie. Zarzuty prokuratorskie, to świetny "hak" na podwładnych w polityce kadrowej.

  12. WSK74PL

    Pytanie, czy nie mamy w takiej sytuacji stanu wyższej konieczności? Pytanie, czy pojedynczy przepis jest istotniejszy od normy? Jeśli obowiązkiem żołnierza była ochrona granicy przed nielegalnym przekroczeniem, a karabin był służbowy ......

  13. kopacz033

    Chore w naszym panstwie jest ze zolnierze ktozi bronia naszej granicy sa sadzeni za strzaly ostrzegawcze. Nikt w takiej sytuacji nie jest w stanie zrobic to z procedura jak naciera na cb duza grupka imigrantow z nozami, bejsbolami czy kamykami . Ludzie obudzcie sie w tym rzadzie. Jak bedzie tak dalej to duzo wiecej ludzi z tego wojska odejdzie niz ogolnie przyjdzie. Wypusccie ich i dajcie dotakowe szkolenia i terapie psychologiczne dodatkowe jak radzic sobie z emocjami bo te sytuacje sa codziennoscia a nie kadzy ma mocna psychike. Jakby ktorys z politykow byl w takiej dytuacji to by zaden nic w wywiadIe nie powiedzial bo sam lepiej by sie nie zachowal i taka jest prawda a o wlasne wojsko i zolnierzy trzeba dbac bo jak morale pojda w leb to bedzie porazka dla nas i rzadAcych i naszej ludnosxi. Wstep do wojny informacyjnej pozniej hybrydowej ze strony bialoruskiej. Jesli to prawda ze takie cos bylo

  14. radziomb

    nie prawda , przepisy są i to bardzo jasne Dąb Mirowski na Twiterze je przytoczył. ART 45 pkt 1 . Dz U 2024.383 Warunki uźycia broni palnej. : W przypadku nielegalnego przekroczenia granicy Państwa lub ataku na pilnującego granicę można użyć broni Palnej.

  15. szczebelek

    Wiele osób pisało, że policja i wojsko mają uwiązane jaja jeśli chodzi o użycie broni. I to od wielu lat trwa debata na ten temat.